Gracja: Piekło na Rodos. Strażacy siódmy dzień walczą z pożarami

2023-07-25 14:23:21(ost. akt: 2023-07-25 14:26:54)

Autor zdjęcia: PAP

Siódmy dzień trwa walka strażaków z pożarami pustoszącymi kilka rejonów Grecji; najgorsza sytuacja wciąż jest na Rodos - trwa ewakuacja turystów, a operatorzy odwołują wycieczki.
Pożar, który wybuchł na Rodos w ubiegłym tygodniu (prawdopodobnie na skutek podpalenia) dotarł w weekend do nadmorskich kurortów, co spowodowało konieczność ewakuacji dziesiątek tysięcy turystów. Obecnie z żywiołem walczą na Rodos setki strażaków, wspomagani przez kolegów z Turcji i Słowacji. Walkę z ogniem utrudniają wysokie temperatury i wiatr.

Ogień strawił dotychczas również spore obszary na wyspach Korfu, Eubea, a także w okolicach stołecznych Aten. We wtorek władze wydały ostrzeżenie przed ryzykiem pożarów także na Krecie.

TUI, jedno z największych biur podróży na świecie poinformowało, że odwołuje wycieczki na Rodos do piątku i oferuje bezpłatne anulowanie lub zmianę rezerwacji na inne miejsca docelowe.

Portal zauważył, że pożary - a co za tym idzie - odpływ turystów, mogą mieć poważne znaczenie dla gospodarki kraju. 18 proc. PKB Grecji generuje sektor turystyczny, co piąty Grek zatrudniony jest w tej branży. Na Rodos i wielu innych greckich wyspach odsetek ten jest znacznie wyższy.

Niektóre linie lotnicze i biura nadal wysyłają turystów na Rodos, oferując zniżki na pobyt w nadpalonych hotelach
Mimo trwającej ewakuacji turystów z ogarniętej ogromnymi pożarami greckiej wyspy Rodos, niektóre linie lotnicze i biura turystyczne nadal wysyłają na nią kolejnych, a nawet oferują zniżki na pobyt w uszkodzonych przez ogień hotelach.

"W weekend były przypadki, że biura turystyczne nie zachowywały się odpowiedzialnie, wysyłając ludzi, gdy wiedzieli, że w kraju panuje stan wyjątkowy, wiedzieli, że hotele, do których ci ludzie podróżowali, zostały zamknięte, a oni natychmiast trafiają do centrów ewakuacyjnych. Jeśli biura podróży nie potrafią zachować się odpowiedzialnie, a nie wygląda, by się to poprawiło w ciągu ostatnich 12 godzin, to MSZ powinien zmienić zalecenia dla podróżnych" - powiedział "i" Rory Boland z serwisu konsumenckiego Which?

W szczególności skrytykował on irlandzką tanią linię Ryanair za brak możliwości zmiany rezerwacji biletów bądź zwrotu kosztów. "To głęboko nieodpowiedzialne, bo tak naprawdę mówisz ludziom, że albo podróżują w obszar katastrofy narodowej, zwiększając tam presję, albo zatrzymujemy wasze pieniądze. Myślę, że podróżowanie na te wyspy w tej chwili byłoby szaleństwem. Znajdują się one w środku ogromnej klęski żywiołowej. Nie jest jasne, jaka będzie sytuacja za tydzień, za dwa tygodnie" - dodał.

Jak pisze "i", spośród przewoźników obsługujących loty z Wielkiej Brytanii na Rodos, TUI, Jet2 i EasyJet zawiesiły połączenia do najbliższego weekendu, ale British Airways i Ryanair nadal tam latają. Gazeta dodaje, że niektóre z linii wysłały tam dodatkowe puste samoloty, aby zabrać ewakuowanych turystów, ale nie wszystkie loty powrotne były wypełnione.

Gazeta zwraca uwagę, że niektóre linie lotnicze i biura turystyczne jeszcze w poniedziałek oferowały zorganizowane wakacje do obszarów na Rodos objętych nakazem ewakuacji z powodu pożarów. Np. EasyJet reklamował wyjazdy do miejscowości Lindos od 1 sierpnia - w tym pobyty w ośrodku Lindos Imperial Resort & Spa, który został poważnie uszkodzony przez płomienie. Natomiast biuro TUI oferowało pobyt na siedem dni od najbliższej soboty w miejscowości Kiotari, gdzie według doniesień trzy hotele zostały poważnie uszkodzone przez pożar, w cenie 1878 funtów od osoby z rabatem w wysokości 648 funtów od osoby.

Polakom przebywającym w Grecji pomoc jest udzielana na bieżąco

Z firm turystycznych uzyskaliśmy informację, że Polakom przebywającym w Grecji na bieżąco udzielana jest pomoc - powiedział we wtorek w Programie Trzecim Polskiego Radia rzecznik rządu Piotr Müller. W Grecji od tygodnia trwa walka z pożarami.

Rzecznik rządu przypomniał, że odpowiedzialny za turystykę w rządzie wiceminister Andrzej Gut-Mostowy spotkał się z firmami organizującymi wyjazdy. "Z tych informacji, które uzyskaliśmy od firm, ta pomoc jest udzielana na bieżąco" - powiedział Müller.

Na uwagę, że są turyści, którzy zakończyli turnus i nie mogą wyjechać, Müller podkreślił, że powinni oni zgłosić się do ambasady. "My też będziemy działać tak, żeby te firmy dociskać po to, by zrealizowały swoje obowiązki" - zapowiedział.

"Pamiętajmy, że te osoby zapłaciły za te wyjazdy, mają określone usługi, które są w ramach tego realizowane i my w ramach nadzoru nad sektorem turystycznym, firmami turystycznymi możemy podejmować działania nadzorcze w tym obszarze" - mówił rzecznik rządu.

Pytany, czy firmy mogą chcieć "przyoszczędzić", odparł: "Nie wykluczam, że niektóre firmy mogą chcieć tego typu praktyki podjąć, ale mają swoje zobowiązania, ludzie zapłacili za te wyjazdy, za przeloty w dwie strony, w związku z tym firmy są zobowiązane, aby tego typu sytuacje uwzględnić i pomóc w takiej sytuacji".

Müller stwierdził, że rząd zawsze reaguje w sytuacjach krytycznych, więc i tym razem też tak może być.

Źródło: PAP