Biały Dom: Mówiliśmy poważnie. To nie podlega negocjacjom

2023-07-17 12:12:22(ost. akt: 2023-07-17 12:12:55)

Autor zdjęcia: pixabay

Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego stwierdził, że przyszłość Ukrainy leży w NATO. Kijów otrzyma od Waszyngtonu tyle wsparcia, ile potrzebuje.
ake Sullivan, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego w rozmowie z CBS News podkreślił, że teraz "Ukraińcy odważnie i dzielnie stawiają opór Rosjanom na południu i wschodzie". Ponadto ukraińscy żołnierze "wyrządzają ogromne szkody” siłom "drugiej armii świata”.

– Zachód pracuje nad dalszym zaostrzaniem sankcji, niszcząc rosyjską obronę i bazę przemysłową, osłabiając jej zdolność do produkcji zaawansowanej technologii. Będziemy nadal wywierać presję gospodarczą na Rosję, a Ukraińcy będą wywierać presję militarną na Rosję. Myślę więc, że ostatecznie, jeśli Rosja zdecyduje się kontynuować tę wojnę, będzie ją to drogo kosztować. A Ukraina będzie nadal robić postępy na polu bitwy – powiedział Sullivan.

Doradca Bidena osobno zaznaczył, że kwestia przyszłości Ukrainy w NATO została już rozstrzygnięta. Na razie sojusznicy będą dbać o to, by Ukraina otrzymała niezbędne wsparcie w takiej ilości, jakiej potrzebuje.

– My bardzo jasno powiedzieliśmy, że przyszłość Ukrainy jest w NATO. Mówiliśmy poważnie. To nie podlega negocjacjom. Do tego zobowiązali się wszyscy sojusznicy – powiedział Sullivan.

Jeśli chodzi o dostawy amunicji kasetowej na Ukrainę, Sullivan zauważył, że ta decyzja nie naruszyła autorytetu moralnego Stanów Zjednoczonych, a prezydent Biden jest zdecydowany nie pozostawić Kijowa bez broni.

– Wątpię, aby przekazywanie broni Ukrainie w celu ochrony kraju i ludności cywilnej w jakikolwiek sposób podważało nasz autorytet moralny – powiedział Sullivan, dodając, że ani Stany Zjednoczone, ani Ukraina nie podpisały umowy zakazującej stosowania amunicji kasetowej.

Kijów zapowiedział, że użyje bomb kasetowych, aby usunąć koncentrację żołnierzy wroga podczas próby odzyskania własnego terytorium, ale nie użyje ich na terytorium Rosji.

Źródło: CBS News