Olsztyn: Operacja 15-letniej Cristiny z Afryki przebiegła pomyślnie. "Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu operacji"

2023-06-27 09:32:52(ost. akt: 2023-06-27 09:38:31)

Autor zdjęcia: PAP/Tomasz Waszczuk

Pomyślnie przebiegła operacja 15-letniej Afrykanki Cristiny, której lekarze usunęli olbrzymi guz z żuchwy i zrekonstruowali ten narząd z kości strzałkowej dziewczyny. "Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu operacji" - powiedział dr Krzysztof Dowgierd z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.
Pomyślnie przebiegła operacja 15-letniej Afrykanki Cristiny, której lekarze usunęli olbrzymi guz z żuchwy i zrekonstruowali ten narząd z kości strzałkowej dziewczyny. "Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu operacji" - powiedział dr Krzysztof Dowgierd z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.

6-godzinną operację u młodej Afrykanki wykonał w poniedziałek 11 osobowy zespół operacyjny w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie.

Ordynator Oddziału Chirurgii Szczękowo Twarzowej Rekonstrukcyjnej i Estetycznej, kierownik Centrum Wad Twarzoczaszki w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie dr Krzysztof Dowgierd powiedział podczas konferencji, że zabieg polegał na rekonstrukcji żuchwy z powodu resekcji olbrzymiego guza u pacjentki z Angolii.

"Wykonaliśmy zabieg bez problemu. To był zabieg klasyczny, który wykonujemy w tym szpitalu. Ten jest wyjątkowy z dwóch powodów. Po pierwsze, że pacjentka jest z daleka i odnalazła nas spośród wielu ośrodków w Europie i na świecie i mogliśmy jej pomóc. Po drugie - tego typu zmiany (duże -PAP) nie zdarzają się codziennie w naszej lokalizacji. Pacjentka, gdyby nie została zoperowana, to najprawdopodobniej zmarłaby z powodu wykrwawienia. Guz był olbrzymi i krwawiący"- powiedział dr Krzysztof Dowgierd.

Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Jak wyjaśnił, chirurdzy wykonali resekcję z rekonstrukcją z kości strzałkowej opartą na zespoleniach mikronaczyniowych. "Myślę, że wyjątkowość polega na tym, że jesteśmy w stanie dziś dzielić się naszą wiedzą i doświadczeniem. Najważniejsze jest to, że mogliśmy pomóc komuś, kto przybył do nas z bardzo daleka po tę pomoc. Tak jak my pomagamy naszym pacjentom z Polski, to też jesteśmy w stanie pomóc ludziom ze świata. To jest to dobro, którym jesteśmy w stanie się dzielić. Ten zabieg przywrócił zdrowie i pozwoli żyć pacjentce przez długie lata"- dodał dr Dowgierd.

Biorący udział w operacji prof. Adam Maciejewski (wykonał pierwszy przeszczep twarzy na świecie w trybie pilnym - PAP) powiedział, że cieszy się, że zabieg przeszedł, tak jak planowano. Wyjaśnił, że guz, który usunięto 15- latce, to kostniak - nowotwór o złośliwości miejscowej. Rozrasta się w obrębie struktur, z których się wywodzi, w tym przypadku z żuchwy, i nie daje przerzutów.

"Rozrastając się szczególnie w przypadku dolnego piętra twarzy może być guzem zagrażającym życiu, bo blokuje drogi oddechowe, utrudnia odżywianie, może być przyczyną śmiertelnych krwotoków, co zresztą w takim zaawansowaniu, jak w przypadku dzisiejszej chorej, było prawdopodobne. Jedynym leczeniem z wyboru jest leczenie operacyjne, czyli bardzo rozległa resekcja obejmująca ten guz z marginesem tkanek zdrowych, by ograniczyć ryzyko jego nawrotu lub też go wyeliminować. I jednoczesna rekonstrukcja, bo bez takiej rekonstrukcji czy w przypadku rekonstrukcji odroczonej nie da się uzyskać takiego efektu - jaki, mam nadzieję, za krótką chwilę zobaczymy u dzisiejszej chorej"- wyjaśnił prof. Maciejewski.

Wskazał, że "wspomożenie tych działań technologią druku 3D pozwala na bardzo precyzyjnie i szybkie odtworzenie tego, czego brakuje".

Jak podkreślił, guz ważył powyżej kilograma, miał rozmiary powyżej dwudziestu paru centymetrów długości i 20 centymetrów szerokości. Wyjaśnił, że pacjentce przywrócono jej wcześniejszy wizerunek, krzywizna żuchwy została odtworzona a reszta pozostała bez zmian.

Prof. Łukasz Krakowczyk zaznaczył, że w operacji brały udział dwa zespoły: jeden zajmował się usunięciem guza, a drugi wykonywał rekonstrukcję żuchwy. Mając indywidualne szablony - metalowe płytki - chirurdzy wykonywali nowy kształt żuchwy z kości strzałkowej.

Radca Ambasady Republiki Angoli w Polsce Manuel da Silva podziękował Polsce, Fundacji Dzieci Afryki i dyrekcji szpitala, całej ekipie lekarzy i współpracowników. "Bardzo dziękujemy za pracę, za poświęcenie dla naszej kochanej Cristiny. Angola jako państwo jest bardzo wdzięczne za gest, który państwo wykonaliście. Bardzo dziękujemy"- powiedział przedstawiciel ambasady.

Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Młoda Afrykanka przyjechała do Olsztyna 15 czerwca dzięki staraniom wolontariuszki i pielęgniarki Marii Wiśniewskiej oraz Fundacji Dzieci Afryki. Fundacja z siedzibą w Warszawie działa w Polsce od 15 lat. Finansuje pomoc dzieciom z krajów afrykańskich w ich miejscu zamieszkania.

Choroba dziewczyny była na tyle poważna, że nie znalazła ona pomocy na miejscu w Angoli. Została zoperowana w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, który jest ośrodkiem eksperckim w leczeniu chorób rzadkich głowy i szyi u dzieci. To jedyna taka placówka medyczna w Polsce. Dyrekcja szpitala wyraziła zgodę na wykonanie operacji 15-latki z Angoli, a lekarze zgodzili się wykonać operację charytatywnie, zrzekając się swojego wynagrodzenia.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tak prawda #3110114 27 cze 2023 10:16

    Fajnie i dobrze,że dziewczynka wróci do normalności. Tylko mnie jedno denerwuje,że jak było by to Polskie dziecko podejrzewam że minimum dwa lata w kolejce i lekarz namawiał że prywatne ogarnę w tydzień temat za 100 tysięcy. Tak jak ostatnio dziewczynka potrzebuje leku za 9 milionów i brak pieniędzy. Gdzie dziecko ma szansę na normalne życie to pieniądzy brak

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz