Endometrioza to nie uroda!

2023-05-10 08:31:11(ost. akt: 2023-06-23 12:24:55)

Autor zdjęcia: Freepik

Endometriozę definiuje się jako obecność tkanki przypominającej endometrium poza jamą macicy. Choroba dotyczy 3-10 proc. kobiet w wieku reprodukcyjnym i stanowi istotny czynnik niepłodności (do 40 proc.). — Endometriozy nie da się leczyć przyczynowo, bo przyczyny tej choroby nie są jasne — mówi dr hab. n. med. Paweł Basta, specjalista ginekologii onkologicznej z Katedry Ginekologii i Położnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Collegium Medicum.

Endometrioza — czyli co?

Endometrium, czyli błona śluzowa macicy jest jedyną w organizmie ludzkim tkanką, która potrafi implantować się w innych miejscach niż jej prawidłowa lokalizacja — konkretnie w jamie macicy. Endometrioza jest chorobą systemową: wieloczynnikową, heterogenną i charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym. Ten chroniczny stan zapalny prowadzi z kolei do przewlekłego bólu trzewnego. Ze względu na złożony i niejednorodny obraz tej choroby diagnostyka i leczenie są trudne, a co za tym idzie — nie jest łatwo precyzyjnie oszacować liczbę kobiet, które cierpią na jednostkę chorobową oznaczoną w ICD10 kodem N80.

Endometrioza dotyczy 3-10 proc. kobiet w wieku reprodukcyjnym, 20-40 proc. kobiet z niepłodnością, 37-85 proc. kobiet z przewlekłym bólem miednicy mniejszej, 50-80 proc. kobiet z bolesnym miesiączkowaniem. Natomiast 20-50 proc. kobiet z endometriozą nie prezentuje żadnych objawów. To też choroba, która stanowi istotny czynnik niepłodności (do 40 proc.). Co więcej, leczenie niepłodności, m.in. metodą in vitro jest u takich kobiet mniej skuteczne niż u kobiet bez stwierdzonej endometriozy. Średni czas między wystąpieniem objawów tej choroby — najczęstsze to: bolesne i obfite miesiączki, ból podczas współżycia, bóle w obrębie miednicy mniejszej, a nawet częstomocz, parcia naglące, bóle pleców i zaparcia naprzemiennie z biegunkami, bolesne wypróżnienia — a rozpoznaniem wynosi 10,4 lat. Polska nie jest tu wyjątkiem.

Przyczyny — tło genetyczne

Dotychczas nie udało się ustalić odrębnego wzorca dziedziczenia endometriozy. Badania bliźniąt jednojajowych wykazują dużą zgodność w rozwoju endometriozy. Zauważalna jest zwiększona częstość występowania u krewnych pierwszego stopnia, a ponadto zidentyfikowano mutacje genetyczne w genach związanych z nowotworami, które dostarczają dodatkowego wyjaśnienia dotyczącego sposobu inwazji i przetrwania zmian chorobowych.

Potencjalne źródła zmian endometrialnych obejmują: przeszczep tkanki endometrium przez wsteczne „zarzucanie” krwi miesiączkowej i metaplazję coelomiczną in situ błony śluzowej otrzewnej. Z kolei jako przyczyny bezpośredniego rozsiewu podaje się następstwa operacji z otwarciem jamy macicy: cięcie cesarskie oraz usunięcie mięśniaków macicy (miomektomia).

dr nauk. med. Paweł Basta
Fot. archiwum prywatne
dr nauk. med. Paweł Basta

— Endometriozy nie da się leczyć przyczynowo, bo przyczyny tej choroby nie są jasne. Teorii na temat przyczyn jest wiele. Mówi się o podłożu genetycznym choroby oraz o tym, że endometrioza powstaje po operacjach z otwarciem jamy macicy, najczęściej po cięciu cesarskim. Endometriozę leczy się jedynie objawowo, przy czym ważny jest wieloletni plan leczenia, który obejmuje w pierwszej kolejności leczenie farmakologiczne, a w razie jego nieskuteczności zabieg chirurgiczny, gdzie techniką z wyboru jest laparoskopia połączona z badaniem histologicznym. Celem takiego zabiegu jest usunięcie wszystkich ognisk endometriozy — podkreśla dr hab. n. med. Paweł Basta z Kliniki Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie oraz z Katedry Ginekologii i Położnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego, Collegium Medicum.

Dr Basta dodaje także, że nawet połowa kobiet z endometriozą nie rozwija objawów choroby, a pacjentki z potwierdzoną chirurgicznie endometriozą mają statystycznie istotnie większe ryzyko wielu schorzeń: chorób sercowo-naczyniowych, metabolicznych, immunologicznych.

Trzy postacie

Endometrioza zasadniczo ma 3 postaci: otrzewnowa, jajnikowa i głęboka (DE) — najcięższa postać tej choroby. W postaci głębokiej endometrium wnika w głęboko położone tkanki, nie dając na ich powierzchni objawów. — Endometrioza głęboka to 20 proc. wszystkich przypadków tej choroby. Może prowadzić do zwłóknienia i zniszczenia organów — ostrzega dr Basta. I dodaje, że skuteczność testów nieinwazyjnych w kierunku wykrywania endometriozy nie jest w pełni zatwierdzona. Obecnie trwają prace nad stworzeniem zintegrowanej ścieżki pacjentki z endometriozą.

Objawy endometriozy

Endometrioza daje wiele różnorakich objawów. Ze strony miednicy mniejszej może to być bolesne miesiączkowanie, ból podczas stosunku, przewlekły ból miednicy mniejszej i zaburzenia miesiączkowania. Ze strony przewodu pokarmowego mogą pojawiać się zaparcia, biegunki i utrudnione wypróżnienia. Z kolei w układzie moczowym jako objawy endometriozy mogą występować bóle podbrzusza, bóle promieniujące do uda, bóle pleców, częstomocz, parcia naglące, krwiomocz. O endometrozie mogą zawiadamiać także płuca, zwłaszcza, gdy pojawia się krwioplucie, odma opłucnowa lub cykliczne bóle w klatce piersiowej, choć są to bardzo rzadkie lokalizacje tej choroby.

Co gorsza — średni czas między wystąpieniem objawów a postawieniem rozpoznania to ponad 10 lat — dokładnie 10,4 roku. A już naprawdę zatrważający jest fakt, że 74 proc. pacjentek otrzymało co najmniej jedno błędne rozpoznanie przed postawieniem tego właściwego. Najczęstszą przyczyną takiego stanu rzeczy jest bagatelizowanie objawów i określenie dolegliwości zgłaszanych przez kobietę jako „ciężki okres” lub „taka uroda”.

Leczenie kobiet z endometriozą

— Terapia endometriozy powinna być oparta o wieloletni plan z maksymalizacją leczenia farmakologicznego oraz minimalizacją liczby zabiegów chirurgicznych — mówi dr Basta. — Wybór leczenia farmakologicznego powinien być podyktowany indywidualną skutecznością u danej pacjentki, profilem działań niepożądanych, kosztem lub innymi preferencjami pacjentki. W sytuacji istnienia przeciwwskazań do stosowania estrogenów zawartych w dwuskładnikowej tabletce antykoncepcyjnej zaleca się terapię progestagenami. Nie rekomenduje się leczenia farmakologicznego przed planowaną operacją celem poprawy jej efektów. A dla zmniejszenia ryzyka nawrotu endometriozy po leczeniu operacyjnym zaleca się stosowanie długotrwałego leczenia hormonalnego w sytuacji braku przeciwwskazań do takiego leczenia i jego dobrej tolerancji. Nie rekomenduje się leczenia hormonalnego endometriozy po leczeniu operacyjnym w okresie planowania ciąży.

Z kolei w leczeniu chirurgicznym rekomenduje się laparoskopię, w czasie której powinno dążyć się do radykalnego usunięcia wszystkich ognisk choroby, przy jednoczesnym zachowaniu niezmienianych chorobowo organów.

Natomiast u kobiet niepłodnych z endometriozą farmakologiczne leczenie blokujące owulację nie poprawia szans na zajście w ciążę. Pooperacyjna terapia hormonalna nie powinna być zalecana jedynie w celu poprawy płodności. W przypadku kobiet nie planujących zajścia w ciążę bezpośrednio po leczeniu operacyjnym, wdrożona terapia hormonalna nie upośledza szans na uzyskanie ciąży i może znacząco zmniejszać dolegliwości bólowe.

Podsumowując — droga do rozpoznania endometriozy jest zazwyczaj długa i emocjonalnie wyczerpująca. Prowadzi to często to istotnych zaburzeń w życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym. Jeśli kobieta uważa, że może mieć endometriozę — powinna zacząć prowadzić szczegółowy dziennik objawów.
— Lekarzom ginekologom mogę zaś poradzić, by nie minimalizowali i nie bagatelizowali objawów zgłaszanych przez pacjentkę. Czasem wystarczy wysłuchać. Kto jeżeli potrafi pomóc — niech działa! Kto nie potrafi — powinien zasięgnąć drugiej opinii! — zachęca dr Basta.
Oprac. mmb