Odeszła Jowita Solarska, córka rzeźbiarki Balbiny Świtycz-Widackiej

2023-06-22 13:56:56(ost. akt: 2023-06-22 15:03:22)
Jowita Solarska w galerii rzeźb Balbiny Świtycz-Widackiej. Olsztyn 2012 r.

Jowita Solarska w galerii rzeźb Balbiny Świtycz-Widackiej. Olsztyn 2012 r.

Autor zdjęcia: Beata Brokowska

Zmarła Jowita Solarska, córka rzeźbiarki Balbiny Świtycz-Widackiej. W piątek 23 czerwca na cmentarzu komunalnym przy ulicy Poprzecznej odbędzie się jej pogrzeb.
Była niezwykle wrażliwą osobą, artystyczną duszą, która dbała o dorobek swojej mamy rzeźbiarki Balbiny Świtycz-Widackiej — mówi o Jowicie Solarskiej Gabriela Konarzewska, dyrektorka Wydziału Kultury i Ochrony Zabytków UM w Olsztynie.

— Mama stanowiła łącznik między światem rzeźb mojej babci a teraźniejszością — wspomina syn Kamil Solarski. — Dbała o dorobek babci, wydeptywała ścieżki, gdy trzeba było, prosiła, pukała do wielu drzwi. I, trzeba przyznać, była skuteczna. Prosiła mnie o noszenie popiersi na wystawy. Podobnie jak mama doceniałem dorobek babci i jej dzieła. Mama była kustoszką pamięci o Balbinie Świtycz-Widackiej. Bardzo będzie jej brakować.

Dla pani Jowity nie było rzeczy niemożliwych. Galeria rzeźby? Po wielu staraniach udało się otworzyć ją w Kortowie. Wystawa? Zawsze znalazła odpowiednie miejsce. Katalog? Tu było trudniej, ale zwykle przy okazji ekspozycji powstawały minikatalogi. Gdy dowiedziała się, że radykalnie ma zmienić się projekt architektoniczny obudowy fontanny Ryba z dzieckiem, odbiegający od oryginalnego, zaprojektowanego przez matkę, interweniowała w urzędzie. Skutecznie! To dzięki niej odbywały się wieczory wspomnień, gdzie muzealniczki opowiadały o rzeźbiarce, a aktorka z Teatru Jaracza czytała jej wiersze. Marzyła o wydaniu poezji Balbiny Świtycz-Widackiej, ale to akurat nie udało się. Mobilizowała uczniów I LO w Olsztynie do składania kwiatów w urodziny rzeźbiarki przed pomnikiem Mickiewicza jej autorstwa.

Ewa Hopfer, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Pojezierze w Olsztynie, przypomina, że Pojezierze ufundowało tablicę na budynku Casablanki upamiętniającą rzeźbiarkę, którą zaprojektowała pani Jowita.

Gdy kilkanaście lat temu zainteresowałam się losami Balbiny Świtycz-Widackiej i jej rzeźbami, pani Jowita dzieliła się wspomnieniami, udzielała wywiadów, które ukazywały się w "Gazecie Olsztyńskiej", pokazywała pamiątki. Była kopalnią wiedzy o matce. A ja dzięki pozyskanym materiałom zaczęłam prowadzić stronę na FB Śladami Balbiny Świtycz-Widackiej.

Beata Brokowska