Sprzed gmachu UWM w Olsztynie zniknęły obrazy. Osoba, która je "pożyczyła", proszona jest o zwrot. To prace dyplomowe! [AKTUALIZACJA]

W piątek 16 czerwca studenci Wydziału Sztuki UWM musieli przetransportować kilka obrazów z gmachu UWM, który mieści się przy ul. Szrajbera w Olsztynie. Prace były przewożone taksówką, nie wszystkie zmieściły się do samochodu. Dlatego cztery obrazy czekały przed budynkiem na kolejny transport. Pech, że stały przy kontenerach do segregacji odpadów. Gdy studenci wrócili po prace po ok. 20 minutach, już ich nie było.

— Obrazy są autorstwa mojego męża Wojciecha Olejarczyka, który w lipcu broni pracę licencjacką, czyli to część jego dyplomu. Dlatego bardzo nam zależy na ich odzyskaniu — mówi Agnieszka Kurlenda-Olejarczyk. — Wszystkie obrazy są malowane w technice olejnej na płótnie, a wymiary mają różne. Jeden 100 cm na 90, drugi 100 cm na 80 i dwa kolejne 100 cm na 70.

I dodaje: — Obrazy miały być też częścią naszej wspólnej wystawy, która odbędzie się 6 sierpnia w Galerii Usługa na Starym Mieście w Olsztynie. To kolejny powód, dla którego tak bardzo zależy nam na odzyskaniu prac.

Sytuacja została zgłoszona policji.

— Prosimy o zwrot obrazów. Nie zamierzamy wyciągać żadnych konsekwencji. Chodzi nam wyłącznie o ich odzyskanie — podkreśla pani Agnieszka. — Gdyby ktoś coś wiedział na ich temat, będziemy wdzięczni za wszelkie informacje.

Po publikacji Gazety Olsztyńskiej obrazy wróciły do studentów. Okazało się, że znaleźli je pracownicy techniczni UWM. Myśleli, że prace zostały wyrzucone, więc chcieli powiesić je w pomieszczeniach socjalnych. Po przeczytaniu naszego artykułu odezwali się do studentów i zgubę zwrócili.