Mieli kopać, bić pałką i razić paralizatorem. Mowy stron w procesie olsztyńskich policjantów oskarżanych o torturowanie zatrzymanych

2023-06-13 08:47:35(ost. akt: 2023-06-13 09:47:56)

Autor zdjęcia: pixabay

Od środy (14 czerwca) Sąd Rejonowy w Ostródzie zamierza słuchać mów końcowych w procesie 17 olsztyńskich policjantów, którym zarzucono m.in. stosowanie tortur podczas przesłuchiwania osób zatrzymanych.
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Tomasz Koronowski poinformował, że od środy (14 czerwca) sąd w Ostródzie chce rozpocząć etap wygłaszania mów końcowych w procesie olsztyńskich policjantów. Sędzia dodał, że zarezerwowano na to dni 14, 15 i 16 czerwca. Jeśli te terminy nie pozwolą na wysłuchanie wszystkich wystąpień, wówczas sad zdecyduje o wyznaczeniu kolejnych terminów. Jeśli w tych dniach wszystkie mowy uda się wygłosić, wówczas sąd ogłosi termin wydania w tej sprawie wyroku.

Chodzi o proces 17 policjantów Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, którzy podczas przesłuchań mieli kopać, bić pięściami i pałką, razić paralizatorem i wielokrotnie grozić osobom, które przesłuchiwali m.in. w sprawach narkotykowych. Brutalne przesłuchania policjanci w swoim żargonie mieli nazywać "robieniem małego Guantanamo".

Wśród oskarżonych są nie tylko policjanci, ale też ich przełożeni - były naczelnik wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu oraz jego zastępca. Jeden z funkcyjnych policjantów w innym procesie został skazany za zorganizowanie napadu na kantor.

— W tej sprawie występuje 17 oskarżonych, którym łącznie przedstawiono 72 zarzuty dotyczące m.in. stosowania tortur przez funkcjonariuszy policji i przekroczenia przez nich uprawnień bądź niedopełnienia obowiązków — dodał sędzia Koronowski.

Praktyki policjantów z Olsztyna wyszły na jaw w kwietniu 2015 r. Po ujawnieniu nieprawidłowości i zatrzymaniu kilku pierwszych podejrzanych rezygnacje ze stanowisk złożyli ówcześni komendanci wojewódzki i miejski.

Według prokuratury brutalne przesłuchania prowadzono od marca 2014 r. do kwietnia 2015 r.

Pierwotnie akt oskarżenia w tej sprawie skierowano do sądu w Olsztynie, ale olsztyńscy sędziowie wyłączyli się od rozpoznawania sprawy. Decyzją Sądu Najwyższego sprawa trafiła do Ostródy, a proces ruszył w listopadzie 2020 roku.

Źródło: PAP
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska