Niespokojnie na wodzie. W Bełdanach utonęła jedna osoba

2023-06-12 10:17:39(ost. akt: 2023-06-12 10:59:44)
Policyjna łódź na jeziorze Bełdany

Policyjna łódź na jeziorze Bełdany

Autor zdjęcia: KPP w Piszu

Długi czerwcowy weekend przyniósł niestety śmiertelne żniwo — w jeziorze Bełdany utonęła jedna osoba. To 32-letni turysta z Legionowa.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w piątek (9 czerwca br.) po godz. 17.00. 32-letni turysta z Legionowa płynął jachtem żaglowym z pięcioma innymi osobami. W pewnym momencie mężczyzna wskoczył do jeziora i już nie wypłynął.

Pozostali załoganci płynący tym jachtem ruszyli mu z pomocą, ale bezskutecznie. Powiadomili więc służby ratunkowe, które natychmiast przybyły na miejsce zdarzenia i rozpoczęły poszukiwania — informuje nadkom.Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu. — Policyjni wodniacy sprawdzili stan trzeźwości sternika. Mężczyzna był trzeźwy. Z relacji świadków wynikało, że 32-latek, który wskoczył do jeziora, wcześniej spożywał alkohol — dodaje rzeczniczka.

Poszukiwania turysty trwały dwa dni przy zaangażowaniu wielu służb i specjalistycznego sprzętu, w tym sonaru, dzięki któremu udało się odnaleźć ciało 32-latka.

Do kolejnej bardzo niebezpiecznej sytuacji na jeziorze Bełdany doszło w sobotę (10 czerwca br.). Około południa przewróciła się tam żaglówka, którą płynęły dwie rodziny. Do zdarzenia doszło na skutek silnego podmuchu wiatru.

Do wody wpadły cztery osoby dorosłe i troje dzieci w wieku od 4 do 10 lat. Byli to turyści z Łodzi. Wszyscy cali i zdrowi wyciągnięci zostali z wody dzięki natychmiastowej reakcji służb ratunkowych — relacjonuje Anna Szypczyńska.

Turystom pomogli policyjni wodniacy, strażacy, ratownicy MOPR oraz inni żeglarze. Jak dodaje rzeczniczka, wszystkie osoby płynące tym jachtem były trzeźwe, ale jedynie dzieci miały na sobie kapoki.

W trakcie tego weekendu policyjni wodniacy zatrzymali też sternika, który pływał skuterem wodnym, będąc pod działaniem alkoholu. Miało to miejsce w piątek przed godz. 19.00 na jeziorze Roś.

Skuterem wodnym pływał 30-latek z Ciechanowa. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. Jest to wykroczenie zagrożone karą aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 zł — dodaje rzeczniczka piskiej komendy.

Pamiętajmy, że woda to żywioł! Nie można o tym zapominać i lekceważyć zasad bezpieczeństwa, bo może się to skończyć tragicznie — apelują piscy policjanci.