Jezioro Długie w Olsztynie zarasta. Co dalej z zanieczyszczoną wodą?

2023-05-29 20:27:22(ost. akt: 2023-05-30 15:41:07)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna

Nad jednym z najpopularniejszych olsztyńskich jezior można zaobserwować niepokojący zakwit glonów. Co tak naprawdę pływa po wodach jeziora Długiego? Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się oczyszczenia jego wód?
Warto przypomnieć, że malownicze i dogodne położenie sprawiło, że w latach 20. ubiegłego stulecia przy Długim powstało osiedle. W latach 50. miasto skanalizowało je, ale ścieki komunalne i burzowe wprowadziło do Długiego. Dla jeziora była to tragiczna decyzja. Nieoczyszczone ścieki truły w nim wszystko, co żyło. Przez 20 lat wprowadzono do niego 1,5 raza więcej nieoczyszczonych ścieków niż wynosi jego objętość (1 414 800 m3). To doprowadziło do całkowitej degradacji akwenu. Pod koniec lat 70. XX wieku jezioro Długie było jednym z najbardziej zanieczyszczonych zbiorników w Polsce.

Już na początku lat 70. naukowcy bili na alarm, że z Długim jest bardzo źle. Wody Długiego były rozcieńczonymi ściekami. Warstwy przydenne wód wypełniał zamiast tlenu siarkowodór, a jego poziom nieustannie się wznosił.

— W latach 90 olsztyńska uczelnia zaczęła przeprowadzać próby oczyszczania jeziora. Najpierw zastosowano metodę napowietrzania - zrobiono odpływ i dopływ wody do jeziora. Następnie wprowadzono metodę chemiczną - chlorkiem glinu. Ta metoda sprawiła, że woda się oczyściła. Jej parametry są obecnie bardzo dobre — mówi dyrektor olsztyńskiego biura Polskiego Związku Wędkarskiego Jarosław Pliszka.

Moczarka winowajcą zamieszania

— Obecnie na jeziorze występuje problem z roślinnością. Dlaczego tak się dzieje? W wodach Długiego bardzo dobre warunki do rozwoju ma moczarka - gatunek inwazyjny, który bardzo szybko się rozrasta. Moczarka tworzy unoszące się na powierzchni wody glony nitkowate — informuje Pliszka.

Wygląda to nieprzyjemnie, ale ludzie nie są zagrożeni, podobnie jak zwierzęta w wodzie. Moczarka może jedynie sprawić kłopoty wędkarzom, bo łatwo wtedy o nią zaczepić.

— Dodatkowo, przyczyną powstawania owych glonów jest pogoda, a dokładnie brak zim. Roślinność podczas mrozów obumiera i jej coroczny przyrost stopniowo się bilansuje. Jednak nie w tym przypadku. Od kilku lat nie ma konkretnych zim, za to w lecie panują upały. W zatoce od ulicy Bałtyckiej jest płytko, a więc woda szybko się nagrzewa. W związku z tym moczarka szybko się rozrasta — mówi dyrektor olsztyńskiego biura Polskiego Związku Wędkarskiego

Co dalej?

Warto wspomnieć, że od czerwca Polski Związek Wędkarstwa
obowiązuje z miastem nowa umowa odnośnie dzierżawy jeziora. Podjęte są w niej kroki, które dotyczą także czystości j. Długiego.

— Na dniach planujemy zorganizować spotkanie z przedstawicielami olsztyńskiej uczelni, aby opracować skuteczną metodę. Musimy zdecydować, czy moczarka będzie ściągana z powierzchni jeziora, czy za porozumieniem z ochroną środowiska potrzebne będą większe środki działania. Problem jest naprawdę duży — informuje Jarosław Pliszka.


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dis #3109843 30 maj 2023 08:35

    Dyrektor od wędkarzy i redaktor nie rozróżniają roślin i glonów. Używają zamiennie dwóch określeń, a te znaczą zupełnie co innego. Moczarka to roślina wodna. Rzeczywiście bardzo szybko rośnie, co wskazuje na wysoką zawartość azotanów i fosforanów w wodzie, czyli nie koniecznie musi być taka wybitnie czysta. Glony nitkowate po prostu mają dobre miejsce do rozwoju w gęsto zarośniętych przez ROŚLINY miejscach. Moczarka nie tworzy żadnych glonów. To są dwa odrębne gatunki, więc jak jeden może tworzyć drugi? Nadmierny rozwój glonów spowodowany jest nadmiarem składników odżywczych (azot, fosfor). Rośliny nie są w stanie "zjeść" wszystkiego i rosną glony.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. und #3109839 30 maj 2023 06:56

    Z tą kanalizacją na osiedlu to nie tak jest dokładnie jak pisze autor. Kanalizacja była wybudowana już znacznie wcześniej bo budynki z lat 30-tych już były skanalizowane a ścieki nie płynęły do jeziora. Niestety zmieniała się dynamicznie nowa infrastruktura miasta a stara nie była konserwowana należycie(może nie było dokumentacji i specjalistów). Nie wiem dlaczego ale w latach 80-tych i potem występowały duże wahania poziomu wody a teraz chyba brak powoduje obniżanie się lustra. Trzeba zatem myśleć co zrobić bo naprawdę warto.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz