Sprawa "Helpera" nadal bez terminu - sędzia chce, by prowadził ją inny sąd

2023-05-30 07:25:11(ost. akt: 2023-05-29 15:35:25)

Autor zdjęcia: Archiwum

Akta sprawy stowarzyszenia "Helper", w której jednym z głównych oskarżonych jest były poseł PiS Tomasz K. znany jako Agent Tomek zostały wysłane do Sądu Najwyższego, by ten zdecydował, czy wylosowany do tej sprawy sędzia powinien prowadzić proces. Wcześniej Sąd Apelacyjny orzekł, że nie ma do tego przeciwwskazań.
Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Adam Barczak poinformował, że termin rozprawy w sprawie "Helpera" "nie został wyznaczony i na tę chwilę nie może być wyznaczony". Sprawa czeka na wyznaczenie terminu od przeszło roku.

— Akta tej sprawy aktualnie znajdują się w Sądzie Najwyższym — wyjaśnił sędzia Barczak i dodał, że jest to spowodowane postanowieniem sędziego sprawozdawcy. — W tym postanowieniu sędzia zwrócił się do Sądu Najwyższego o przekazanie przedmiotowej sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości — poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.

Wcześniej, na początku kwietnia, Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpoznawał wnioski wszystkich olsztyńskich sędziów z Sądu Okręgowego o wyłączenie ich z prowadzenia procesu "Helpera". Sąd ten uznał, że tylko czterech sędziów nie powinno rozpozawać tej sprawy, pozostali sędziowie - w opinii Sądu Apelacyjnego - mogą podjąć się prowadzenia tego procesu.

Zarówno składając oświadczenia do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, jak i wysyłając teraz akta Sądowi Najwyższemu sędziowie powołują się na "dobro wymiaru sprawiedliwości". Rzecznik sądu nie ujawnia, na czym konkternie polegają obiekcje sędziów związane z prowadzeniem tej sprawy.

Akt oskarżenia w sprawie Helpera Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała do sądu w Olsztynie na koniec grudnia 2021 roku. Oskarżeniem objęto 42 osoby, wśród których głównymi oskarżonymi są - były poseł PiS i były agent CBA Tomasz K. znany jako agent Tomek oraz jego żona Katarzyna. Na ławie oskarżonych mają zasiąść ich współpracownicy, a także samorządowcy, na terenie których stowarzyszenie prowadziło działalność (m.in. prezydent Olsztyna, burmistrz Reszla i wójt Jedwabna).

Sprawa Helpera dotyczy nieprawidłowości (w latach 2010-2017) związanych z powstaniem tego stowarzyszenia oraz uzyskaniem i wykorzystaniem przez nie dotacji celowych na finansowanie zadań publicznych udzielonych przez gminy w Purdzie, Jedwabnie, Reszlu i Olsztynie.

Prokuratura ustaliła, że środki publiczne otrzymywane przez stowarzyszenie jedynie w części przeznaczane były na funkcjonowanie środowiskowych domów samopomocy.

— Pod pozorem realizacji zadania publicznego z zakresu pomocy społecznej blisko połowa kwoty udzielonej dotacji wykorzystana została przez członków grupy organizującej proceder na zaspokojenie własnych potrzeb — informowała prokuratura.

Wśród wydatków opłaconych ze środków z dotacji znalazły się m.in. koszty zakupu artykułów ekskluzywnych, m.in. kosmetyków i odzieży znanych, światowych marek, czy artykułów wyposażenia domu, koszty wynajmu i użytkowania luksusowych samochodów, spłaty zobowiązań wynikających z zakupu, przebudowy i adaptacji prywatnych nieruchomości. Kadra kierownicza Helpera miała dostawać w ocenie śledczych "znacznie zawyżone i nieznajdujące uzasadnienia" wynagrodzenia.

Osobom kierującym Helperem - jest ich sześć, w tym małżeństwo K. - zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W ocenie prokuratury założyła ją i kierowała nią Katarzyna K.

Kierownictwo Helpera usłyszało też zarzuty posłużenia się 25 podrobionymi dokumentami przy rejestracji stowarzyszenia w Krajowym Rejestrze Sądowym, a także nakłaniania świadków do składania fałszywych zeznań i do wystawiania fałszywych faktur. Osobom działającym w zorganizowanej grupie przestępczej zarzucono również pranie brudnych pieniędzy polegające na finansowaniu zakupu nieruchomości ze środków pochodzących z przestępstw i dalszym przenoszeniu własności tych nieruchomości. Zarzucono im także popełnienie oszustw na szkodę Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poprzez wyłudzenie dofinansowania w wysokości ponad 760 tys. zł z projektu wykorzystania odnawialnych źródeł energii oraz sprowadzenie niebezpieczeństwa wybuchu pieca w Środowiskowym Domu Samopomocy w Olsztynie - informowała o tym prokuratura kierując akt oskarżenia do sądu.

Dodatkowo kierownictwo Helpera zostało oskarżone o usiłowanie oszustwa w kwocie ponad 1 mln zł i dokonanie oszustwa w kwocie 150 tys. zł na szkodę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Podczas śledztwa Prokuratura Regionalna w Białymstoku zabezpieczyła nieruchomości podejrzanych o łącznej wartości ponad 17 mln zł. "Wartość jednej z nieruchomości w Olsztynie będących własnością Tomasza K. wynosi 6,5 miliona złotych. Zaś domu zajmowanego przez małżonków Katarzynę i Tomasz K. wynosi 1,7 miliona złotych. Prokurator zabezpieczył też nieruchomość należącą do małżonków Marzeny i Jacka H. o wartości 1,6 miliona złotych" - podała prokuratura.

W śledztwie przesłuchano 700 osób. Akt oskarżenia liczy 2 tys. 167 stron. 42 oskarżonym zarzucono 146 przestępstw. Materiał został zgromadzony w 378 tomach akt, 100 segregatorach załączników i 560 teczkach z dokumentacją.

Głównym oskarżonym, działającym w zorganizowanej grupie przestępczej, grożą łączne kary pozbawienia wolności do 15 lat. (PAP)

autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. SumRed #3109846 30 maj 2023 10:29

    15 lat to minie zanim ta sprawa sie zakończy (albo zanim sie rozpocznie....).

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz