Silne Wojsko Polskie to gwarancja bezpieczeństwa
2023-05-16 13:40:48(ost. akt: 2023-05-20 09:44:42)
O tym, na co muszą być gotowe Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej, o nowoczesnych technologiach w armii oraz rozwoju przemysłu zbrojeniowego w Polsce w panelu „Bezpieczeństwo państwa polskiego”, rozmawiali przedstawiciele rządu, Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz wojska.
O randze dyskusji świadczy dobór uczestników dyskusji. Na gościnnej scenie Sali Kongresowej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego spotkali się Michał Wiśniewski — wiceminister obrony narodowej, Andrzej Śliwka — wiceminister aktywów państwowych, Błażej Poboży — wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Artur Chojecki — wojewoda warmińsko-mazurski, Sebastian Chwałek — Prezes Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.i generał brygady Wojciech Ziółkowski — Dowódca 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Jednak najbardziej elektryzujący był nawet nie „zestaw” dyskutantów, a informacje, które padły podczas panelu. Szczególnie te dotyczące uzbrojenia, które trafia do Wojska Polskiego oraz przygotowania zaplecza przemysłowego. O skuteczności rozwiązań stosowanych podczas przygotowania zapory postawionej na granicy z Białorusią oraz tej na granicy z Obwodem Królewieckim mówił minister Poboży.
— To nasza rodzima produkcja, z polskiej stali, przygotowana w polskich zakładach. Nikt nie słyszał o tym, żeby zapora została sforsowana. Jedyne próby są robione podkopem albo przejściem nad zaporą. Zresztą z tragicznymi efektami — wskazywał Błażej Poboży. — Ten szturm na granice nadal trwa. Można uznać go za pewne testowanie, jak reagujemy. Jednak nie spodziewam się, żeby od strony Królewca zaistniał w tej skali, jak na granicy z Białorusią — przekonywał.
Generał Wojciech Ziółkowski z dumą mówił o najnowszym sprzęcie, który trafia na wyposażenie dowodzonej przez niego 16 Dywizji Zmechanizowanej. I faktycznie skala zmian, co podkreślali paneliści, jest tu bardzo widoczna.
— Oczywiście wszyscy wiemy o wyrzutniach HIMARS, które już są w Węgorzewie. Nasi żołnierze przeszli przeszkolenie w Ameryce i są całkowicie przygotowani do ich używania. Niech wspomnę o K2 i K9, które już są na naszym wyposażeniu — stwierdził dowódca 16 Dywizji Zmechanizowanej. — Bardzo się modernizujemy i co do stanów osobowych, i co do sprzętu — dodał.
Generał mówił o bardzo dobre ocenie, jaką nowemu wyposażeniu wystawiają żołnierze jego dywizji. Powołując się na ich opinię, stwierdził, że czołgi K2 wpisują się w nasz teren, charakteryzuje je dobra manewrowość i duża siła ognia.
Generał mówił o bardzo dobre ocenie, jaką nowemu wyposażeniu wystawiają żołnierze jego dywizji. Powołując się na ich opinię, stwierdził, że czołgi K2 wpisują się w nasz teren, charakteryzuje je dobra manewrowość i duża siła ognia.
— Warmia i Mazury jest regionem o bezpośrednim zagrożeniu. Jesteśmy dosprzętowieni także w nowoczesne wozy dowodzenia — mówił generał Ziółkowski.
— Po 2015 roku rząd PiS zaczął odbudowywać sektor przemysłu zbrojeniowego. Postawiliśmy na dwa aspekty: własną produkcję i serwis. Po 2015 roku rząd PiS zaczął odbudowywać ten sektor — przekonywał z kolei wiceminister Andrzej Śliwka.
Wiceminister aktywów państwowych wskazał na transformację, która przeszła Huta Stalowa Wola. Określił ją jako bezprecedensową. Powołał się na deklarację rządu w sprawie inwestycji w hutę.
— Miesiąc temu padła deklaracja o dokapitalizowaniu rzędu 2 mld złotych — przypomniał wiceminister Śliwka.
— Miesiąc temu padła deklaracja o dokapitalizowaniu rzędu 2 mld złotych — przypomniał wiceminister Śliwka.
Każdy, kto interesują się obronnością Polski, z zainteresowaniem musiał przyjąć informację, którą w swoim wystąpieniu przekazał Sebastian Chwałek — prezes Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Szef polskiej „zbrojeniówki” wskazał na rozwój polskiego przemysłu zbrojeniowego, zainteresowanie zagranicznych kontrahentów z całego świata polskim sprzętem oraz funkcję odstraszania ewentualnego agresora, która stanowi potencjał przemysłu zbrojeniowego.
— PGZ to ponad 50 podmiotów. Nasz sprzęt, który sprawdził się na polu walki, kupują nawet Amerykanie. Jednym z priorytetów jest takie ustawienie produkcji naszego przemysłu, żeby zwiększyć wydolność produkcji amunicji, szczególnie tej specjalistycznej — stwierdził szef PGZ. — Na przestrzeni kilku lat ma to być 200 tys. produkowanej amunicji — zaznaczył.
Obraz działań polskiego przemysłu zbrojeniowego i reagowania na bieżące potrzeby wojska i służb mundurowych w superlatywach przedstawił minister Błażej Poboży. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji przypomniał o szybkiej reakcji przemysłu zbrojeniowego, który błyskawicznie wyposażył polskie jednostki w niezbędny sprzęt potrzebny działań przeciw agresji hybrydowej na granicy.
— My pilnujemy także bezpieczeństwa Europy, nie tylko Polski. Kolejny raz dbamy, żeby Europa była bezpieczna — stwierdził Sebastian Chwałek.
Paneliści zgodnie wskazywali, że krytyka polskiego sprzętu, który sprawdza się na całym świecie, jest dowodem na tezę o tym, że kapitał ma narodowość. Informacje tego typu pojawiały się przede wszystkim w mediach z innym niż polski kapitał.
— To prosta zasada: tam, gdzie sprzedaje się polski sprzęt, nie sprzeda się ten innej produkcji — podsumował szef PGZ.
Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki przekonywał panelistów do tego, że region jest dobrze zabezpieczony. Mówił o powstających jednostkach wojskowych, budowanej zaporze, sprawnym działaniu wszystkich służb mundurowych oraz sprawnym zarządzaniu kryzysowym na wszystkich szczeblach.
— Czujemy odpowiedzialność i presję, która ciąży na naszym województwie, które sąsiaduje z województwem królewieckim. Od początku podejmujemy działania mające zapewnić bezpieczeństwo — zadeklarował wojewoda.
— PGZ to ponad 50 podmiotów. Nasz sprzęt, który sprawdził się na polu walki, kupują nawet Amerykanie. Jednym z priorytetów jest takie ustawienie produkcji naszego przemysłu, żeby zwiększyć wydolność produkcji amunicji, szczególnie tej specjalistycznej — stwierdził szef PGZ. — Na przestrzeni kilku lat ma to być 200 tys. produkowanej amunicji — zaznaczył.
Obraz działań polskiego przemysłu zbrojeniowego i reagowania na bieżące potrzeby wojska i służb mundurowych w superlatywach przedstawił minister Błażej Poboży. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji przypomniał o szybkiej reakcji przemysłu zbrojeniowego, który błyskawicznie wyposażył polskie jednostki w niezbędny sprzęt potrzebny działań przeciw agresji hybrydowej na granicy.
— My pilnujemy także bezpieczeństwa Europy, nie tylko Polski. Kolejny raz dbamy, żeby Europa była bezpieczna — stwierdził Sebastian Chwałek.
Paneliści zgodnie wskazywali, że krytyka polskiego sprzętu, który sprawdza się na całym świecie, jest dowodem na tezę o tym, że kapitał ma narodowość. Informacje tego typu pojawiały się przede wszystkim w mediach z innym niż polski kapitał.
— To prosta zasada: tam, gdzie sprzedaje się polski sprzęt, nie sprzeda się ten innej produkcji — podsumował szef PGZ.
Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki przekonywał panelistów do tego, że region jest dobrze zabezpieczony. Mówił o powstających jednostkach wojskowych, budowanej zaporze, sprawnym działaniu wszystkich służb mundurowych oraz sprawnym zarządzaniu kryzysowym na wszystkich szczeblach.
— Czujemy odpowiedzialność i presję, która ciąży na naszym województwie, które sąsiaduje z województwem królewieckim. Od początku podejmujemy działania mające zapewnić bezpieczeństwo — zadeklarował wojewoda.
Stanisław Kryściński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez