Wicepremier Mariusz Blaszczak Człowiekiem Roku „Gazety Olsztyńskiej”

— To jest wielkie wyróżnienie. „Gazeta Olsztyńska” to silna marka. Tytuł, który ma znaczenie — stwierdził wicepremier Mariusz Błaszczak, odbierając wyróżnienie z rąk właściciela spółki wydającej „Gazetę Olsztyńską”.
Szef MON w swoim wystąpieniu przypomniał historię tytułu wpisującego się w dzieje Warmii, a teraz także i Mazur. Przypomniał korzenie Gazety, która powstała jako pismo polskie i patriotyczne, które teraz nawiązuje do swojej tradycji. Mówił także o swoich związkach z regionem.

— Często jeżdżę po województwie warmińsko-mazurskim. Odwiedzam jednostki wojskowe, które na nowo powstają w regionie. Wiele osób wróciło z emigracji, żeby w nich służyć. Tu założą rodziny, będą mieszkali; to impuls rozwojowy dla województwa — wskazał wicepremier i minister obrony narodowej.
Wręczenie nagrody poprzedziła laudacja odczytana przez prezesa wydawnictwa i redaktora naczelnego „Gazety Olsztyńskiej” Macieja Materę, który przypomniał rolę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Wówczas próbowano odbudować siłę zbrojną i wprowadzić naprawę kraju. Redaktor naczelny „Gazety Olsztyńskiej” wskazał na działania wicepremiera Mariusza Błaszczaka, które są żywą lekcją historii i wyciągania z niej wniosków.

Wicepremier Mariusz Błaszczak, mówiąc o odbudowie siły militarnej Polski, wskazał na odtworzenie jednostki wojskowej w Ostródzie, przygotowaniach do jej odtworzenia w Olecku, a także nowoczesnej broni, która trafia na wyposażenie 16 Dywizji Zmechanizowanej.

— Śp. Lech Kaczyński miał rację, mówiąc, że imperium rosyjskie jest groźne; mówił o tym na Westerplatte w obecności premiera Rosji i kanclerz Niemiec. Trzeba to przypominać. Teraz wojska sojusznicze stacjonują z naszymi żołnierzami na Warmii i Mazurach. Zmieniliśmy politykę naszych poprzedników na taką, która gwarantuje, że nie oddamy ani kawałka naszej ziemi — stwierdził wicepremier nagrodzony tytułem Człowieka Roku.

Stanisław Kryściński