TEODOR ZACZYK – Z SZABLĄ NA PLANSZY, Z KARABINEM W POWSTANIU

2023-05-14 12:00:00(ost. akt: 2023-05-14 22:45:53)

Autor zdjęcia: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Dziś nie będę komentował bieżących sukcesów polskiego sportu. Proponuję wycieczkę do przeszłości. Dumnej przeszłości! Oto bowiem niedawno minęły rocznice urodzin i śmierci polskiego sportowca, którego życiorys warto przypomnieć. Teodor Zaczyk był z pokolenia II Rzeczypospolitej, a więc tego, które dorosłe życie kształtowało w niepodległej ojczyźnie.
Był szermierzem, reprezentował Polskę na dwóch igrzyskach olimpijskich. Na pierwsze pojechał w wieku, w którym dzisiaj wielu rozstaje się już z szablą i szpadą – miał wtedy 36 lat. Były to szczególnie trudne dla Polaków IO, bo organizowane w szowinistycznych Niemczech trzy lata przed ich napaścią na nasz kraj. Dwa kolejne IO – 1940 i 1944 – nie odbyły się z powodu II wojny światowej. Nasz uparty bohater pojechał jednak na pierwsze powojenne igrzyska – do Londynu w 1948 roku.
Był nie tylko świetnym szpadzistą i szablistą, medalistą mistrzostw Polski, ale przede wszystkim Ślązakiem walczącym o polskość Śląska. Urodzony pod Raciborzem brał udział w tzw. akcji plebiscytowej, czyli w działaniach promujących polskość i ponowną przynależność Śląska do Rzeczpospolitej przed plebiscytem, który miał zadecydować o podziale śląskiego terytorium między Polską a Niemcami. Brał też udział w III Powstaniu Śląskim.
W II RP pracował w Policji Województwa Śląskiego, której trzon stanowili właśnie uczestnicy Powstań Śląskich (były ich trzy).
Po agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku działał w AK. Został wywieziony na przymusowe roboty do III Rzeszy. Po wojnie wrócił do szermierki, a po zakończeniu kariery sportowej przez lata był trenerem. Zmarł w Sosnowcu 33 lata temu.
Dziś wspominam go, bo warto ocalić od zapomnienia ludzi, którzy walczyli nie tylko o sukcesy Polski na arenach sportowych, ale także za Polskę z bronią w ręku – i to jeszcze na przestrzeni ćwierć wieku! Naszym obowiązkiem jest pamiętać o takich ludziach – mamy wobec nich dług wdzięczności.

Ryszard Czarnecki