Szlak Kopernikowski okiem dr inż. Anny Hakuć-Błażowskiej, specjalistki od turystyki: "Astronom byłby zadowolony"

2023-04-29 10:38:15(ost. akt: 2023-04-29 10:45:09)
O tym, dla kogo jest szlak turystyczny, jakie ma zadania i czy Szlak Kopernikowski spełnia swoje założenia, rozmawiamy z dr inż. Anną Hakuć-Błażowską z Katedry Turystki, Rekreacji i Ekologii na Wydziale Geoinżynierii UWM.
— Szlak Kopernikowski ma już pół wieku. Czy jest on znany i dobrze wykorzystywany do celów turystycznych?
— Z tego, co wiem, to ostatnio nie przeprowadzano badań dotyczących rozpoznawalności i wykorzystania tego szlaku, jako produktu turystycznego. Istnieją publikacje dotyczące procesów projektowych dotyczących innowacyjnych usług na Szlaku Kopernikowskim czy analiza znajomości miejsc poświęconych Kopernikowi wśród młodego pokolenia. Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego przeprowadził co prawda ewaluację strategii rozwoju turystki w naszym regionie do roku 2025, w której są pewne oceny szlaku, ale dotyczą one zgodności szlaku ze strategią. Dlatego trudno powiedzieć, jaka jest rozpoznawalność szlaku i jego wykorzystanie. Mogę co najwyżej pokusić się o moją subiektywna ocenę, jako naukowiec z branży i jako praktykująca turystka, bowiem turystyka to moja praca i hobby.

— A zatem, jaka jest pani subiektywna opinia?
— W mojej ocenie szlak jest znany i dobrze wykorzystywany, aczkolwiek nie tak, jaki jego pomysłodawcy zakładali. To miał być szlak pieszy. Nie sądzę, aby byli chętni pragnący pokonać go pieszo i w całości. Widzę natomiast, że jego poszczególne fragmenty ludzie rzeczywiście przemierzają pieszo. W okolicach Olsztyna Szlak Kopernikowski biegnie np. śladem czerwonego szlaku turystycznego PTTK wzdłuż Łyny. To tak malownicze okolice, że jest tam zawsze wielu ludzi - pieszych i rowerzystów. Podobnie jest w innych atrakcyjnych widokowo miejscach, szczególnie wokół miast. A zatem ludzie wykorzystują szlak nie z powodu Kopernika, ale z powodu jego walorów przyrodniczych i krajobrazowych. Obecnie ludzie z tego szlaku, jako poświęconemu osobie Kopernika, korzystają punktowo.

— Czyli jak?
— Zazwyczaj wybierają jakieś miejsce na szlaku związane z Kopernikiem i je odwiedzają. W innym czasie wybierają inne i też nie wszystkie, bo teraz mało kto ma czas na systematyczne zwiedzanie. A zatem ktoś wybiera Toruń, ktoś inny Malbork albo Frombork. I na tym jednorazowo poprzestaje.

— To dobrze, czy źle?
— Ani tak, ani tak. Ważne, żeby z takiej wyprawy wrócił zadowolony. A wróci zadowolony, gdy w wybranych przez siebie miejscach otrzyma to, czego oczekiwał, a więc pełną informację i dobrą infrastrukturę turystyczną, a najlepiej – jakieś dodatkowe atrakcje. I przyznam, że coraz z tym lepiej.

— Co pani ma na myśli?
— Na przykład informacja: są już aplikacje oprowadzające po zabytkach. Nie trzeba wynajmować przewodnika, aby się dowiedzieć więcej. Szlak ma swoją stronę internetową i profil na Facebooku, na których oprócz informacji o nim samym, są informacje o aktualnych wydarzeniach, konkursach, grach terenowych, które można na szlaku zrealizować, o zbieraniu monet „CoperniCoinów” za które można dostać gadżety związane ze szlakiem. Pod tym względem, w związku z rocznicą kopernikowską, zagospodarowanie szlaku bardzo się poprawiło. Szkoda tylko, że wyłącznie w województwie warmińsko-mazurskim. Dwa pozostałe województwa pod tym względem niestety bardzo odstają.

— A infrastruktura turystyczna?
— To już zadanie nie samorządu województwa prowadzącego stronę i profil szlaku, lecz dla gmin i przedsiębiorców z branży. Ale i w tej dziedzinie widać wielką poprawę. Nie brakuje miejsc noclegowych i gastronomii. Miasta wzbogacają swoją infrastrukturę, np. o ścieżki rowerowe, organizują wiele imprez poprawiają estetykę. Pamiętajmy jednak, że całe to zaplecze to duże koszty inwestycyjne, które w jakiejś perspektywie albo muszą się zwrócić, albo przynieść dodatkowy dochód. Bo po co jest szlak turystyczny?

— Dla wygody turystów?
— Nie, on jest dla przedsiębiorczych mieszkańców. Ma ludzi przekonać, że warto gdzieś przyjechać i wydać tam pieniądze. Ma gospodarczo aktywizować jakiś obszar. Dlatego warto tworzyć szlaki i je promować. Szlak Kopernikowski, to z tego punktu widzenia, bardzo dobry produkt regionalny. Kopernik, jako administrator dóbr, na pewno byłby z niego zadowolony.

Dr inż. Anna Hakuć-Błażowska pracuje w Katedrze Turystki, Rekreacji i Ekologii na Wydziale Geoinżynierii UWM. Zajmuje się m.in. ekonomiczno-społecznymi i przestrzennymi aspektami zagospodarowania turystyczno-rekreacyjnego obszarów pojeziernych, kształtowaniem zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich, planistycznymi aspektami kształtowania i ochrony ekosystemów wód powierzchniowych, polityczno-społecznymi uwarunkowaniami ochrony środowiska oraz ekonomicznymi uwarunkowaniami kontrolowanego rozrodu i podchowu ryb.

Rozmawiał: Lech Kryszałowicz