Elbląg: Wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka w ramach akcji „Polska jest jedna — Inwestycje Lokalne” podsumował inwestycje, zrealizowane w ostatnich latach w regionie ze środków rządowych. Rząd Prawa i Sprawiedliwości współpracuje z samorządami
2023-04-23 21:45:54(ost. akt: 2023-07-03 15:29:20)
Odeszliśmy od złej praktyki inwestycji realizowanych tylko w wielkich miastach. Zależy nam na tym, aby Polska rozwijała się w sposób zrównoważony. Dlatego też współfinansujemy i finansować dalej będziemy inwestycje w naszych małych ojczyznach. Chcemy, aby Polki i Polacy mieszkający w Markusach, Rychlikach, Sępopolu czy gminie wiejskiej Lidzbark Warmiński mieli takie same szanse i możliwości jak Polki i Polacy mieszkający w większych miastach. Nie ma Polski A i B, Polska jest jedna. Chcemy, żeby w Polsce żyło się w sposób sprawiedliwy — mówił w Elblągu wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.
W niedzielę 23 kwietnia Andrzej Śliwka, wiceminister aktywów państwowych podczas konwencji w Elblągu podsumował inwestycje lokalne, zrealizowane w ostatnich latach ze środków rządowych. Akcja „Polska jest jedna — Inwestycje Lokalne” to nowy format organizowanej przez PiS od kilku miesięcy akcji „Przyszłość to Polska”, tym razem skierowanej głównie do Polski lokalnej. Inspiracją do nowej akcji jest przypomnienie, że po 2015 r. rząd PiS realnie zmniejsza różnice między dużymi ośrodkami miejskimi a małymi ośrodkami gminno-powiatowymi.
Inwestycje w Polskę lokalną
— Chcemy, aby inwestycje lokalne były na pierwszym miejscu, Ktoś powiedział, że jest to kupowanie głosów. Wydaje mi się, że wybudowanie drogi w gminie Pasłęk czy gminie Orneta, po której będzie jeździł zarówno wyborca prawicy, jak i lewicy, czy wsparcie dla Ochotniczych Straży Pożarnych, które ratują innych, niezależnie od sympatii politycznych to nie jest kupowanie głosów, to jest dbanie o mieszkańców Polski. I to będziemy cały czas realizowali — powiedział podczas spotkania w Elblągu wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.
I dodał: — Polska jest jedna. Niezależnie, czy ktoś żyje w dużym, czy małym mieście to powinien mieć równe szanse i takie uwarunkowania, które umożliwią mu równy start, równe funkcjonowanie. Nie ukrywam, że te ostatnie osiem lat to jest czas zintensyfikowania wsparcia mniejszych ośrodków, często ośrodków wiejskich, które przez blisko 30 lat były w Polsce zapomniane. Te działania, które zostały podjęte, pokazują, że niezależnie, czy ktoś jest z prawicy, lewicy, czy centrum zasługuje na to, żeby jeździł po dobrych drogach, chodził do dobrej szkoły, żeby infrastruktura w gminie była dobra. Na bazie ostatnich lat w Polsce powstało wiele programów, które umożliwiają spełnianie marzeń wielu osób w naszych małych ojczyznach. Do 2015 roku pozyskanie środków zewnętrznych było bardzo trudne.
— Rząd Prawa i Sprawiedliwości współpracuje z samorządami. Zależy nam na tym, żeby ta współpraca między rządem i samorządem układała się jak najlepiej, była partnerska — podkreślał Andrzej Śliwka.
Wsparcie dla regionu
W ramach programów rządowych Elbląg stał się beneficjentem ponad 50 dofinansowań różnego rodzaju inwestycji. Dzięki temu wsparciu wybudowano m.in. komendę straży pożarnej przy ul. Łęczyckiej i zmodernizowano budynek zaplecza przy kompleksie sportowym przy ul. Agrykola. Za sprawą rządowego dofinansowania powstaje też biurowiec Porta Mare. Tylko w ubiegłym roku do Elbląga z programu Inwestycji Strategicznych trafiło 100 mln zł. W ramach rządowego wsparcia zrewitalizowana zostanie Wyspa Spichrzów. Zadanie będzie polegało na przebudowie zachodniego nabrzeża rzeki Elbląg — terenu przeznaczonego pod inwestycje „Programu Fabryka”, gdzie wybudowany zostanie wspomniany biurowiec Porta Mare. Elbląski samorząd otrzymał też 65 mln zł na rewitalizację kąpieliska miejskiego, które ma być w najbliższym czasie wyremontowane. Powstająca ulica Wschodnia czy nowe skrzyżowanie, które połączy ul. Związku Jaszczurczego z al. Grunwaldzką to również inwestycje realizowane z udziałem rządowych dotacji.
— To jest dopiero część inwestycji, które miały miejsce w Elblągu i które chcielibyśmy, żeby się zadziały. Port to temat ostatnio bardzo żywy, mam nadzieję, że ta refleksja przyjdzie. Rząd Prawa i Sprawiedliwości chciałby, aby port morski w Elblągu stał się IV portem RP, portem strategicznym. Umożliwi to finansowanie inwestycji i strategię działania, która w perspektywie kilku lat doprowadzi do tego, że ten port będzie motorem napędowym rozwoju Elbląga i całego regionu. Dziś port w Elblągu zatrudnia 5 osób i posiada skumulowaną stratę z lat ubiegłych. Ostatni rok to lekki zysk, który związany jest z realizacją inwestycji przekopu Mierzei Wiślanej. Dzięki temu, że rząd realizuje tę inwestycję, port miał minimalny zysk. Możliwości przeładunkowe w tym porcie to obecnie 1,5 mln ton. Po inwestycjach, które chcemy zrealizować, zwiększyłby te możliwości nawet do 5 mln ton, a w przyszłości ten wolumen cały czas by się zwiększał. Obecnie możliwości portu wykorzystywane są w 10 procentach, port na swojej podstawowej działalności jest nierentowny. Stąd nasza propozycja dokapitalizowania go kwotą 100 mln zł i aby ten port jak każdy port państwowy o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej był portem, w którym udział ma zarówno skarb państwa, jak i samorząd. Samorząd również miałby tam członka rady nadzorczej i członka organu kooperacyjnego, który miałby wgląd w transparentność jego funkcjonowania. Patrząc po portach w Gdańsku i w Gdyni myślę, że samorządy i mieszkańcy nie narzekają. Te porty są motorami napędowymi zmian w regionie, generują miejsca pracy, przynoszą środki do kasy miejskiej. Patrząc na ostatnie badanie IBRiS, mieszkańcy Elbląga chcą rozwoju, chcą, aby to miasto się rozwijało — tłumaczył wiceminister Śliwka.
Marzenia samorządów się spełniają
Podczas konwencji głos zabrali samorządowcy z regionu. Opowiedzieli o inwestycjach, które dzięki rządowemu wsparciu były, są i będą realizowane. Głos zabrała m.in. Renata Bednarczyk, burmistrz Młynar.
— Cztery lata temu startując w wyborach samorządowych, nie obiecywałam swoim mieszkańcom, że zrobię to, czy tamto. Obiecywałam, że mam umiejętności w pozyskiwaniu funduszy unijnych i tę umiejętności im oddaję. Myślę, że po czterech latach mogę z podniesionym czołem spojrzeć im w oczy i powiedzieć: tyle udało się zrobić — pozyskałam 50 mln zł z różnych źródeł. Oczywiście największy udział to Polski Ład. My samorządowcy wiemy, jak czasami trudno było pozyskać te środki: skomplikowane procedury, trudne do przejścia wytyczne. I tu ukłon w stronę rządu za uproszczony sposób składania wniosków w Polskim Ładzie. Staramy się te pozyskane środki wykorzystać jak najlepiej. Samorządowcy umieją te środki pomnożyć, a robimy to poprzez współpracę: pomiędzy gminami, samorządami. Wiele inwestycji udało się zrealizować wspólnymi siłami. Wielu inwestycji nie udałoby się zrealizować, gdyby nie ta zgodność między nami — mówiła Renata Bednarczyk.
— Co udało mi się w Młynarach zrobić? Myślę, że bardzo dużo: budowana jest oczyszczalnia za 9 mln zł, za chwilę będzie jej uroczyste otwarcie. 85 proc. to dotacje z RPO, otrzymaliśmy też pieniądze na cały wkład własny. Nie dokładamy ani złotówki do inwestycji, na którą Młynary czekały 30 lat. W ramach Polskiego Ładu pozyskaliśmy też dotację na stację uzdatniania wody, która jest w trakcie realizacji. Licząc tylko ten i ubiegły rok mam do zrealizowania 27 mln zł dofinansowania. Przez cztery lata mała gmina licząca 4400 mieszkańców uzyskała 50 mln zł dofinansowania na 80 mln zł wykonanych inwestycji. To chyba rekord. Nigdy w tej małej gminie nie zrealizowano tylu inwestycji. Przy utrudnieniach, jakie mają małe samorządy, apetyt nas samorządowców na pozyskiwanie źródeł finansowania jest ogromny. Udaje nam się spełniać marzenia mieszkańców, ale też nasze marzenia. Nigdy nie liczyłam na to, że to, co było kiedyś moim dziecięcym marzeniem uda mi się zrealizować w cztery lata. Całkiem niedawno podpisałam dwie umowy: na termoizolację Szkoły Podstawowej w Młynarach i na ośrodek kultury z modernizacją kina Zenit, które przez wiele lat było perełką, ale czas się tam zatrzymał. Będziemy modernizować też stadion. Najprawdopodobniej zrealizuję swoje marzenie — zrewitalizuję za 2,6 mln zł Park za Młynem — wymieniła burmistrz Młynar.
Gmina Wilczęta otrzymała 4,5 mln zł na przebudowę 7 wewnętrznych i dojazdowych dróg gminnych. Na zdjęciu wewnętrzna droga szutrowa, która jest właśnie modernizowana. Na tę inwestycję mieszkańcy czekali latami.
Na remont mostu nad rzeką Pasłęką znajdującego się pomiędzy miejscowością Bardyny a miejscowością Stygajny Zarząd Powiatu Braniewskiego pozyskał z Funduszu Dróg Samorządowych prawie milion złotych.
Trwają prace dotyczące połączenia ul. Związku Jaszczurczego z al. Grunwaldzką. Koszt realizacji zadania to 3,8 mln zł, z czego prawie 2 mln zł to środki pochodzące z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez