Wrócą z tarczą czy na tarczy?
2023-04-19 10:44:10(ost. akt: 2023-04-19 10:44:59)
Siatkówka/// Dzisiaj poznamy czwartego półfinalistę PlusLigi. W Jurajskiej Twierdzy, Zawiercie podejmie rozpędzony Indykpol AZS, który jeszcze kilka dni temu był już jedną nogą poza strefą medalową. Na zwycięzcę meczu czeka Jastrzębski Węgiel.
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie, stan rywalizacji: 2:2
Dotychczasowe mecze w rywalizacji play-of (do trzech zwycięstw):
Aluron CMC Warta Zawiercie – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:13, 25:20, 25:21)
Aluron CMC Warta Zawiercie – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:22, 25:23, 25:21)
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2 (22:25, 25:16, 25:15, 18:25, 15:13)
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:23, 25:16, 25:23)
Aluron CMC Warta Zawiercie – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:22, 25:23, 25:21)
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2 (22:25, 25:16, 25:15, 18:25, 15:13)
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:23, 25:16, 25:23)
Pokonać Aluron CMC Wartę Zawiercie na ich terenie w rozgrywkach PlusLigi to wyzwanie, któremu w tym sezonie sprostała tylko jedna ekipa. Nie była to jednak Resovia Rzeszów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle czy Jastrzębski Węgiel, ale … Indykpol AZS Olsztyn! Olsztynianie tej niełatwej sztuki dokonali 22 października ubiegłego roku, gdy po siatkarskim thrillerze podnieśli ręce do góry w geście zwycięstwa (AZS wygrał wówczas w tie-breaku 3:2). Od tamtego dnia Jurajscy Rycerze na swoim terenie wygrali czternaście kolejnych spotkań ligowych. Tyle tylko, że nawet najbardziej niewiarygodna seria nie może trwać wiecznie. Gwoli ścisłości przypomnijmy, że w tym czasie Warta przegrywała na własnym parkiecie w Lidze Mistrzów oraz podczas Pucharu Polski.
Azetesiacy przystąpią do decydującego starcia podbudowani po dwukrotnym ograniu (3:2 i 3:0) aktualnych brązowych medalistów mistrzostw Polski. W Iławie ziścił się siatkarski cud, ale ekipy prowadzonej przez Michała Winiarskiego, która po rundzie zasadniczej zajęła drugie miejsce przed ZAKSĄ i Jastrzębskim Węglem, w żadnym wypadku nie można lekceważyć. Nawiasem mówiąc, bukmacherzy wciąż upatrują zdecydowanego faworyta w graczach z Zawiercia. Podobnego zdania są znakomici niegdyś zawodnicy i trenerzy: Jan Such i Stanisław Gościniak. - Gospodarze są bardzo mocni, byli wyżej w sezonie zasadniczym. Dużo będzie zależeć od formy Urosa Kovacevića, gracza wielkiej klasy – mówi Stanisław Gościniak, który uważa, że Warta pokona Indykpol 3:1. Więcej szans olsztynianom daje Jan Such, który jest zdania, że o wszystkim zadecyduje piąty set. - Będzie zacięty mecz i choć wiele razy chwaliłem olsztynian i gratulowałem im dobrej postawy, to jednak piąty mecz wygrają gospodarze – mówi były trener Mostostalu Azoty Kędzierzyn-Koźle, z którym zdobywał mistrzostwo Polski w 1998 roku.
Tak naprawdę wszystko jednak zweryfikuje boisko, na którym sportowy Dawid nie raz już pokonał mocarnego Goliata. Skądinąd przed weekendem tylko niepoprawni optymiści zakładali, że AZS wygra dwa spotkania z rzędu i przeniesie rywalizację do Zawiercia.
– Wiele osób nie wierzyło, że uda nam się doprowadzić do decydującego starcia. My jednak wewnątrz wiedzieliśmy, że możemy wrócić do Zawiercia. I to się udało – powiedział Karol Jankiewicz (MVP sobotniego spotkania) na antenie Radia UWM FM tuż po czwartym meczu w fazie play-off.
O sukcesie olsztynian w Iławie, jak podkreślił Dawid Konarski, w dużej mierze zadecydowała kapitalna zagrywka. Podopieczni trenera Webera w tym aspekcie siatkarskiego rzemiosła wygrali z zawiercianami w stosunku 14:3!
– Indykpol AZS Olsztyn przycisnął nas zagrywką, jak chyba nikt w tym sezonie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jest to ich mocny element i może tak być. Przy tych seriach Karlitzka ciężko było wrócić do grania – powiedział wielokrotny reprezentant Polski, który podkreślił także wyśmienitą grę Karola Butryna (MVP niedzielnego spotkania – 21 punktów). - Gdy ustawialiśmy potrójny blok, to on nas gdzieś mijał między rękami. Wszystko kończył – stwierdził dwukrotny złoty medalista mistrzostw świata (2014 i 2018).
Z kolei wspomniany przez Konarskiego Moritz Kartlizek (15 punktów w niedzielnym meczu), po zwycięskim spotkaniu docenił rolę całej drużyny. - Jesteśmy trochę zmęczeni, ale szczęśliwi. W środę będziemy chcieli grać tak samo jak podczas tego weekendu w Iławie – jak drużyna! – powiedział przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn.
Jeżeli Indykpol AZS wygra w Zawierciu, to osiągnie najlepszy wynik w PlusLidze od pięciu lat. W sezonie 2017/2018 olsztynianie finalnie uplasowali się na czwartym miejscu. Na siatkarski medal Olsztyn czeka od 2008 roku, czyli od czasów, gdy w barwach azetesiaków grali Grzegorz Szymański, Paweł Siezieniewski czy Frank Dehne.
Jedno jest pewne. Dzisiejszego popołudnia o godz. 17.30 AZS przystąpi do siatkarskiego boju, po którym będzie miał szansę powiedzieć, że niemożliwe nie istnieje.
Azetesiacy przystąpią do decydującego starcia podbudowani po dwukrotnym ograniu (3:2 i 3:0) aktualnych brązowych medalistów mistrzostw Polski. W Iławie ziścił się siatkarski cud, ale ekipy prowadzonej przez Michała Winiarskiego, która po rundzie zasadniczej zajęła drugie miejsce przed ZAKSĄ i Jastrzębskim Węglem, w żadnym wypadku nie można lekceważyć. Nawiasem mówiąc, bukmacherzy wciąż upatrują zdecydowanego faworyta w graczach z Zawiercia. Podobnego zdania są znakomici niegdyś zawodnicy i trenerzy: Jan Such i Stanisław Gościniak. - Gospodarze są bardzo mocni, byli wyżej w sezonie zasadniczym. Dużo będzie zależeć od formy Urosa Kovacevića, gracza wielkiej klasy – mówi Stanisław Gościniak, który uważa, że Warta pokona Indykpol 3:1. Więcej szans olsztynianom daje Jan Such, który jest zdania, że o wszystkim zadecyduje piąty set. - Będzie zacięty mecz i choć wiele razy chwaliłem olsztynian i gratulowałem im dobrej postawy, to jednak piąty mecz wygrają gospodarze – mówi były trener Mostostalu Azoty Kędzierzyn-Koźle, z którym zdobywał mistrzostwo Polski w 1998 roku.
Tak naprawdę wszystko jednak zweryfikuje boisko, na którym sportowy Dawid nie raz już pokonał mocarnego Goliata. Skądinąd przed weekendem tylko niepoprawni optymiści zakładali, że AZS wygra dwa spotkania z rzędu i przeniesie rywalizację do Zawiercia.
– Wiele osób nie wierzyło, że uda nam się doprowadzić do decydującego starcia. My jednak wewnątrz wiedzieliśmy, że możemy wrócić do Zawiercia. I to się udało – powiedział Karol Jankiewicz (MVP sobotniego spotkania) na antenie Radia UWM FM tuż po czwartym meczu w fazie play-off.
O sukcesie olsztynian w Iławie, jak podkreślił Dawid Konarski, w dużej mierze zadecydowała kapitalna zagrywka. Podopieczni trenera Webera w tym aspekcie siatkarskiego rzemiosła wygrali z zawiercianami w stosunku 14:3!
– Indykpol AZS Olsztyn przycisnął nas zagrywką, jak chyba nikt w tym sezonie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jest to ich mocny element i może tak być. Przy tych seriach Karlitzka ciężko było wrócić do grania – powiedział wielokrotny reprezentant Polski, który podkreślił także wyśmienitą grę Karola Butryna (MVP niedzielnego spotkania – 21 punktów). - Gdy ustawialiśmy potrójny blok, to on nas gdzieś mijał między rękami. Wszystko kończył – stwierdził dwukrotny złoty medalista mistrzostw świata (2014 i 2018).
Z kolei wspomniany przez Konarskiego Moritz Kartlizek (15 punktów w niedzielnym meczu), po zwycięskim spotkaniu docenił rolę całej drużyny. - Jesteśmy trochę zmęczeni, ale szczęśliwi. W środę będziemy chcieli grać tak samo jak podczas tego weekendu w Iławie – jak drużyna! – powiedział przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn.
Jeżeli Indykpol AZS wygra w Zawierciu, to osiągnie najlepszy wynik w PlusLidze od pięciu lat. W sezonie 2017/2018 olsztynianie finalnie uplasowali się na czwartym miejscu. Na siatkarski medal Olsztyn czeka od 2008 roku, czyli od czasów, gdy w barwach azetesiaków grali Grzegorz Szymański, Paweł Siezieniewski czy Frank Dehne.
Jedno jest pewne. Dzisiejszego popołudnia o godz. 17.30 AZS przystąpi do siatkarskiego boju, po którym będzie miał szansę powiedzieć, że niemożliwe nie istnieje.
Michał Mieszko Podolak
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Jasiek #3109397 19 kwi 2023 20:12
Bez względu na to czy chłopaki wrócą z tarczą czy na tarczy zrobili kawał niesamowitej roboty. Proszę sobie przypomnieć Tuanigę, miesiące przerwy Karlitzka czy teraz kontuzję Poręby. AZS nie pękł po porażkach w dwóch pierwszych meczach. I z tego kibice są dumni. To AZS JEST DUMĄ WARMII.
odpowiedz na ten komentarz