Mateusz Morawiecki: sądzę, że przyspieszona ścieżka akcesji Mołdawii do UE jest możliwa

2023-04-06 14:59:15(ost. akt: 2024-05-24 11:57:39)

Autor zdjęcia: PAP/Rafał Guz

Sądzę, że przyspieszona ścieżka akcesji Mołdawii do Unii Europejskiej jest możliwa. Albo będzie to ścieżka przyspieszona albo negocjacje ugrzęzną w wieloletnich rozmowach, prowadzących donikąd, będąc przyczyną wstydu po stronie Komisji Europejskiej i Brukseli - ocenił premier Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki w czwartek przebywa z oficjalną wizytą w Kiszyniowie, gdzie spotkał się z premierem Mołdawii Dorinem Receanem.

Morawiecki podczas konferencji prasowej po spotkaniu, pytany był przez PAP, czy biorąc po uwagę sytuację geopolityczną, ścieżka akcesji Mołdawii do Unii Europejskiej powinna być uproszczona. "W dzisiejszej dobie mogę sobie wyobrazić działania, które jeszcze rok, dwa lata temu, były niemożliwe do przeprowadzenia. Z taką sytuacją mamy do czynienia na forum Unii Europejskiej i mam nadzieję, że to niestandardowe myślenie, które prowadzi do szybszych, dobrych rozwiązań jest możliwe" - odpowiedział szef polskiego rządu.

"Równo rok temu, może 13 miesięcy temu, podczas dyskusji w Wersalu podjąłem temat akcesji Mołdawii i Ukrainy do Unii Europejskiej i mogę powiedzieć, co dzisiaj jest tajemnicą poliszynela, że wówczas nie było żadnego wsparcia do otwarcia tego tematu na forum Rady Europejskiej. Po kilku kolejnych tygodniach bardzo intensywnych rozmów moich i paru innych premierów z Europy Środkowej z naszymi partnerami z Europy Zachodniej, okazało się, że jest to możliwe i w czerwcu zeszłego roku ten rozdział historii został otwarty" - powiedział Morawiecki.

"Sądzę, że taka przyspieszona ścieżka jest możliwa. Powiem nawet więcej, albo będzie to ścieżka rzeczywiście przyspieszona, albo negocjacje ugrzęzną w wieloletnich długich rozmowach i będą prowadziły donikąd, będą przyczyną wstydu po stronie Komisji Europejskiej i Brukseli" - ocenił Morawiecki.

Wyraził nadzieję, że "Unia Europejska uniknie tego i otworzy się szerzej na Ukrainę i Mołdawię". "Ukrainę, która dzisiaj walczy o bezpieczeństwo całej Europy i na Mołdawię, która pomiędzy Ukrainą a Rumunią w sposób naturalny należy do Europy, powinna należeć do Unii Europejskiej i robi wszystko, aby także wpłynąć na stabilność w tej części świata" - podkreślił szef polskiego rządu.

Premier Recean oświadczył, że Republika Mołdawii chciałaby jak najszybszej ścieżki integracji europejskiej. "Jednocześnie rząd Republiki Mołdawii odczuwa odpowiedzialność za reformy, które już zostały uzgodnione przez Unię Europejską, które mają być wdrożone (w Mołdawii-PAP), aby przygotować ustawodawstwo, aby Republika Mołdawii była przygotowana od strony instytucjonalnej" - zaznaczył.

"Oczywiście powinien istnieć przyspieszony sposób" - podkreślił. "Już od 2022 roku musimy stawiać czoła nie tylko niebezpieczeństwom hybrydowym, ale także kryzysom takim jak wojna, inflacja, zwiększenie cen energii i to skłoniło nas do podjęcia reform w instytucjach Republiki Mołdawii" - tłumaczył Recean.

Morawiecki był pytany czy Mołdawia powinna zostać objęta gwarancjami bezpieczeństwa Sojuszu Północnoatlantyckiego i czy państwa NATO powinny przekazywać Mołdawii sprzęt wojskowy, aby odstraszać ewentualny atak.

"Wszelkie nasze działania w tym kierunku i nasza strategia muszą być i są przedmiotem uzgodnienia w ramach całego Sojuszu Transatlantyckiego, a przede wszystkim muszą być uzgodnione przede wszystkim z Kiszyniowem, z priorytetami po stronie Mołdawii" - wyjaśnił.

"Dlatego dziś wspieramy ambicje europejskie Mołdawii, a wszelkie działania o charakterze gwarancji bezpieczeństwa są uzgadniane pomiędzy Mołdawią, Polską i naszymi sojusznikami w ramach NATO. Ściśle trzymamy się tak wytyczonych ram działań, ram negocjacji, ponieważ dzisiaj żyjemy w czasie dużych zagrożeń. Więc bardzo ważne jest, abyśmy w bardzo ścisły, skrupulatny sposób koordynowali naszą politykę przede wszystkim z partnerami amerykańskimi i innymi partnerami przestrzeni transatlantyckiej i tak się dzieje właśnie po stronie Polski" - dodał polski premier.

Szef polskiego rządu pytany, jak Polska może pomóc Mołdawii jeśli chodzi wyposażenie wojska i o bezpieczeństwo cybernetyczne, odpowiedział, że dzisiaj rozmawiali o tym z premierem Mołdawii, podpisując umowy między krajami, które mają na celu walkę z propagandą rosyjską, fakenewsami, walkę o bezpieczną przestrzeń cyfrową.

W ocenie premiera "to niezwykle ważne, ponieważ wojna hybrydowa to (...) jest narzędzie walki po stronie rosyjskiej, destabilizacja społeczeństw, niszczenie spójności w ramach społeczeństwa, niszczenie możliwości i perspektyw współpracy pomiędzy narodami".

"To jest broń codziennie używana przez Rosję, dlatego jesteśmy bardzo otwarci na wszelkie propozycje współpracy ze strony Mołdawii" - zadeklarował Morawiecki. Jak podkreślił, "Mołdawia jest w pełni niepodległym, suwerennym państwem i to od decyzji Mołdawii musi zależeć zakres ewentualnej współpracy". "Tak, współpracujemy dzisiaj ściśle w obszarze bezpieczeństwa cyfrowego, w obszarze cyberbezpieczeństwa, ale jesteśmy również otwarci na wszelkie inne kanały wzajemnej współpracy w ramach uzgodnień całego Paktu Północnoatlantyckiego" - dodał.

Odpowiadając na pytanie, jakiego wsparcia udzieliłaby Polska Mołdawii w przypadku ataku Rosji, Morawiecki wyraził nadzieję, że "taki scenariusz jest skrajnie nieprawdopodobny, ponieważ Ukraina dzisiaj walczy o to, aby żaden inny kraj nie został zaatakowany". "Dlatego rozmawiamy raczej o różnego rodzaju atakach hybrydowych, cyfrowych, propagandowych, cybernetycznych, propagandowych, gazowych, energetycznych, natomiast nie rozmawialiśmy o ataku konwencjonalnym, ponieważ mam głębokie przekonanie, że on nie nastąpi" - dodał szef polskiego rządu.(PAP)

Olga Łozińska, Rafał Białkowski

oloz/rbk/ par/