Raport SIPRI: gwałtowny wzrost importu broni do Europy - o 65 proc. w ciągu pięciu lat
2023-03-13 12:32:05(ost. akt: 2023-03-13 12:32:52)
Napięcia w relacjach, a następnie konflikt z Rosją w ciągu ostatnich pięciu lat spowodowały gwałtowny wzrost transferów zbrojeniowych do krajów europejskich. W 2022 roku Ukraina stała się trzecim największym importerem broni na świecie - wynika z opublikowanego w poniedziałek raportu Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI).
"Europa zbroi się z powodu napięć z Rosją (...). Państwa europejskie postrzegają środki militarne jako najważniejszą odpowiedź na zwiększone zagrożenie, a także sposób na zapobieganie konfliktom" - podkreślił autor opracowania SIPRI Peter Wezeman.
Według analizy sztokholmskiego instytutu import broni do krajów Europy wzrósł o 47 proc. między latami 2013-17 a 2018-22. W przypadku europejskich członków NATO import broni w ciągu ostatnich pięciu lat wzrósł o 65 proc. Jednocześnie na poziomie globalnym międzynarodowe transfery w branży zbrojeniowej spadły o 5,1 proc.
Jak podaje SIPRI, udział USA w światowym eksporcie broni wzrósł od 2007 roku z 33 do 40 proc.. Natomiast udział Rosji spadł z 22 do 16 proc. Największym odbiorcą rosyjskiej broni były Indie, Chiny oraz Egipt.
"Prawdopodobnie inwazja na Ukrainę jeszcze bardziej ograniczy rosyjski eksport broni. Wynika to z konieczności nadania priorytetu dostawom dla własnych sił zbrojnych, a popyt na rosyjską broń pozostanie na niskim poziomie ze względu na sankcje handlowe oraz presję USA oraz sojuszników" - zaznaczył Wezeman.
W raporcie podkreślono, że Ukraina w 2022 roku stała się trzecim, po Katarze oraz Indiach, największym importerem broni na świecie oraz 14. w latach 2018-22. Ukraina odpowiadała za 2 proc. światowego importu broni w ciągu ostatnich pięciu lat. "Z powodu obaw, że dostawy myśliwców i pocisków dalekiego zasięgu mogą doprowadzić do eskalacji wojny na Ukrainie kraje NATO odrzuciły prośbę Ukrainy o przekazanie tego rodzaju broni. Jednocześnie takie uzbrojenie było dostarczane do innych krajów będących w konflikcie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie oraz w Azji Południowej" - zauważył Wezeman.
Źródło: PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez