Złapał w kadr zorzę polarną nad Ornetą [ROZMOWA]

2023-03-05 17:07:52(ost. akt: 2023-03-03 23:38:20)

Autor zdjęcia: Mariusz Kazimierczuk

Mariusz Kazimierczuk spędził noc na mrozie, żeby sfotografować zorzę polarną. Nie musiał jechać na Islandię, bo złapał ją... niedaleko swojego domu. Fotograf z Ornety dobrze czuje się na Warmii i Mazurach. Tu może uchwycić unikalne chwile.
— Fotografował pan zorzę...
— O aktywności zorzowej poinformował mnie kolega Wiktor. Ja niestety nie śledziłem licznika KP, czyli aktywności zorzowej. Ale Wiktor również jest fotografem i tu go serdecznie pozdrawiam, bo dzięki niemu zrobiłem ciekawe zdjęcia. Wspólnie przynależymy do grupy fotograficznej FotoZen i często informujemy się o różnych wydarzeniach wartych sfotografowania. 

— To była mroźna noc…
— Było rzeczywiście zimno. Na początku efekty były znikome, aktywność zorzowa była znikoma. Miałem już pakować sprzęt w plecak i wracać. Ostatnie zdjęcie przesądziło jednak o wszystkim i zacząłem dostrzegać, że coś się zaczyna dziać. Zostałem jeszcze dobre dwie godziny, których oczywiście — mimo mrozu — nie żałuję. 

— Kiedy pan zrozumiał, że fotografia to jest to?
— Fotografią zaraził mnie mój tato Bogdan, który uwiecznił na zdjęciach całe moje ...

Zostało jeszcze 85% treści artykułu.