Zimny prysznic olsztynianek w Łodzi

2023-02-26 12:00:00(ost. akt: 2023-02-27 00:19:26)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

KOSZYKÓWKA/// KKS Agapit Olsztyn dość niespodziewanie przegrał w Łodzi z niżej notowanym ŁKS-em. Podopieczne Tomasza Sztąberskiego do ostatniej sekundy walczyły o odwrócenie losów spotkania, ale finalnie nieznacznie uległy rywalkom 55:57.
ŁKS KK Łódź – KKS Agapit Olsztyn 57:55 (26:17, 10:12, 10:8, 11:18)

KKS Agapit: Wawrzyniak 6, Daliga 8, Giżyńska 5, Mońko 15, Sztąberska 13 – Przeradzka 2, Gzinka 2, Pałasz 4, Birkos, Szarpak.

Olsztynianki przed tym meczem miały bardzo dobrą serię w I lidze. Po bardzo słabym początku roku, kiedy to przegrały cztery spotkania z rzędu, przyszły trzy kolejne zwycięstwa. Ostatnia victoria miała miejsce w środku zeszłego tygodnia. W Jezioranach KKS wygrał z młodymi zawodniczkami SMS-u Łomianki. Przed meczem w Łodzi podopieczne trenera Sztąberskiego były postrzegane jako faworytki. Wszak są zdecydowanie wyżej w tabeli od zespołu z Łodzi, który w tym sezonie bije się o pozostanie w I lidze. Niestety jak się okazało, to ŁKS prowadził przez całe spotkanie i na koniec mógł się cieszyć ze zwycięstwa.
Pierwsze punkty w meczu zdobyły gospodynie, które po 70 sekundach prowadził 6:0. Z kolei pierwsze punkty dla KKS-u zdobyła Karolina Giżyńska, ale chwilę później ŁKS odskoczył na 8-punktowe prowadzenie. Olsztynianki nie potrafiły się przeciwstawić zmotywowanym zawodniczkom z Łodzi i po pierwszej kwarcie przegrywały różnicą 9 punktów. W kolejnej odsłonie gra KKS-u wygląda znacznie lepiej, a rywalki nie były już tak skuteczne. Dość powiedzieć, że rzuciły raptem 10 punktów (a wcześniej 26). Z drugiej strony KKS Agapit zdobył tylko o 2 punkty więcej.
W trzeciej kwarcie KKS zdobył raptem 8 punktów. Olsztyńskie koszykarki na ostatnią kwartę wyszły jednak niezwykle zmotywowane i o mały włos nie doprowadziły w końcówce do remisu. Niestety rzut Aleksandry Mońko, praktycznie równo z syreną był niecelny i to ekipa ŁKS-u mogła podnieść ręce do góry w geście zwycięstwa.
– Początek spotkania był bardzo nieudany w naszym wykonaniu – powiedział po meczu Tomasz Sztąberski, trener KKS-u Agapit. – Zespół ŁKS-u wykorzystał swoje doskonałe warunki fizyczne. Bardzo szybko zdobyły przewagę i byliśmy zmuszeni do odrabiania strat. Doświadczenie podstawowych zawodniczek ŁKS-u nie pozwoliło nam na odniesienie sukcesu. Przede wszystkim zabrakło większej celności przy rzutach za trzy punkty. Szczególnie przyzwyczaiła nas do tego Karolina Giżyńska, ale w tym razem nie trafiła ani razu (9 prób – red.). Może jest to niespodzianka, bo jesteśmy wyżej w tabeli od ŁKS-u. Sam mecz był bardzo fajny dla kibiców, bo do końca trzymał w napięciu, był bardzo dynamiczny. Za dużo było błędów i strat u jednego i drugiego zespołu.

KKS Agapit Olsztyn cały czas ma szansę na zajęcie minimum 4. miejsca w ligowej tabeli, co zagwarantowałoby większą liczbę spotkań przed własną publicznością w pierwszym meczu play-off. Do końca rundy zasadniczej zostały do rozegrania 3 spotkania. W najbliższą sobotę KKS zagra w Jezioranach z MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski.
EM

I LIGA

1. Sokołów** 36 1433:1107
2. Pabianice* 36 1447:1199
3. KKS Agapit 33 1574:1501
4. Politechnika** 32 1371:1307
5. GTK Gdynia** 31 1373:1158
6. AZS UW** 29 1213:1171
7. Mon-Pol** 29 1207:1199
8. AZS UG* 29 1270:1342
------------------------------
9. ŁKS** 26 1053:1221
10. Huragan** 25 1264:1395
11. MKK Basket 25 1193:1513
12. SMS Łomianki** 24 1100:1263
13. Bogdanka*** 23 974:1170
* mecz mniej
** dwa mecze mniej
*** trzy mecze mniej

Źródło: Gazeta Olsztyńska