Były szef MSZ Ukrainy: prezydent Biden wskazuje wiodącą rolę Polski w koalicji proukraińskiej

2023-02-21 09:46:12(ost. akt: 2023-02-21 09:53:08)
W imieniu Prezydenta Andrzeja Dudy amerykańskiego przywódcę przywitali szef KPRP Grażyna Ignaczak-Bandych i szef BPM Marcin Przydacz

W imieniu Prezydenta Andrzeja Dudy amerykańskiego przywódcę przywitali szef KPRP Grażyna Ignaczak-Bandych i szef BPM Marcin Przydacz

Autor zdjęcia: Kancelaria Prezydenta/Twitter

Wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Warszawie podkreśla wiodącą rolę Polski w koalicji na rzecz Ukrainy. Jego niezapowiedziany przyjazd do Kijowa był natomiast silnym sygnałem wsparcia dla walki z agresją Rosji – powiedział PAP były szef MSZ tego kraju i były ambasador w Polsce Andrij Deszczyca.
— Wizyta Bidena w Polsce, po raz drugi w ciągu ostatnich 12 miesięcy, jest wydarzeniem historycznym. Przybywa on do Warszawy przede wszystkim, by podziękować Polsce za wspieranie Ukrainy oraz by pokazać wiodącą rolę Polski w proukraińskiej koalicji demokratycznej — oświadczył.

Dyplomata zaznaczył, że ważnym elementem wizyty amerykańskiego prezydenta jest jego udział w szczycie Bukareszteńskiej Dziewiątki poświęconym dalszemu wsparciu Ukrainy.

— To również jest wskazaniem liderskiej roli Polski w regionie oraz dowodem jedności wschodniej flanki NATO. Jest to bardzo ważny sygnał dla Rosji, że Zachód jest zjednoczony i zamierza walczyć z agresywną polityką Kremla. To także wiadomość dla innych państw, by kroczyły drogą pomagania Ukrainie, tak jak robi to Warszawa — podkreślił.

Mówiąc o poniedziałkowej, niezapowiedzianej wizycie Bidena w Kijowie Deszczyca ocenił, że była ona silnym gestem poparcia na rzecz zwycięstwa Ukrainy w wojnie, którą prowadzi przeciw niej Rosja.

— To istotny sygnał dla Ukrainy, która od roku przeciwstawia się inwazji, z godnością kontynuuje opór wobec Rosji i idzie ku zwycięstwu — powiedział.

— Ważne jest też to, że do wizyty Bidena na Ukrainie doszło w przededniu rocznicy otwartej agresji Rosji i w Dniu Pamięci Bohaterów Niebiańskiej Sotni. Ci ludzie oddali życie za naszą europejską przyszłość w 2014 roku. To właśnie wtedy, po (proeuropejskich protestach na) Majdanie Niepodległości w Kijowie, Rosja rozpoczęła agresję przeciw Ukrainie — przypomniał.

Zdaniem byłego szefa ukraińskiej dyplomacji przyjazd Bidena do Kijowa pokazał, że Ukraina nie jest osamotniona w swej walce. — Społeczeństwo ukraińskie przekonało się, że nie jesteśmy sami, świat, a przede wszystkim USA, nadal wspiera Ukrainę, która musi wygrać tę wojnę — powiedział PAP Deszczyca.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)