Budowa zajezdni tramwajowej w Olsztynie. Jak idą prace po wypadku?

Olsztyńską sieć tramwajową obsługuje obecnie 27 składów - 15 pojazdów Solaris Tramino, kupionych w trakcie realizacji pierwszego etapu budowy trakcji, oraz 12 Panoram, które dostarczył turecki Durmazlar.

Zajezdnia przy ul. Kołobrzeskiej współdzielona była pomiędzy tramwaje i autobusy. Pojazdy, które nie mieściły się pod zadaszeniem, były narażone na wpływ czynników atmosferycznych, przez co szybciej niszczały i wymagały częstszych napraw. Po przebudowie cała autobusowa część terenu ustąpi miejsca tramwajom.

Mówiąc w skrócie: będzie ona lustrzanym odbiciem obecnego układu zajezdni. W nowych pomieszczeniach będzie się mieściła hala postojowa z pięcioma torami oraz hala serwisowa z trzema torami. Dookoła nich będą poprowadzone tory techniczne, które będą łączyć się z dotychczasową siecią zajezdni. Nowa część pomieści minimum 16 tramwajów.

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia na budowie nowej zajezdni tramwajowej doszło do wypadku, w którym ucierpiał jeden z pracowników. Podczas transportu kilkutonowa, betonowa płyta spadła mu na nogę. Można mówić o "szczęściu w nieszczęściu", bo gdyby płyta spadła na głowę pracownika, ten nie miałby szans na przeżycie. Amputacja nogi nie była konieczna.

Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, wypadek nie miał wpływu na dalsze prace, a termin oddania zajezdni nie został wydłużony. Mówi się, że prace na budowie przebiegają nawet z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.

Wykonawcą budowy jest Budimex w konsorcjum z KZN Rail. Projekt został wyceniony na 90,5 mln zł.

Zadanie jest realizowane w ramach projektu "Rozwój transportu zbiorowego w Olsztynie - trakcja szynowa". Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.

Nasz fotoreporter pojechał na miejsce budowy, aby zobaczyć jak obecnie prezentuje się stan prac.