Dawny cmentarz ewangelicki w Olsztynie symbolicznie otwarty

2023-02-13 19:34:46(ost. akt: 2023-02-13 15:54:14)

Autor zdjęcia: UM Olsztyn

Społeczność olsztyńskich ewangelików zorganizowała uroczystość w parku przy węźle przesiadkowym Olsztyn-Śródmieście. W tym miejscu przed laty był cmentarz, a na pozostałe tam pochówki natrafiono przy okazji prac związanych z przebudową ul. Partyzantów.
Symboliczna uroczystość w poniedziałkowe (13 lutego) przedpołudnie przyciągnęła nie tylko duchownych, ale i olsztyńskich parafian. Po oficjalnym, miejskim oddaniu tego miejsca do użytku, teraz podobne, duchowe wydarzenie zorganizowali ewangelicy.

— Chcieliśmy spotkać się tu w modlitewnej zadumie, by otworzyć to miejsce — mówi proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Olsztynie ks. Łukasz Stachelek. — Cieszymy się ze sposobu, w jaki zostało przygotowane. Choć ma charakter cmentarny, to jednak to miejsce żyje, wiele osób je odwiedza, upamiętnia tych mieszkańców, którzy przed laty tworzyli nasze miasto.

Ewangelicki cmentarz istniał w tym miejscu w latach 1873-1947. Po jego likwidacji - jak się okazało - nie przeprowadzono ekshumacji, a pochówki zostały w komorach grobowych. Wraz z realizacją prac przy ul. Partyzantów, przygotowano specjalną parkową przestrzeń oraz upamiętniono na specjalnych tablicach ponad 1370 osób, które były pochowane w tym miejscu, m.in. przedstawicieli ówczesnych władz (burmistrz Oskar Belian) czy przedsiębiorców (Karl Roensch, Otto Naujack).

— To wyjątkowe miejsce, bo powstało na drodze dialogu — powiedziała zastępczyni prezydenta Olsztyna Justyna Sarna-Pezowicz. — Poprzednie zagospodarowanie nie dawało mieszkańcom wielu wartości. Teraz to z jednej strony węzeł przesiadkowy, a drugiej zaś to miejsce zadumy. Zostało przygotowane z dużym poszanowaniem.

Osiągnięcie takiego efektu - jak podkreślają przedstawiciele olsztyńskiej parafii ewangelicko-augsburskiej, nigdzie w Polsce nie zostało w ten sposób uhonorowane tego typu miejsce - było możliwe dzięki trójstronnej współpracy. Stronami specjalnego porozumienia, na podstawie którego przebiegał cały proces, były - poza samorządem Olsztyna - parafia oraz stowarzyszenie Święta Warmia.