Związkowcy o sporze z prezydentem Olsztyna: Nie widzimy światełka w tunelu

2023-02-08 16:16:53(ost. akt: 2023-02-08 20:29:32)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Związek zawodowy "Symetria" z Urzędu Miasta, wspierani przez związki zawodowe DPS "Kombatant" i Międzyzakładowy Związek Pracowników MOPS i żłobków miejskich są od półtora roku w sporze zbiorowym z prezydentem Olsztyna. O tym, jak idą negocjacje, możemy się przekonać jadąc al. Warszawską w kierunku Kortowa.
Obok budynku poczty przy al. Warszawskiej wisi ogromny bilbord ze zdjęciem prezydenta Olsztyna. Jego autorzy zwracają uwagę, na wysokie zarobki Piotra Grzymowicza, z którym od wielu miesięcy prowadzą negocjacje, w których jednym z głównych postulatów jest zwiększenie płac.

— W momencie, w którym Piotr Grzymowicz obejmował urząd prezydenta Olsztyna, czyli 2009 roku zarabiałam mniej więcej tyle, ile wynosiło ówczesne średnie wynagrodzenie. Po 13 latach, podczas których rzetelnie wykonywałam moje obowiązki i nabywałam coraz to nowych kompetencji, w 2022 roku zarabiałam o 6 zł więcej niż wynosi najniższa krajowa — mówi Ewa Wyka, przewodnicząca Związku Zawodowego "Symetria" i wieloletnia pracownica Urzędu Miasta.

— Rok temu 80 proc. pracowników DPS "Kombatant" zarabiało najniższą krajową. Po 15 milionach złotych, które w ubiegłorocznym budżecie przeznaczono na podwyżki naszych wynagrodzeń obecnie jest to 55. pracowników ze 102. ogółem. W lipcu, gdy znów wzrośnie płaca minimalna będzie to już 78. osób — mówi Bożena Szczęsna, przewodnicząca związkowców z DPS "Kombatant" — Dane nam 15 milionów wcięła inflacja, już ich nie ma — zauważa.

Fot. Zbigniew Woźniak

Przypomnijmy. Pracownicy Urzędu Miasta w Olsztynie chcą podwyżki o 1500 zł brutto na etat. Do nich dołączyły związki zawodowe z DPS-u „Kombatant” i Zespołu Żłobków Miejskich, które chcą zwiększenia wynagrodzeń o 700 zł netto. Wspólnymi postulatami są regulacja systemu przyznawania premii i awansów oraz zwiększenie zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Do tej pory pracownicy podlegli prezydentowi Olsztyna dostali obiecaną już w zeszłym roku podwyżkę wynagrodzeń o średnio 300 zł brutto na etat i 200 zł brutto, które zostało zaproponowane przez prezydenta w trakcie negocjacji ze związkami zawodowymi. To jednak nie zadowala związkowców.

Związkowcy prowadzili mediacje ze swoim pracodawcą, czyli prezydentem Olsztyna. Niestety, mimo podjęcia kilku prób, skończyły się one niepowodzeniem. Związki zawodowe jednak się nie poddają i zapowiadają dalszą walkę o swoje wynagrodzenia. 22 lutego o 15:30 pracownicy przejdą ulicami Olsztyna, aby pokazać swoje niezadowolnie.

— Najgorsze jest to, że nie widzimy światełka w tunelu — przyznaje Ewa Wyka — Cały czas podejmujemy próby, jednak nie widzimy wyraźnych efektów. Nie poddajemy się jednak i podejmujemy dalszą walkę.

Karol Grosz