Czy starosta może zabrać prawo jazdy? Wyjaśniamy

2023-01-19 12:26:24(ost. akt: 2023-01-26 13:40:29)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Choć Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zapis o zatrzymywaniu kierowcom prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h na terenie zabudowanym stoi w sprzeczności z konstytucją, to na drogach nic się zmieniło. Kierowcy dalej tracą prawa jazdy.
Zrobiło się spore zamieszanie na drogach, a to za sprawą orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o przekroczenie prędkości na obszarze zabudowanym o więcej niż 50 kilometrów na godzinę. Pod koniec ubiegłego roku TK orzekł za niekonstytucyjny przepis wprowadzony nowelizacją Kodeksu karnego z marca 2015 r., który zobowiązuje starostę – po otrzymaniu informacji od policji – do zatrzymania kierowcy prawa jazdy na trzy miesiące (w przypadku recydywy na pół roku)
Tzw. „pięćdziesiątka plus” jest srogim batem na kierowców, bo ci przyłapani na zbyt szybkiej jeździe na obszarze zabudowanym nie dość, że płacą obecnie drakońskie mandaty, dostają punkty karne, to na dodatek obligatoryjnie tracą prawo jazdy, nie mogąc przedstawić swoich racji.

Dlatego przepis od początku budził kontrowersje, więc nic dziwnego, że w końcu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska w kwietniu 2021 r. złożyła w tej sprawie wniosek do TK. A ten stanął po stronie kierowców. Wyrok już obowiązuje, został opublikowany 19 grudnia w Dzienniku Ustaw, ale kierowcy dalej tracą prawo jazdy.

Dlaczego?Otóż policja twierdzi, że podstawą do zatrzymania prawa jazdy jest art. 135 ustawy Prawo o ruchu drogowym,