"Sen o Victorii" dla Ukrainy. Nagrali nową wersję piosenki Dżemu, aby wesprzeć niosących pomoc

2023-01-24 18:29:04(ost. akt: 2023-01-25 09:57:21)
Daniel Lewakowski

Daniel Lewakowski

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

„Sen o Victorii”, czyli piosenkę Dżemu, nagrali muzycy i społecznicy z Mrągowa. W ten sposób wspierają Daniela Lewakowskiego, który zbiera dary dla Ukrainców i wozi je w najbardziej niebezpieczne miejsca.
Daniel Lewakowski z Mrągowa, gdy wybuchła wojna w Ukrainie, od razu zaczął działać. Najpierw zaczął od przyjęcia uchodźców, a później jeździł z pomocą. Dziś trudno nawet zliczyć, ile razy był już na Ukrainie. Trudno zliczyć, ile rozdał kilogramów pomocy i ile przejechał kilometrów. Zawsze pakuje swojego busa do pełna i gdy wraca, myśli już o kolejnym konwoju. Sam nie jest jednak w stanie pomagać. Organizuje zbiórki i prosi o wsparcie innych, którzy mogą dołożyć się do wyjazdów. Kosztuje nie tylko paliwo, ale również to, co trafia w ręce Ukraińców. Dlatego każde wsparcie jest na wagę złota. Dlatego muzycy i społecznicy nagrali cover zespołu Dżem, żeby nagłośnić akcję Daniela.

— Daniel jeździ na wojnę. Inaczej nie można tego nazwać. Pomaga i jest często tam, gdzie jest piekło. Sam nigdy nie odważyłbym się jechać na wojnę, nawet z taką pomocą. Dlatego wsparłem, jak umiałem. Znalazłem w sobie odwagę i zaśpiewałem. Ktoś inny może wesprzeć włączając się do zrzutki pieniędzy — mówi Wojciech Koliński z Fundacji Ten Czas, który zaśpiewał „Sen o Victorii”. — Tę piosenkę Dżemu zna każdy. Jest symboliczna. Pasuje akurat do tej sytuacji. Myślę, że przyciągnie uwagę. Im więcej osób ją obejrzy i posłucha, tym bardziej pomoc Daniela nabierze na sile.

Piosenka powstawała przez trzy miesiące.

— Nie jesteśmy zawodowymi muzykami, więc potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby wszystko zapiąć na ostatni guzik. Każdy nagrywał po kolei swoje partie. Zależało nam, aby dobrze to brzmiało. A później jeszcze trzeba było zmontować teledysk. Klip zrobił nam Radosław Nysztal — podkreśla Wojciech Koliński. — Na pomysł nagrania piosenki wpadł Radosław Charabin, który zagrał na gitarze. Wcześniej nie znałem Daniela, ale w podziękowaniu za to, co robi, nie mogłem nie zaśpiewać. Robi naprawdę wiele. Piosenka ma to podkreślić, że są ludzie, którzy potrzebują pomocy i są też tacy, którzy ją dają. Daniel nie będzie mógł przecież pomagać wiecznie. On naraża się za własne pieniądze. Kiedyś pewnie się skończą. A że Daniel chce pomagać, więc warto się dorzucić do jego zaangażowania. Nie każdy potrafi tak pomagać. Ale każdy może, nawet siedząc w fotelu, dołożyć się do tego. Warto docenić to, że Daniel chce jeździć na Ukrainę. Poświęca swój czas, ale przede wszystkim ma odwagę.

W teledysku pojawia się rysunek specjalnie przygotowany przez ukraińskiego artystę Aleksieja Kustowskiego. Opowiada o pomocy, jaką niesie Daniel. Są też wszystkie informacje o jego charytatywnej działalności.

W momencie, gdy piszemy ten tekst, Daniel jest na Ukrainie. W mediach społecznościowych nie szczędzi jednak dobrych słów na temat piosenki: "Chciałby wszystkim bardzo podziękować za cały ten projekt. Wyszło naprawdę przecudownie. Szacun!" — podkreśla Daniel Lewakowski.

"Sen o Victorii" wykonali: Wojciech Koliński, Andrzej Czamara (z Czerwonego Tulipana), Łukasz Stępień, Justyna Połomska, Radosław Charabin, Leon Stępień i Anioł, który dołożył od siebie hip-hopową nutę.



ADA ROMANOWSKA