Jeden z dwudziestu pięciu. Radny Mirosław Arczak z wizytą na stadionie przy Piłsudskiego w Olsztynie

Spotkanie miało na celu zaprezentowanie radnym punktu widzenia Stomilu na temat współpracy z miastem. Nie tylko tej finansowej, ale także infrastrukturalnej, czy realizacji działań w Akademii Sportu.

— Mieliśmy nadzieję, że będzie to dobry sposób na wyjaśnienie wielu kwestii. Chcieliśmy odpowiedzieć na jak najwięcej pytań, dotyczących funkcjonowania klubu. Miała to być dobra szansa na rozmowę bez limitów czasowych i proceduralnego tonu — mówił Michał Żukowski, Przewodniczący Rady Nadzorczej Stomilu Olsztyn

Spotkanie z radnymi miało być też jasnym sygnałem, jakie działania podejmuje klub oraz analizą tego, jakie poszczególni radni mają wątpliwości dotyczące funkcjonowania spółki.

– Chcieliśmy także porozmawiać o planach, których realizacja bez pomocy Rady Miasta będzie bardzo trudna. Mamy mnóstwo pomysłów związanych zarówno z pierwszą drużyną, jak również naszą Akademią, ale musimy rozmawiać i uzyskać wsparcie, które pozwoli nam w pełni zrealizować te plany – dodaje Arkadiusz Tymiński, Prezes Zarządu Stomilu Olsztyn i dodaje.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta przedstawiciele Stomilu nie mogli zabrać głosu i przedstawić swoich argumentów radnym. Stąd zaproszenie, które zostało wysłane z odpowiednim wyprzedzeniem, a każdy z zainteresowanych, mógł także zaproponować własny termin, gdyby ten podany przez klub mu nie odpowiadał. Wśród nieobecnych, tę drugą możliwość wybrał jedynie Radosław Nojman, który kilka tygodni temu z własnej inicjatywy pojawił się na miejskim obiekcie przy Piłsudskiego, a teraz wykazał gotowość do spotkania w innym dniu. Ze wskazanego terminu skorzystał natomiast, jako jedyny, Mirosław Arczak. Reszta radnych, mimo wcześniejszych zapewnień ze strony niektórych z nich, nie pojawiła się, ani nie zaproponowała innych terminów.

– Obecność na spotkaniu zorganizowanym przez liderów Stomilu uznałem za swój obowiązek jako radnego, a szczególnie członka Komisji Sportu i Rekreacji. Trudno mi zrozumieć nieobecność pozostałych 24 radnych. Niestety, mógłbym podać wiele przykładów takiego braku aktywności i zaangażowania z ich strony w ostatnich 4 latach. Brak zainteresowania pozostałych radnych jest o tyle kłopotliwy, że wsparcie klubu przez gminę nie jest sprawą ostatecznie zamkniętą i według mnie wymaga rzetelnej oceny, dyskusji i uczciwego podejścia. Decyzje Prezydenta i większości radnych zapadają na podstawie wybiórczo dobieranych argumentów oraz bez szerszego spojrzenia na sytuację sportu w Olsztynie. Piłka nożna jest jedną z wielu dyscyplin sportowych uprawianych przez naszych mieszkańców, ale trzeba mieć na uwadze skalę jej popularności, liczbę czynnie trenujących dzieci i młodzieży, dostępność do obiektów, koszty funkcjonowania klubowych struktur, a także potencjał promocyjny i wizerunkowy dla Olsztyna. W ostatnich 2-3 latach władze Stomilu dokonują dużego wysiłku, aby na bieżąco przedstawiać zasoby, osiągnięcia i realne potrzeby klubu. Jest to znacząca zmiana w porównaniu z poprzednimi okresami. Z uwagi na to, że od dawna oczekiwałem takiego postępowania ze strony Stomilu, to teraz jestem zwolennikiem poważnego podejścia do ich postulatów i szukania konkretnych rozwiązań. Wczorajsze spotkanie było kolejną próbą podjętą przez klubowych liderów do otwartej i szczerej rozmowy na temat dalszych losów „Dumy Warmii”. Szkoda, że tylko ja skorzystałem z tego zaproszenia – powiedział po spotkaniu Mirosław Arczak, Radny Olsztyna.

Dziękujemy Panu radnemu za obecność i konstruktywną, kilkugodzinną rozmowę na temat olsztyńskiego sportu i potrzeb infrastrukturalnych jakie stoją przed nami i innymi klubami z Olsztyna. Jednocześnie nadal zapraszamy nieobecnych wczoraj radnych do przybycia na stadion i dyskusji. Nasze drzwi pozostają szeroko otwarte.

Źródło: StomilOlsztyn.com