Czy to fatum tego lokalu? Kolejne problemy na os. Generałów w Olsztynie

Choć „Kuchenne rewolucje” w „Rumianym Bistro” się udały, a Magda Gessler była zadowolona, to nie mieszkańcy Olsztyna nie podzielali entuzjazmu prowadzącej program. Według olsztynian lokal serwuje za drogie dania. Pizzeria przeobraziła się w restaurację, która serwowała dania rybne i dziczyznę, w związku z tym ceny samych produktów także się zmieniły. Niestety lokal tracił kolejnych klientów, a rosnąca inflacja i raty kredytów, sprawiły, że właściciele lokalu podjęli decyzję o jego zamknięciu.

W miejsce restauracji powstał paczkomat InPost, jednak i tutaj pojawia się problem.
Sezon zimowy sprawił, że miejsce to zaczęli odwiedzać bezdomni, którzy jak twierdzą korzystający z paczkomatu, nagminnie spożywają tam alkohol. Nieprzyjemny zapach sprawiał, że mieszkańcy unikali tego paczkomatu.

— Zawiesiliśmy działanie paczkomatu, jednak po montażu kamer w lokalu, wróci on do normalnego działania, najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu — mówi w rozmowie z Gazetą Olsztyńską, rzecznik prasowy InPost, Wojciech Kądziołka.

Rzecznik zwraca uwagę, że wszystkie ich działania są po to, by poprawić komfort osób korzystających z paczkomatu.

— Paczkomat będzie ściśle monitorowany, a my jako firma zwracamy uwagę, by wszystko było pod kontrolą — dodaje.

Wojciech Kądziołka informuje, że nie jest planowane wprowadzanie paczkomatów na kod, ponieważ InPost dba o komfort i wygodę klientów, a takie działania mogłyby im sprawić niekiedy trudności.