Stomil pominięty w budżecie Olsztyna. Przyszłoroczny plan finansowy został przyjęty

Trudne czasy oznaczają trudny budżet. Ten prosty rachunek doskonale opisuje to, co działo się na wczorajszej sesji Rady Miasta w Olsztynie. Wysoka inflacja, zmiany w podatku PIT czy skutki wojnie w Ukrainie spowodowały, że tworzenie planu finansowego było walką z czasem i przesuwaniem pieniędzy z jednej kupki na drugą. Ostatecznie udało się jednak stworzyć taki budżet, który został zaakceptowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową i większość radnych zasiadających w Radzie Miasta w Olsztynie.

Już na samym początku obrad na sali pojawiły się osoby związane ze Stomilem Olsztyn, który nie ma co liczyć na finansowanie ze strony miasta w 2023 roku. Kilka minut po godz. 10 kilku mężczyzn trzymało transparent z napisem "STOMIL, ALE CZY OLSZTYN? OTO JEST PYTANIE. RADNI ODPOWIEDZCIE NA NIE". Hasło bezpośrednio odnosiło się do tego, że w przyszłorocznym nie zapisano ani złotówki, która będzie przekazana na Stomil. Podczas sesji przedstawiciele środowiska Stomilu wręczyli prezydentowi Olsztyna koszulkę Dumy Warmii. Piotr Grzymowicz za prezent podziękował, jednak swojej decyzji nie zmienił.

Działacze klubu po nieudanych rozmowach z prezydentem postanowili zwrócić się do radnych o znalezienie chociaż niewielkiej kwoty, która może być przekazana na konto Stomilu. Radni zasiadający w Komisji Sportu takie środki znaleźli: do Komisji Budżetu i Finansów wpłynął wniosek o podzielenie 400 tys. zł, które miały zostać przekazane na rzecz Indykpolu AZS Olsztyn za promocję miasta poprzez sport. Wniosek zakładał podzielenie kwoty w proporcjach 150 tys. zł dla Stomilu i 250 tys. zł dla AZS-u. Projekt jednak został odrzucony przez Komisję Budżetu i Finansów.

— Bardzo cenię sobie pana prezesa Arkadiusza (Tymińskiego -red.), jest pan kompetentnym człowiekiem, który walczy o klub — mówił na sesji Rady Miasta prezydent Grzymowicz — Niestety wszystkie miejskie jednostki musiały złożyć wnioski do budżetu do 25 października. Wszystkie dokumenty od władz Stomilu wpłynęły do mnie 12 listopada, to była sobota. Muszę również z przykrością stwierdzić, że było w nich wiele nieprawdy. Możemy tam przeczytać, że w sezonie 2021/22 spośród 18 drużyn występujących na zapleczu ekstraklasy Stomil dostał najmniej, bo tylko 44 tys. zł z Urzędu Marszałkowskiego. Ja tylko przypomnę, że w lutym 2021 roku moją osobistą decyzją miasto przekazało 2,7 mln z publicznych pieniędzy na rzecz Stomilu. Szanujmy się nawzajem, działajmy transparentnie i bądźmy wobec siebie uczciwi — mówił prezydent w kierunku działaczy Stomilu.

Prezydent podkreślił, że od 2009 roku, kiedy to objął władzę w Olsztynie z miejskiej kasy do kasy Stomilu powędrowało prawie 17 mln zł. — To są pieniądze naszych podatników — podkreślił Piotr Grzymowicz.

Dyskusja o Stomilu Olsztyn ostatecznie zakończyła się tym, że OKS, tak jak zakładano w budżecie, nie otrzyma żadnej dotacji ze strony miasta. Prezydent pozostawia jednak pewną "furtkę" na finansowanie klubu. W marcu będzie podsumowany budżet za 2022 rok, z ewentualnej nadwyżki budżetowej pewna część może trafić właśnie do kasy Stomilu.