Na co wystarczy? Na co zabraknie? Znamy budżet Olsztyna na 2023 rok

2022-12-09 11:56:46(ost. akt: 2022-12-10 13:01:14)

Autor zdjęcia: Karol Grosz

Początek grudnia w ratuszu oznacza intensywne prace nad budżetem miasta na przyszły rok. To właśnie teraz zapadają kluczowe decyzje odnośnie przyszłorocznych inwestycji, wydatków i przychodów. Wyjaśniamy, gdzie będą wędrować pieniądze władz Olsztyna w 2023 roku.
Tworzenie budżetu miasta na 2023 rok to nie lada wyzwanie, nie tylko w Olsztynie. Czasy są trudne i niepewne, a problemy, z którymi każdy z nas boryka się na co dzień dotykają również samorządy, tylko w nieporównywanie większej skali. Inflacja, skutki wojny w Ukrainie i wysokie ceny energii bezpośrednio przekładają się na wpływy do budżetu miasta. Budżet Olsztyna jednak powstał, i jako mieszkańcy nie mamy się czego wstydzić, bo jest to jeden z lepszych planów finansowych w Polsce.

Głównym celem założeniem budżetu Olsztyna jest zapewnienie dostępności do usług publicznych, czyli po prostu przetrwanie. Mimo tego, budżet nadal pozostaje prorozwojowy a to dzięki środkom unijnym, które szerokim strumieniem płyną do Olsztyna. Największe inwestycje w mieście: budowa nowej linii tramwajowej i kompleksowy remont hali "Urania" to sztandarowe przykłady dobrego zarządzania funduszami unijnymi. Miasto, aby mogło się rozwijać i prowadzić takie inwestycje musi mieć pieniądze na wkład własny. Te właśnie w przyszłorocznym budżecie zostały rozpisane.

— Przygotowując przyszłoroczny budżet przede wszystkim mieliśmy na celu odpowiedzialne działanie. Nasze wydatki są zbilansowane a miasto dzięki zastosowanym planom oszczędzania nie musi popadać w długi — mówi prezydent Piotr Grzymowicz — Momentem przełomowym w naszych finansach było wprowadzenie w życie Polskiego Ładu i zmiany w podatku PIT. Ja zawsze podkreślam, żeby wprowadzać korzystne dla mieszkańców sposoby rozliczenia swojego podatku, jednak sprzeciwiamy się, żeby odbywało się to kosztem samorządów — stwierdza prezydent Olsztyna.

Obniżenie podatku PIT z 18 proc. na 17 proc. jest bardzo widoczna w dochodach samorządu z tytułu podatku PIT. W 2019 roku było to 287,5 mln zł, natomiast w 2020 już 275,9 mln zł. Sytuacja dużo gorzej wygląda w 2020 roku, kiedy gmina Olsztyn z tego tytułu uzyskała jedynie 227,3 mln zł. Samorząd dostał od rządu rekompensatę za straty, jednak jak podkreślał prezydent, budzą one kilka wątpliwości.

— 22 grudnia 2021 roku do ratusza wpłynęła rekompensata w wysokości 41,7 mln zł. Powiedziano nam wtedy: to jest subwencja, którą możecie wykorzystać na co chcecie, ale najlepiej na inwestycje. Zabrano nam dochody bieżące, a dano subwencję. Ja wtedy odpowiadam: my potrzebujemy pieniędzy na chleb a nie inwestycje. Rozwój jest ważnym obszarem, ale nasze wydatki majątkowe i zobowiązania są bez wątpienia bardziej istotne. W momencie, kiedy 22 grudnia dostajemy 41,7 mln my nie jesteśmy w stanie wydać tych środków. W sprawozdaniu z marca 2022 pokazaliśmy te pieniądze jako wolne środki, a więc ministerstwo podsumowało wtedy, że mamy nadwyżkę operacyjną. Jak się przekazuje pieniądze 22 grudnia to ciężko, żebyśmy nie mieli tej nadwyżki! — opowiada prezydent Grzymowicz.

Gdzie w przyszłym roku powędrują pieniądze gminy Olsztyn?


Tradycyjnie, najwięcej środków, bo aż 639,3 mln zł zostanie przeznaczone na oświatę i edukacyjną opiekę wychowawczą. Transport i łączność pochłoną prawie 601 mln zł. Rodzina, ochrona zdrowia i pomoc społeczna to wydatek rządu 204 mln zł, 165 mln zł zostanie przeznaczonych na kulturę fizyczną (z czego ogromna większość to wkład własny na remont Hali Urania -red.) a prawie 144,5 mln zł powędruje na gospodarkę komunalną i ochronę środowiska. Łącznie samorząd Olsztyna w przyszłym roku planuje wydać prawie 2 miliardy złotych, co jest niekwestionowanym rekordem. W porównaniu do 2022 roku to wzrost o ponad 26 proc., gdzie w obecnym roku gmina Olsztyn wydała 1 mld 571,5 mln zł.

Skąd gmina weźmie pieniądze na wydatki?


Przychody gminy w 2023 roku w porównaniu do 2022 roku zwiększą się o 20,56 proc. i wyniosą 1 mld 741 mln zł. W jeszcze trwającym roku gmina zarobiła 1 mld 444 mln zł. Największym źródłem dochodów są dotacje i środki zewnętrzne na cele bieżące i inwestycje, do których zaliczają się również środki unijne. Suma robi wrażanie bo to niecałe 533 mln zł. Subwencje z budżetu państwa to niecałe 384 mln zł, udziały w podatku PIT i CIT to 302 mln zł, podatki i opłaty w tym podatek od nieruchomości to 273 mln zł, natomiast pozostałe dochody takie jest sprzedaż majątku to niecałe 249 mln zł.

Deficyt budżetowy w przyszłym roku wyniesie aż 244,6 mln zł i jest to wzrost prawie o 100 proc. w porównaniu do 2022 roku, gdzie wynosił 127,5 mln zł. Przychody takie jak obligacje i sprzedaż gruntów jednak powinny zbilansować przyszłoroczny budżet, tak, aby miasto wyszło na zero.

Na czym miasto będzie oszczędzać?


W 2023 roku miasto wyda 14,2 mln zł na oczyszczanie miasta, co jest kwotą nieco niższą niż w tym roku. Oszczędzać również trzeba będzie na miejską zieleń, gdzie wydatki zostaną zmniejszone o około 85 proc.

Na pieniądze także nie ma co liczyć Stomil Olsztyn, który przez ostatnie lata co roku dostawał pieniądze od miasta. Prezydent Grzymowicz poinformował, że w budżecie zostało zarezerwowane nieco ponad 2 mln zł na wsparcie sportowe dzieci i młodzieży i jeśli Stomil wyrazi taką chęć, może zgłosić się do miasta o takie dofinansowanie na prowadzenie szkółki.

W przyszłorocznym budżecie Olsztyna nie ma też pieniędzy na podwyżki dla pracowników - przewidziano pieniądze na wzrost płacy minimalnej od stycznia, ale niektóre jednostki mogą nie mieć na płacę minimalną od lipca, kiedy płaca ta wzrośnie do 3,6 tys. brutto — wskazała skarbnik miasta Anna Staśkiewicz.

Zapowiedziała, że samorząd będzie na bieżąco reagował w sytuacjach, gdy któraś z jednostek nie będzie miała środków na pensje.

— Wiadomo, że na to pieniądze musimy znaleźć — podkreśliła skarbnik.

Miasto nie ma również pieniędzy na wkład własny w nowe inwestycje. Tutaj najważniejsza jest ul. Nowobałtycka i remont planetarium. Prezydent zapowiedział jednak, ze jeśli będzie pewność, że obydwa te projekty dostaną dofinansowanie unijne, wtedy samorząd będzie szukał takich środków.

Sesja budżetowa jest zaplanowana na środę (14 grudnia). Wtedy radni zadecydują, czy budżet zostanie przyjęty.

Karol Grosz