Estakada tramwajowa na Nagórkach robi wrażenie. To będzie pierwszy tego typu obiekt w Olsztynie [ZDJĘCIA]
2022-12-08 17:36:24(ost. akt: 2022-12-08 16:20:34)
Inwestycja tramwajowa w Olsztynie nabiera rozpędu. Jeżdżąc po mieście nawet z perspektywy samochodu widać postępy prac przy budowie nowej nitki. Największe wrażenie jednak estakada, która powstaje u zbiegu ulic Krasickiego i Synów Pułku.
Prace przy inwestycji tramwajowej w Olsztynie idą pełną parą. Wykonawca oprócz widocznej gołym okiem infrastruktury wykonuje również prace poziemne, takie jak wymiana całej sieci kanalizacyjnej, czy ciepłowniczej. Całości prac dopełniają jeszcze przebudowane drogi, chodniki, ścieżki rowerowe czy tereny zielone. Jednym słowem — na terenie inwestycji tramwajowej jest co robić.
Intensywne prace na skrzyżowaniu ul. Krasickiego i Synów Pułku są związane z 270-metrową estakadą, która będzie przebiegała nad skrzyżowaniem. To nowatorskie w Olsztynie rozwiązanie znacznie wpłynie na płynność ruchu. Tramwaje i samochody poruszające się po tym ruchliwym skrzyżowaniu będą przejeżdżały niezależnie od siebie.
Sama budowa estakady to jeden z najdroższych elementów całej inwestycji tramwajowej. Sama jej budowa jest również trudnym logistycznie i zaawansowanym procesem, który pochłania dużo czasu, którego zostało stosunkowo mało. Miasto jednak nie zrezygnowało z tego pomysłu. Najczęściej powtarzanymi argumentami za budową wiaduktu było bezpieczeństwo mieszkańców i znacznie zwiększona płynność ruchu.
Estakada będzie wznosić się na wysokość około 5 metrów nad ulicą. Będzie miała ponad 270 metrów długości o 8 szerokości. Cała konstrukcja zostanie wykonana ze specjalnie izolowanych elementów niwelujących drgania wywoływane przez przejeżdżające górą tramwaje.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
cichojta #3107478 8 gru 2022 19:38
Będzie jak w niu jorku.Gites.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz