Słynna sprawa odebranego ciągnika. Rolnik z zadośćuczynieniem, ale z mniejszym odszkodowaniem? Reprezentuje go adwokat z Olsztyna

2022-12-08 11:36:49(ost. akt: 2022-12-08 15:40:40)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Pan Radosław, któremu komornik z Łodzi zabrał ciągnik za długi sąsiada, odzyskał część pieniędzy za maszynę. Komornik został skazany. Sprawa jednak nie jest jeszcze zamknięta.
W listopadzie 2014 roku u Radosława Zaremby, który mieszka pod Mławą, pojawił się komornik Jarosław K. Przyjechał z Łodzi. Zajął i odebrał ciągnik, niezbędne narzędzie pracy, kupione w programie „Ułatwienie startu młodym rolnikom”. Pan Radosław nie miał żadnych długów. Pokazał komornikowi dowód zakupu maszyny, jednak to go nie powstrzymało. Nie pomogły też wyjaśnienia samego dłużnika, którym okazał się sąsiad. Ciągnik władowano na lawetę i wywieziono. Komornikowi asystowała policja.

Pan Radosław od razu zaczął działać. Złożył skargę na czynności komornika i powództwo przeciw wierzycielowi, domagając się zabezpieczenia. Miało to zapobiec sprzedaży ciągnika jeszcze przed rozpoznaniem sprawy przez sąd. Jednak komornik i wierzyciel, nie czekając na rozpoznanie, przekazali go do komisu.

Dopiero w grudniu 2014 roku Sąd Rejonowy w Mławie wydał postanowienie o zabezpieczeniu i zawiesił postępowanie egzekucyjne. Tylko co z tego, skoro komornik już sprzedał maszynę? Za bezcen. Cena sprzedaży wyniosła połowę rzeczywistej wartości ciągnika.

Dlaczego komornik się pomylił?


Takie pytanie zadawała wówczas opinia społeczna. Bo jak można zająć i sprzedać ciągnik za długi sąsiada? Radosław Zaremba został pokrzywdzony przez niezgodne z prawem działania asesora komorniczego.

Sąd ukarał komornika i asesora


10 września 2021 roku na posiedzeniu niejawnym Sąd Okręgowy w Płocku wydał nieprawomocny wyrok w tej głośnej sprawie. Sąd zasądził solidarnie od komornika z Łodzi i podległego mu asesora komorniczego kwotę 46 186,14 zł, na którą składa się 20 000 zł zadośćuczynienia za krzywdę oraz 26 186,14 zł odszkodowania za straty w uprawach i dotychczas niezwróconą część wartości ciągnika.

— Podkreślić należy, że tego rodzaju zadośćuczynienia są ogromną rzadkością — mówi mec. Lech Obara, adwokat z Olsztyna i pełnomocnik Radosława Zaremby.

Komornik Jarosław K. i podległy mu asesor Michał K. wnieśli apelację od wyroku.

30 listopada 2022 roku Sąd Apelacyjny w Łodzi podtrzymał zasądzone na rzecz Radosława Zaremby zadośćuczynienie w kwocie 20 tys. złotych. Jednocześnie zmniejszył przyznane mu odszkodowanie z kwoty 26 186,14 zł do kwoty 17 206,14 zł.  

Co prawda komornik w 2015 roku zwrócił Radosławowi Zarembie część wartości ciągnika, jednak odmawiał zapłaty równowartości pozostałej części wartości pojazdu. Na skutek odebrania ciągnika w listopadzie, rolnik również został pozbawiony możliwości wykonania niezbędnych jesiennych prac w polu, co przełożyło się na obniżenie plonów w następnym roku.

Przełom w walce z patologiami


Cała sytuacja z niezgodnym z prawem odebraniem ciągnika odbiła się negatywnie na osobie Radosława Zaremby oraz jego rodzinie, na ich stanie psychicznym.

— Wyroki Sądu Okręgowego w Płocku i Sądu Okręgowego w Łodzi należy uznać za kolejny sukces na długiej i wyboistej drodze do sprawiedliwości, którą musi pokonać Radosław Zaremba — ocenia mec. Lech Obara. — Głośna sprawa „zajęcia ciągnika za długi sąsiada” stanowiła przełom w walce z patologiami komorniczymi. Wprowadzone zostały zmiany w prawie, m. in. obowiązek nagrywania przebiegu egzekucji. Wyeliminowano instytucję tzw. „objazdowych” wynajętych komorników, którzy dla skuteczności często łamali prawo egzekucyjne. Tak jak to miało miejsce w sprawie Radosława Zaremby. Urealniono możliwość składania skarg na czynności komornika.

Sprawa jeszcze w toku


Pomimo, że od sytuacji z ciągnikiem dzielą nas już lata, w dalszym ciągu sprawa ta nie jest zamknięta. Nie zakończyło się jeszcze postępowanie karne przeciwko asesorowi komorniczemu, które dotyczy sprawy Radosława Zaremby, a także wielu innych osób, pokrzywdzonych podobnymi działaniami asesora.

Sprawa karna toczy się obecnie w pierwszej instancji przez Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi. Jednym z oskarżonych jest wspomniany wyżej były asesor komorniczy. Jest on oskarżony m.in. o nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Dodajmy, że to właśnie o on miał dokonywać czynności związanych z zajęciem ciągnika. 

Sprawa jest wielowątkowa. Na ławie oskarżonych zasiada również jeszcze 7 innych osób związanych z tym przestępstwem. Wyznaczane są kolejne terminy rozpraw, przesłuchiwani są kolejni świadkowie.

Nie składamy broni


Poza Radosławem Zarembą kancelaria mec. Lecha Obary reprezentuje w tym postępowaniu jeszcze dwie firmy, które również miały paść ofiarą bezprawnych działań asesora.

— Nie składamy broni i dalej będziemy walczyć o sprawiedliwość dla osób pokrzywdzonych niezgodnymi z prawem działaniami organów egzekucyjnych. Czekamy na sprawiedliwy surowy wyrok — podsumowuje Radosław Zaremba.