Szkoła podstawowa w Choszczewie na Mazurach zebrała 7,5 tys. zł... na zakup węgla do ogrzania szkoły
2022-11-25 08:15:08(ost. akt: 2022-11-29 11:44:40)
Podczas niedzielnego festynu w niepublicznej podstawówce w Choszczewie na Mazurach rodzice uczących się w tej szkole dzieci zebrali 7,5 tys. zł. Pieniądze w całości zostaną przeznaczone za kupno węgla do ogrzania szkoły
— Akcja „Przez żołądek do… pieca” zakończona! Było wspaniale. Mamy nadzieję, że wszyscy nasi goście wyszli najedzeni i zadowoleni. Bardzo dziękujemy za odwiedziny i wsparcie naszej szkoły — czytamy na FB strony niepublicznej szkoły podstawowej w Choszczewie koło Mrągowa. Rodzice zorganizowali w szkole festyn „Przez żołądek do… pieca”. Dochód (7 tys. zł) zostanie przeznaczony na kupno węgla do ogrzania szkoły.
W szkole w Choszczewie uczy się 62 uczniów i przedszkolaków nie tylko z tej wsi, ale i kilku sąsiednich. — Kadra jest wspaniała, dzieci zaopiekowane i nie wyobrażamy sobie, by z powodu braku opału dzieci musiały iść na zdalne nauczanie. Dlatego zbieramy pieniądze na opał — mówi przedstawicielka rady rodziców Monika Świniarska. Przyznała, że jeden z rodziców już podzielił się ze szkołą własnym opałem. Ale by w pełni zabezpieczyć sezon grzewczy, trzeba kupić węgiel, którego koszt oszacowano na 50 tys. zł.
Dyrektor szkoły Edyta Cupiał powiedziała, że jest wzruszona działaniem rodziców. — Rodzice naszej szkoły od zawsze się angażują w działania społeczne dla lokalnej społeczności. Problem z opałem bardzo wszystkich zintegrował. Nikt nie siedzi i narzeka, tylko każdy działa, jak może. To bardzo wzruszające, każdy gest jest ważny. Wierzę, że uda się nam zebrać pieniądze — podkreśliła Edyta Cupiał.
Szkoła w Choszczewie jest placówką niepubliczną. W 2012 roku samorząd (gmina Sorkwity) chciał ją zlikwidować i wówczas przejęło ją Stowarzyszenie „Edukator” z Łomży. Od tej pory placówka utrzymuje się z subwencji oświatowej liczonej na podstawie liczby uczniów, dotacji z ministerstwa, wsparcia sponsorów oraz pozyskuje środki poprzez organizację akcji dobroczynnych, w które angażują się rodzice, nauczyciele i lokalni mieszkańcy.
Szkoła w Choszczewie jest placówką niepubliczną. W 2012 roku samorząd (gmina Sorkwity) chciał ją zlikwidować i wówczas przejęło ją Stowarzyszenie „Edukator” z Łomży. Od tej pory placówka utrzymuje się z subwencji oświatowej liczonej na podstawie liczby uczniów, dotacji z ministerstwa, wsparcia sponsorów oraz pozyskuje środki poprzez organizację akcji dobroczynnych, w które angażują się rodzice, nauczyciele i lokalni mieszkańcy.
— W związku z licznymi cięciami dofinansowań, inflacją oraz podwyżką cen opału i energii elektrycznej sytuacja finansowa szkoły jest bardzo trudna. (…) Biorąc pod uwagę aktualne ceny opału, by utrzymać w budynku optymalną temperaturę, potrzebujemy kwoty w wysokości około 50 tys. zł na cały okres grzewczy — napisała szkoła w portalu zrzutka.pl.
Prezes Zarządu Stowarzyszenia „Edukator” Stanisława Barbara Kuczałek powiedziała, że szkoła w Choszczewie została w ostatnich latach gruntownie wyremontowana. — Taka była konieczność. A teraz brakuje na opał. Jesteśmy stowarzyszeniem non-profit, nie mamy skąd wziąć pieniędzy na zakup węgla. Gdyby dotacja oświatowa była wyższa, problemu by nie było — przyznała, dodając, że miejscowy samorząd, tj. gmina Sorkwity bardzo dobrze współpracuje ze szkołą. — Ale wiadomo, że samorządom też brakuje środków — dodała Kuczałek, która przyznała, że w Choszczewie lokalna społeczność bardzo zaangażowała się w zbiórkę pieniędzy na węgiel, co „jest bardzo budujące”.
Podczas festynu można było zakupić m.in. wyroby czy wypieki przygotowane przez rodziców. Chętnych do wsparcia placówki nie brakowało. Udało się zebrać ponad 7 tys. zł.
Podczas festynu można było zakupić m.in. wyroby czy wypieki przygotowane przez rodziców. Chętnych do wsparcia placówki nie brakowało. Udało się zebrać ponad 7 tys. zł.
— To, jak na naszą małą społeczność, duża kwota. Ale nie tylko o pieniądze chodzi, ale o zaangażowanie ludzi, którzy po latach pandemii się nieco od siebie oddalili, a teraz widać, że wracają do siebie, zjednoczeni we wspólnym celu i w chęci wsparcia dzieci. To budujące, patrzyć na to, że rodzice nie tylko oddają swoje pociechy pod opiekę nauczycieli do szkoły, ale z sercem angażują się w życie szkoły, co zresztą już wcześniej wielokrotnie udowadniali. Że nie tylko żądają, ale dają coś od siebie. Jestem bardzo podbudowana ta postawą — mówi Edyta Cupiał.
I dodaje, że to nie koniec akcji. W internecie można bowiem wziąć udział w szeregu aukcji, z których dochód zostanie przeznaczony na zakup opału, a tym samym szkołę z Choszczewa wesprzeć będą mogli także mieszkańcy innych rejonów kraju, którzy zechcą na przykład kupić coś nietypowego, ciekawego bliskim na święta (zrzutka.pl, Szkoła pełna ciepła).
RAZ/PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez