Policjant usłyszał zarzut po śmiertelnym postrzeleniu 32-latka podczas interwencji w Wydminach
2022-11-25 12:17:28(ost. akt: 2022-11-25 13:33:16)
Zarzut niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przedstawiła olsztyńska prokuratura policjantowi, który podczas interwencji w Wydminach śmiertelnie postrzelił agresywnie zachowującego się 32-letniego mężczyznę.
Do tragicznego zdarzenia doszło w grudniu ubiegłego roku w trakcie interwencji związanej z awanturą domową. Policjantów z Giżycka powiadomiono o mężczyźnie, który dobijał się do jednego z mieszkań w Wydminach. Po przyjeździe na miejsce zastali tam 32-latka, który był nietrzeźwy, jego partnerkę i trójkę dzieci w wieku: rok, 9 i 17 lat.
Jak podawała wówczas policja, obecność funkcjonariuszy nie uspokoiła mężczyzny, który zachowywał się agresywnie i "stwarzał poważne i realne zagrożenie dla wszystkich osób w tym miejscu". Miał m.in. dusić policjantkę, która uczestniczyła w interwencji. Policjant Mateusz Cz. oddał wówczas jeden strzał z broni służbowej. Wskutek postrzału w klatkę piersiową 32-latek zmarł.
Po trwającym od blisko roku śledztwie Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zdecydowała o przedstawieniu funkcjonariuszowi zarzutu.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski, Mateuszowi Cz. zarzucono, że jako funkcjonariusz policji nie dopełnił obowiązków i przekroczył swoje uprawnienia podczas interwencji podjętej wobec Tomasza N.
— Podczas próby jego obezwładnienia niedostatecznie ocenił stopień i skalę występującego zagrożenia i ryzyka, użył służbowej broni palnej, oddając strzał w klatkę piersiową Tomasza N., powodując u niego obrażenia ciała, a w konsekwencji nieumyślnie spowodował jego śmierć — wyjaśnił prokurator.
Mateuszowi Cz. zarzucono, że oddanym strzałem jednocześnie nieumyślnie spowodował również u Anny D. - znajdującej się w pobliżu 32-latka - naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni. To policjantka, którą pocisk zranił w rękę.
— Poprzez możliwość oddania niekontrolowanego strzału podczas obezwładniania Tomasza N. naraził przebywające w pokoju osoby, w tym troje małoletnich dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu — wynika z zarzutu.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mateusz Cz. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień.
— Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi; zakaz opuszczania kraju oraz zawieszenie w czynnościach służbowych — przekazał rzecznik prokuratury.
Jak zaznaczył, zarzut sformułowano po zgromadzeniu całokształtu materiału dowodowego m.in. przesłuchań świadków i uzyskaniu opinii biegłych oraz przeprowadzeniu w ostatnim czasie czynności procesowych na miejscu zdarzenia z udziałem biegłego z zakresu balistyki. Według prokuratury, śledztwo w tej sprawie powinno niedługo zakończyć się aktem oskarżenia.
Źródło: PAP
autor: Marcin Boguszewski
autor: Marcin Boguszewski
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
grand #3107284 25 lis 2022 17:17
Jestem za policjantem. Wypełniał obowiązki służbowe. Gdzie drwa rąbią wióry lecą. Czy to też zablokujesz?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz