Mistrzostwa czas zacząć!

2022-11-20 18:10:22(ost. akt: 2022-11-21 07:43:09)

Autor zdjęcia: PAP/EPA RLEX DELA PENA

PIŁKA NOŻNA\\\ W Katarze rozpoczęły się XXII piłkarskie mistrzostwa świata. Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy założyć, że będzie to turniej inny od wszystkich poprzednich.
Mistrzem ceremonii podczas oficjalnego otwarcia turnieju był hollywoodzki aktor Morgan Freeman, który wystąpił w towarzystwie niepełnosprawnego Katarczyka.
- Futbol obejmuje cały świat i jednoczy narody. Każdy z nas ma własną historię tego zjednoczenia. Ten kraj też ma swoją - powiedział Freeman.

Chwilę później przedstawiono maskotki poprzednich MŚ oraz towarzyszące im piosenki. Następnie przyszedł czas maskotkę mundialu w Katarze - La'eeb, przypominającą ducha i latającą chustę. W ceremonii wystąpił także południowokoreański siedmioosobowy boys band BTS, który wykonał utwór zatytułowany "Dreamers".

- Witam wszystkich na MŚ 2022. Staraliśmy i zainwestowaliśmy bardzo wiele dla dobra całej ludzkości. W końcu nastał dzień otwarcia, na który bardzo gorąco czekaliśmy. Przez 28 dni będziemy śledzić wspaniały festiwal futbolu w tym cudownym otoczeniu. Ludzie różnych ras, narodowości, wyznań na wszystkich kontynentach będą dzielić te same emocje. Witam i życzę wszystkim powodzenia - powiedział szejk Tamim ibn Hamad Al Sani, emir Kataru.

Bezpośrednio po ceremonii otwarcia, o godzinie 17 czasu polskiego w mieście Al-Chaur usłyszeliśmy pierwszy gwizdek sędziego w tegorocznych mistrzostwach świata. W inauguracyjnym mecz 22. edycji mundialu gospodarze zmierzyli się z Ekwadorem

W rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) Ekwador zajmuje 44., a Katar - 50. miejsce. Spośród wszystkich uczestników imprezy niżej są tylko Arabia Saudyjska (51.) i Ghana (61.). Teoretycznie będzie to więc pojedynek outsiderów grupy A, w której rywalizować będą też Senegal i Holandia. Niniejsze ekipy zmierzą się we wtorek.

Podzieleni kibice


Turniej w Katarze wywołuje skrajne emocje fanów, dotyczące głównie działań organizatorów. Niektórzy kibice z tego powodu bojkotują rozgrywki w ogóle, inni zrezygnowali z wyjazdu, ale są też tacy, którzy jadą, by zobaczyć wszystko na własne oczy.

- Nie mógłbym świętować na "cmentarzu". Nie obejrzę też żadnego spotkania. Jeśli tak samo postąpią setki tysięcy innych osób, to może w ten sposób wybrzmi nasza wiadomość, może wywrze to wpływ na publiczność, sponsorów i cały biznes FIFA - podkreślił członek stowarzyszenia kibiców francuskiej reprezentacji w piłce nożnej "Irresistibles Francais" Fabien Bonnel.

W Niemczech kilka grup kibicowskich, w tym z Dortmundu, zaprezentowało swoje stanowisko przeciwko turniejowi w Katarze w ostatnich dniach wywieszając transparenty ze słowami poparcia dla bojkotu.

Kontrowersje nie przeszkodziły Komitetowi Organizacyjnemu w sprzedaniu 2,89 mln biletów z 3,1 miliona dostępnych, jak wynika z najnowszego raportu z października. Mimo obaw, etycznych czy budżetowych, wielu kibiców przyjeżdża do Kataru, głównie z Ameryki Łacińskiej. Według źródeł dyplomatycznych oczekuje się 70 tysięcy Meksykanów i 30 tysięcy Argentyńczyków.

Lider zagorzałych kibiców Meksyku, słynny "Caramelo", zdaje sobie sprawę, że będzie musiał podporządkować się zakazowi wwozu alkoholu do Kataru, jednak zdecydował się przewodzić historycznie licznej delegacji, nawet jeśli trzeba będzie zapłacić trzy-cztery razy więcej za piwo.

Koszt podróży jest czynnikiem nie do pominięcia. Szef głównej organizacji kibiców Hiszpanii David Cebollada szacuje, że wyda siedem tysięcy euro na cały miesiąc, włącznie z zakwaterowaniem "w małych prefabrykatach".

- To zniechęciło wielu naszych członków - przyznał z żalem w rozmowie z agencją AFP 48-letni fan, podkreślając równocześnie, że "bojkot nie jest jego zadaniem".
Daniel Ruhe, 38-letni kibic z Niemiec, również postrzega mistrzostwa świata w ludzkiej skali jako okazję do "doświadczenia kilku meczów i kilku kultur każdego dnia". Planuje zobaczyć 14 spotkań w ciągu ośmiu dni. Jego partnerka Lisa Schneider, która będzie mu towarzyszyć podczas MŚ, wyraża "niewielkie obawy" o prawa kobiet, które nie są według niej priorytetem nr 1 w Katarze. - Trzeba będzie zrozumieć, jak zachowywać się jako kobieta, aby nie mieć problemów, ale ja zawsze jestem otwarta na inne kultury – zauważyła.

- Dobrze się przygotowaliśmy. Zaleca nam się tylko inaczej ubierać, np. na plażę - przyznała Barbara McCoubrey, 45-letnia sympatyczka futbolu z Argentyny.
- Przeżyjemy to inaczej, ani lepiej, ani gorzej. Naprawdę boję się rozczarowania, bo nie ma tam wiele do robienia, ale chcę to zobaczyć na własne oczy, wyrobić sobie własne zdanie. Nie chcę być napiętnowany, ponieważ tam będę. To, że decydujemy się tam pojechać, nie znaczy, że popieramy działania tego kraju - podkreśla 25-letni kibic z Francji Guillaume Aupretre.

Dalekie od zachodniej kultury kibicowania mistrzostwa świata w Katarze to także wyjątkowa okazja dla kibiców z Bliskiego Wschodu, aby przeżyć to wydarzenie blisko domu.

- Jestem bardzo niecierpliwy, bo ten turniej udowodni, że Arabowie są zdolni do organizacji największych wydarzeń sportowych – zapewnił Saudyjczyk, profesor biologii w Rijadzie Bader al-Khamis, który jest rozczarowany, że obowiązki zawodowe uniemożliwiły mu wyjazd do Kataru.

Źródło: PAP