Kościół katolicki obchodzi w niedzielę uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata

2022-11-20 09:01:57(ost. akt: 2022-11-20 09:04:33)
Kopuła Bazyliki Grobu Świętego w Jerozolimie. Świątynia stoi w miejscu męki, ukrzyżowania, złożenia do grobu i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.

Kopuła Bazyliki Grobu Świętego w Jerozolimie. Świątynia stoi w miejscu męki, ukrzyżowania, złożenia do grobu i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.

Kościół katolicki obchodzi w niedzielę uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Jej sednem jest otwarcie różnych sfer naszego życia na prawo Chrystusowego Królestwa i podejście na serio do zobowiązań podjętych na chrzcie świętym – mówi ks. prof. Marek Chmielewski z KUL.
Ks. prof. Chmielewski przypomniał, że uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata ustanowił papież Pius XI encykliką "Quas primas" z 11 grudnia 1925 r., wydaną na zakończenie roku jubileuszowego 1600-lecia soboru nicejskiego.

"Święto to było początkowo obchodzone w październiku, jednak po Soborze Watykańskim II zmieniono jego nazwę na uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata i jest odtąd celebrowana w ostatnią niedzielę roku liturgicznego dla podkreślenia, że Chrystus jest Alfą i Omegą, początkiem i końcem" – wyjaśnił.

Dodał, że papież Pius XI, wprowadzając to święto i wydając encyklikę "Quas primas" w okresie, kiedy wybuchały liczne konflikty i wojny, a zarazem upadały ziemskie królestwa, podkreślał że "tylko te narody, które przyjmą Chrystusa jako swojego Króla i Pana, podporządkują się Jego woli, ocaleją i osiągną prawdziwy i trwały pokój".

"Treści te znalazły swoje odbicie w prywatnych objawieniach krakowskiej pielęgniarki, Rozalii Celak, której proces beatyfikacyjny rozpoczął się 5 listopada 1996 r. Przekazane przez nią objawienia stały się inspiracją dla środowisk skupionych wokół nieżyjącego już ks. Tadeusza Kiersztyna, które propagowały ideę intronizacji Serca Pana Jezusa" – zaznaczył duchowny.

Zdaniem ks. prof. Chmielewskiego nie bez znaczenia był fakt, że duchową opiekę nad Rozalią Celak sprawowali krakowscy jezuici, którzy wówczas szerzyli kult Serca Jezusa, co znalazło odbicie w jej mistycznych przeżyciach. "W swoich zapiskach zanotowała słowa Pana Jezusa, który prosił, aby +Jego Boskie Serce było intronizowane w Polsce, by mógł królować+" – przypomniał.

Jak zastrzegł ks. prof. Chmielewski, słowa te były wielokrotnie nadinterpretowane przez niektórych wiernych, którzy domagali się, by uczynić Chrystusa "królem Polski".

"Takie postulaty są teologicznie błędne i sprowadzają wieczne i boskie królowanie Chrystusa do wymiarów doczesnych, a przez to sugerują, że Chrystus jest jednym z ziemskich władców, którego intronizacja, czyli oddanie Mu władzy, rozwiąże wiele problemów społeczno-ekonomicznych w Polsce" – mówił.

Przypomniał, że niektóre środowiska skupione wokół idei Chrystusa Króla Polski postulowały nawet, aby parlament zatwierdził taki tytuł.

Ks. prof. Chmielewski poinformował, że środowiska związane z objawieniami Rozalii Celak zwróciły się do ówczesnego przewodniczącego Komisji Nauki Wiary Konferencji Episkopatu Polski bp. Andrzeja Czai z prośbą o objęcie ich opieką. W odpowiedzi bp Czaja powołał w 2013 r. Zespół KEP ds. Ruchów Intronizacyjnych.

"W wyniku wielu dyskusji i obrad, odbywających się regularnie co kwartał przez dwa lata, wypracowany został Jubileuszowy Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. Został on proklamowany na zakończenie Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski i Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia" – przypomniał.

Jak wyjaśnił duchowny, w akcie zostało użyte słowo: "przyjęcie Chrystusa za Króla i Pana", a nie "intronizacja", ponieważ "oznacza ona wprowadzenie na tron i nadanie władzy".

"Byłoby czymś niestosowanym, gdybyśmy my, ludzie, chcieli Chrystusowi nadawać władzę. On jest odwiecznym Królem Wszechświata, więc kimże my jesteśmy, żeby Mu nadawać władzę? Chodzi raczej o to, że my Go przyjmujemy i zobowiązujemy się do przestrzegania Jego praw i w ten sposób chcemy włączyć się w dzieło Jego królowania. W takim duchu został stworzony ten akt" – zastrzegł.

Podkreślił, że akt został zaaprobowany przez KEP, a następnie proklamowany w krakowskich Łagiewnikach, z udziałem około 60 biskupów, prezydenta Andrzeja Dudy, tysiąca księży i 150 tys. wiernych, 19 listopada 2016 r., a następnie odmówiony we wszystkich polskich kościołach podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem.

"Było to wydarzenie epokowe, na kształt jasnogórskich ślubów narodu, którego celem było obudzenie sumień do pogłębionego przeżywania wiary" – ocenił. Według ks. prof. Chmielewskiego "ideą tego aktu jest otwarcie różnych sfer naszego życia na prawo Chrystusowego Królestwa". Dodał, że akt nie wprowadza żadnych nowych idei, jest jedynie wezwaniem do tego, aby "na serio podjąć zobowiązania wynikające z chrztu świętego".

Zaznaczył, że co roku w rocznicę proklamacji aktu w Krakowie organizowane są sympozja. W tym roku obchody będą zorganizowane w Krakowie i w Warszawie. W niedzielę w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach o godz. 12.00 sprawowana będzie msza św., po której orszak Chrystusa Króla przejdzie do sanktuarium św. Jana Pawła II.

W Warszawie o godz. 12.30 delegat KEP ds. Ruchów Intronizacyjnych bp Stanisław Jamrozek odprawi mszę św. w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela, skąd wyruszy orszak Chrystusa Króla. Jego uczestnicy na placu Zamkowym odnowią Jubileuszowy Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana, a następnie przejdą do bazyliki Najświętszego Serca Jezusowego na Pradze, gdzie o godz. 16.00 mszę św. odprawi biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński.(PAP)

Iwona Żurek

iżu/ joz/