Inwestycja tramwajowa odda centrum Olsztyna do dyspozycji pieszych

Marzenie pieszych i koszmar kierowców – tak można podsumować to, co stanie się z al. Piłsudskiego w Olsztynie po ukończeniu inwestycji tramwajowej. To najważniejsza ulica w centrum miasta. Sztandarowa inwestycja miasta wprowadzi ze sobą nie tylko nowe połączenia tramwajowe, ale także szereg ułatwień dla osób poruszających się bez samochodu.

Po ukończeniu inwestycji tramwajowej ścisłe centrum miasta miałoby stać się bardziej przyjazne pieszym. Pomóc miałyby w tym liczne przejścia dla pieszych, likwidacja dotychczasowych barierek, trambusbasy i ograniczony dla 30 km/h ruch samochodów. Kierowców szczególnie drażni to ostatnie rozwiązanie, które ich zdaniem skutecznie zablokuje ruch w centrum.

W całej Europie panuje trend polegający na maksymalnym ograniczeniu w centrum miasta ruchu samochodowego. Miastem, które pierwsze zdecydowało się na taki krok, był Londyn. Za wjazd do strefy centrum pobierana jest wysoka opłata, z której wyłączone są samochody elektryczne. Takie działania władz stolicy Anglii mają na celu walkę ze smogiem i zanieczyszczaniem powietrza. Podobne działania podjęły również władze Paryża, gdzie do centrum nie mogą wjechać samochody z silnikami spalinowymi.

Władze Olsztyna, podejmując działania prowadzące do spowolnienia ruchu samochodów w centrum miasta, mają na celu nie tylko walory ekologiczne, ale także bezpieczeństwo pieszych.

— Strefa Tempo 30 polega na zmniejszeniu różnic między prędkościami poruszania poszczególnych uczestników ruchu i zrównaniu szans z korzystania z przestrzeni miejskiej przez pieszych, rowerzystów i zmotoryzowanych. Limit prędkości 30 km/h zwiększa bezpieczeństwo na ulicy, redukuje intensywność ruchu kołowego oraz stwarza korzystne warunki do kształtowania miejsc integracji mieszkańców — możemy przeczytać w opracowaniu przygotowanym przez Urząd Miasta w Olsztynie — Ograniczenie prędkości samochodów poniżej 50 km/h – to granica, poniżej której zaczyna się szybki spadek liczby śmiertelnych potrąceń. Przy 30 km/h ryzyko śmierci jest osiem razy niższe niż w przypadku przepisowych w Polskich miastach 50 km/h.

Nie mamy dobrych wiadomości dla kierowców, którzy mimo znaków ograniczających prędkość i tak jadą po swojemu. Na „nowej” al. Piłsudskiego będzie to po prostu niemożliwe przez przeszkody, które skutecznie uniemożliwią brawurową jazdę. Wśród nich będą m.in wyniesione tarcze skrzyżowań, szykany wymuszające załamanie toru jazdy, wyniesione przejścia dla pieszych, zwężenia jezdni, małe ronda i progi wyspowe połączone z azylami dla pieszych.
Takie rozplanowanie al. Piłsudskiego to ukłon w kierunku pieszych, którzy teraz będą najbardziej uprzywilejowanymi uczestnikami ruchu w ścisłym centrum Olsztyna. Kolejną w hierarchii ważności grupą uczestników ruchu drogowego będą rowerzyści, którzy będą mogli poruszać się ulicami jednokierunkowymi w dwóch kierunkach i będą mieli wyznaczone specjalne pasy dróg rowerowych.
— Stosowanie obszarowego uspokojenia ruchu stwarza możliwość stopniowej rezygnacji ze sterowania ruchem przy pomocy sygnalizacji świetlnej oraz stosowania wydzielonych dróg dla rowerów. Jak wskazują doświadczenia miast stosujących skutecznie tę metodę, poprawy BRD (Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - red.) – czyli obszarowe uspokojenie ruchu, zastąpienie sygnalizacji świetlnej uspokojeniem ruchu – skróciły czas oczekiwania na przejściach dla pieszych od 70 do 85% i znacząco ograniczyło liczbę kolizji i wypadków — piszą autorzy opracowania.

Nowa organizacja ruchu w ścisłym centrum miasta jest nastawiona na pieszych. Jedną ze zwolenniczek takiego rozwiązania jest Małgorzata Matuszewska-Boruc, mieszkanka olsztyńskiego śródmieścia i członkini tamtejszej Rady Osiedla.
— Wreszcie będzie coś, co powinno być już wiele lat temu — komentuje. — Jako osoba, która nie porusza się samochodem, a do tego ma pewną niepełnosprawność ruchową, w tej chwili boję się tamtędy chodzić, bo kierowcy jeżdżą bardzo szybko. W całej Europie widać trend polegający na wyprowadzeniu ruchu samochodów z centrum miast, i jestem bardzo szczęśliwa, że w taki nurt wpisuje się również Olsztyn. Al. Piłsudskiego jest doskonale skomunikowana z całym miastem, dlatego nie widzę żadnych przeszkód ku temu, aby zostawić samochód w domu i skorzystać z komunikacji miejskiej — podsumowuje.

Zapytaliśmy naszych zmotoryzowanych czytelników o zdanie w tej kwestii. Co ciekawe, większość z opinii była przychylnych takiej organizacji ruchu.
— Nic nowego, wiele miast UE wprowadza na terenie miast 30 km/h. Bezpieczeństwo jest wartością nadrzędną — zauważa pan Sławomir.
— Może i fajny pomysł, tylko Olsztyn to nie metropolia z alternatywnymi ulicami. Najczęściej nie mamy wyboru i musimy przejechać przez ścisłe centrum. Proponuję najpierw przeprowadzić inwestycje drogowe, które dadzą alternatywę kierowcom. Do tego trzeba zadbać o stan nawierzchni w centrum jest tragiczny! — komentuje pani Anna.
— I tak podróżowanie w naszym mieście, mimo ze małe, odbywa się wyjątkowo długo — pisze Adam.

Karol Grosz