Jarosław Kaczyński: rząd nie ugnie się w sprawie szesnastki

2022-11-06 09:18:42(ost. akt: 2022-11-06 10:10:19)

Autor zdjęcia: Tomasz Waszczuk/PAP

— Narodu bez godności i honoru nikt nie szanuje — powiedział w Ełku Jarosław Kaczyński. Z sali zapytano go, czy rząd ugnie się pod naciskiem grupki ekologów i wstrzyma budowę S16 pomiędzy Mrągowem i Ełkiem? Rząd nie da się w tej materii zastraszyć, odpowiedział stanowczo lider PiS.
Swoje wystąpienie w Ełku Jarosław Kaczyński rozpoczął od kwestii ekonomicznych. Powiedział, że rząd prowadzi ostrożną politykę antyinflacyjną, aby nie doprowadzić do zahamowania rozwoju gospodarczego. Dodał, że działania zmierzające do obniżenia cen energii i paliw przyczyniają się do obniżenia inflacji. Jednocześnie mają one aspekt prospołeczny, bo pozwalają na obniżenie kosztów życia wszystkim obywatelom. Podkreślił, że rządowi PiS udało się uszczelnić finanse publiczne, dzięki czemu może przeznaczać około 80 miliardów złotych rocznie na politykę społeczną.

— Mamy kryzys, który zaczął się od pandemii, następnie zaostrzył się w różnych wymiarach ze względu na napad na Ukrainę. (…) Ta wojna ma wymiar europejski, a nawet światowy, pośrednio uczestniczą w niej państwa NATO, w tym Polska, a także USA. Działania rosyjskie doprowadziły do bardzo poważnego kryzysu ekonomicznego, który dotyczy zarówno kwestii związanych z inflacją, ale także z sytuacją kredytów. Powstały zaburzenia regulacyjne w sferze finansów światowych. To też poniekąd odbija się na Polsce — zaznaczył.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział też powstanie państwowego holdingu zrzeszającego firmy magazynujące produkty rolne. Jego zadaniem będzie wsparcie Krajowej Grupy Spożywczej w stabilizacji cen żywności na krajowym rynku.
Lider PiS podkreślił, że jego ugrupowanie chce znacząco pomóc rolnikom w trudnym okresie. — Nie jesteśmy w gospodarce rynkowej w stanie całkowicie ustabilizować cen. (...) Pomagamy rolnictwu, niedługo będzie konferencja Prawa i Sprawiedliwości w sprawie rolnictwa, jest wiele nowych pomysłów. Zapewniam państwa, (...) że będziecie zadowoleni — przekonywał prezes PiS.


W Unii Europejskiej warto być, warto walczyć o jej zmianę

— W Unii Europejskiej warto być; warto walczyć o jej zmianę w to, czym miała być nim nastąpiła patologizacja i instrumentalizacja — mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. — Bogactwem Europy, bogactwem unii jest wielkie zróżnicowanie, ogromna ilość różnych kultur — wskazał.

Prezes mówił na spotkaniu w Ełku, że w Unia Europejska się zmienia. — Na razie trochę i nie liczmy na cuda, ale może np. po 2024 roku, po wyborach europejskich, będziemy mieli do czynienia już ze znacznie lepszą sytuacją — powiedział.

— Nie ma takiej pewności, ale jest już dzisiaj takie, można powiedzieć, istotne prawdopodobieństwo. To stwarza takie przeświadczenie, że w UE warto być i warto walczyć o zmianę unii w to, czym miała być. W pewnym momencie nastąpiła patologizacja i instrumentalizacja unii przede wszystkim przez Niemcy, ale też w niemałej mierze przez Francję — dodał. Podkreślał też, że "nie może to być instrument dwóch państw nawet, jeżeli one razem mają 40 proc. PKB Unii".

— Dzisiaj naszym programem jest po prostu Unia, która - na razie jest to taki skromny program - przestrzega traktatów i w ogóle przestrzega prawa. Nie ma zasady, która obowiązuje w Unii, kto silniejszy ten lepszy. Bo prawo jest przeciwieństwem tej zasady. Obowiązuje prawo. Później chcemy także, by to prawo zostało odpowiednio zmienione — zaznaczył prezes PiS.
Zaznaczył też, że "próba uczynienia z unii czegoś, co by przypominało takie bardzo ułomne państwo, rządzone przez kolejną falę imperializmu niemieckiego, to byłoby coś, bardzo, ale to bardzo niedobrego".


Wsparcie dla rodzin

Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany był m.in. o dalsze wsparcie dla rodziny. — Jeżeli tylko sytuacja finansów publicznych będzie na to pozwalała, to te sprawy też będą załatwiane — powiedział i dodał, że kierunek wsparcia dzietności zostanie zachowany. — Jest to potrzeba dzisiejszej Polski, bo dziś rodzi się dużo za mało dzieci, nie za mało, tylko dużo za mało — zaznaczył.
Kaczyński podkreślił, że młode rodziny mają być wspierane poprzez budownictwo mieszkaniowe i inne zachęty materialne, które mają przełamywać "pewien opór kulturowy". Podkreślił, że Warszawa pomimo bogactwa jest terenem, na którym rodzi się stosunkowo mało dzieci. — Czyli to nie jest kwestia tylko materialna, to jest kwestia pewnego nastawienia ludzi, a w szczególności pań — dodał.

Zniesienia immunitetu za czyny zabronione

Jarosław Kaczyński zapowiedział w Ełku starania o zniesienie immunitetu formalnego chroniącego parlamentarzystów i wysokich urzędników państwowych przed odpowiedzialnością za czyny zabronione. Podkreślił, że immunitet materialny przysługujący w związku działalnością parlamentarną musi zostać utrzymany.
— My tę sprawę postawimy jeszcze w tej kadencji, ale jesteśmy przekonani, że to nie przejdzie..Natomiast, jeżeli wygramy kolejne wybory, to na uszach staniemy, żeby to znieść, bo to jest horrendum — zadeklarował.

Przypomniał, że parlamentarzystom przysługują dwa rodzaje immunitetu - formalny i materialny. — To chcemy znieść — powiedział o immunitecie formalnym, zwalniającym od odpowiedzialności za czyny zabronione. Dodał, że pozbawiony takiego immunitetu poseł "normalnie odpowiada, tyle tylko, że władze Sejmu muszą być powiadomione". — Może się zdarzyć, że jakaś miejscowa klika, gdzie są też prokuratorzy i sędziowie, jakiegoś posła, który chce z nią walczyć, zacznie prześladować i mu będzie przypisywała jakieś przestępstw — tłumaczył. — Natomiast jest także immunitet materialny i on musi być zachowany. Poseł nie może być ścigany za to co robi jako poseł — za swoje przemówienie, za swoje głosowanie, te działania, które podejmuje w ramach swojej funkcji poselskiej. One muszą być objęte, jak dotąd, całkowitym immunitetem — zaznaczył.


To będą wybory na miarę tych z roku 1989

— Wybory parlamentarne w 2023 r. będą na miarę tych z 1989 r. My jesteśmy Solidarnością, a oni komunistami, oczywiście w cudzysłowie, ale jeżeli chodzi o pewną drogę ideową, o system wartości, to można powiedzieć, że tak właśnie jest — powiedział w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński, który przypomniał, że w 1989 r. wygrała Solidarność pomimo "trudnych warunków" oraz ordynacji wyborczej, która "ułatwiała pomyłki". Zaznaczył, że PiS musi wygrać w interesie wszystkich pokoleń, całego narodu polskiego i jego przyszłości. — Mamy pełne szanse zwyciężyć i zwyciężymy — dodał.
I zauważył, że dziś opozycja zapowiada, że jeżeli PiS wygra wybory, to będą one sfałszowane. — Czyli z góry sami przygotowują się do tego, żeby je sfałszować, bo tylko tak to można zrozumieć — powiedział. Dodał, że przeciwdziałać temu ma powołany przez jego partię Korpus Ochrony Wyborów.


Ta droga jest w interesie większości Polaków

— Droga, którą wybraliśmy jest w interesie ogromnej większości Polaków; jest to droga trudna i idziemy coraz bardziej stromo, pod górę, ale możemy iść dalej — mówił w Ełku Jarosław Kaczyński i dodał, że jeździ po Polsce, by mówić o sytuacji w kraju, wysłuchać lokalnych głosów i odpowiedzieć na pytania.
— Mówię to w momencie trudnym, bo mamy kryzys, który zaczął się od pandemii, a następnie zaostrzył się, i to w różnych wymiarach, ze względu na wojnę na Ukrainie — wskazał prezes PiS. Zaznaczył, że rosyjskie działania doprowadziły do bardzo poważnego, wielostronnego kryzysu ekonomicznego.
— Mamy taki stan, który może nas cofnąć w naszym rozwoju, może zagrozić wielu osiągnięciom i może zostać także sfinalizowany politycznie poprzez zwycięstwo naszych politycznych przeciwników, którzy wszystko, co żeśmy uczynili kwestionują i którzy w gruncie rzeczy, domagają się tego, żeby powrócić do tego, by było jak było — mówił.
— Ta nasza droga, droga, którą żeśmy wybrali w interesie ogromnej większości Polaków, jest drogą trudną. A dzisiaj jeszcze bardziej trudną niż przedtem. Można powiedzieć, że idziemy coraz bardziej stromo, pod górę, ale idziemy i możemy iść dalej, jeśli tylko będziemy w stanie spełnić pewne warunki — powiedział Kaczyński. Wyjaśnił, że warunki te dotyczą m.in. sposobu rozwiązywania obecnych problemów.

Życzenia dla piłkarzy

— Wolałbym taką Polskę, żeby Robert Lewandowski grał na przykład w Legii Warszawa — mówił w sobotę w Ełku prezes PiS Jarosław Kaczyński. Życzył polskiej reprezentacji w piłce nożnej, by w Katarze osiągnęła coś więcej, niż tylko wyjście z grupy.
W czasie sobotniego spotkania z mieszkańcami Ełku prezesa PiS zapytano, czy jego zdaniem reprezentacja Polski w piłce nożnej wyjdzie z grupy, w której zagra za nieco ponad dwa tygodnie na Mistrzostwach Świata w Katarze. — Nie będę ryzykował odpowiedzi, bo to jest tak w piłce nożnej, jak w polityce: jeden, nawet świetny, taki jak Lewandowski, nie wystarczy. Musi być drużyna — odpowiedział Jarosław Kaczyński.
— Chociaż my naprawdę mamy kilku bardzo dobrych zawodników, nie tylko jednego, chociaż taki wielki, światowej klasy, jest Lewandowski. Bardzo się z tego cieszę, że takiego (piłkarza) mamy, chociaż wolałbym taką Polskę, żeby on grał w Legii Warszawa na przykład — mówił prezes PiS. — No, ale na razie takiej Polski nie mamy, chociaż musimy do tego dążyć także i w tej dziedzinie — dodał.
— Życzę naprawdę z całego serca, żeby wyszli z grupy, a nawet więcej, żeby poszli jeszcze dalej. W końcu były takie czasy, że się nam udawało wejść do strefy medalowej. Dwa medale żeśmy zdobyli, brązowe to brązowe, ale jednak medale — powiedział.

W niedzielę j Jarosław Kaczyńskiego odwiedzi Olsztyn i Ostródę. (PAP)

brw/ rof/ godl