Pijani leżeli na przystanku. Mieli po 14 lat

2022-11-02 12:52:06(ost. akt: 2022-11-02 13:08:58)
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: KPP w Piszu

Piscy policjanci w samo południe interweniowali wobec dwóch 14-latków, którzy w stanie upojenia alkoholowego leżeli na przystanku autobusowym w Piszu. O zdarzeniu zawiadomiła przechodząca obok chłopców kobieta, która nie pozostała obojętna i zaniepokojona sytuacją zadzwoniła na policję.
W poniedziałek (31 października br.) przed południem oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na jednym z przystanków autobusowych w Piszu leży dwóch kompletnie pijanych chłopców. Funkcjonariusze natychmiast pojechali sprawdzić, co się tam stało.

Na przystanku autobusowym policjanci zauważyli dwóch nieletnich chłopców. Jeden z nich znajdował się pod znacznym działaniem alkoholu, ale siedział i mógł rozmawiać. Drugi leżał w stanie upojenia alkoholowego. Nie było z nim żadnego kontaktu. Niezbędna więc była pomoc medyczna. Ostatecznie chłopak nie wymagał hospitalizacji.

— Funkcjonariusze ustalili, że obaj mają po 14 lat. Jeden mieszka w Piszu, a drugi w pobliskiej miejscowości. O zaistniałym zdarzeniu policjanci powiadomili rodziców nastolatków, którzy natychmiast przyjechali na miejsce i zabrali synów. Funkcjonariusze będą teraz wyjaśniali skąd nieletni mieli alkohol. Skierują też sprawę do sądu rodzinnego i nieletnich — informuje nadkom.Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy piskiej policji.

Tego samego dnia, kilka minut później, oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej osoby, że mały chłopiec chodzi sobie bez opieki brzegiem jeziora Roś. Zgłaszający zauważył to dziecko obserwując plażę miejską w Piszu z domu za pośrednictwem kamer. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce chcąc zapobiec tragedii. Po plaży chodził sobie 4-latek, który na szczęście znajdował się pod opieką ojca, który był w pobliżu, ale nie było go widać na monitoringu.

— W obu tych przypadkach czujność osób postronnych i ich natychmiastowa reakcja być może zapobiegły tragedii z udziałem dzieci — podsumowuje rzeczniczka.

KPP w Piszu