Bartłomiej Głowacki z Mrągowa odpadł we wczorajszym odcinku Masterchefa. Kucharz nie skradł serca Magdy Gessler

Masterchef wchodzi w decydującą fazę. Na placu boju została już tylko siódemka kucharzy, którzy walczą o tytuł Masterchefa. We wczorajszym odcinku z programem pożegnał się Bartłomiej Głowacki z Mrągowa.

Zadaniem uczestników było przygotowanie dania z serca. Bartek, mimo tego, że miał jeden z najłatwiejszych produktów — serca indycze, nie zachwycił jurorów swoim daniem. W kolejnych konkurencjach eliminacyjnych kucharze musieli przygotować restauracyjne dania z fenkuła, tofu i ... jeżowca. To właśnie z tym ostatnim nie poradził sobie Bartek, który ostatecznie musiał oddać fartuch i pożegnać się z programem.

Bartłomiej Głowacki zdaniem jurorów był jednym z najbardziej pomysłowych kucharzy w historii programu. Przygotowane przez niego dnia często budziły podziw jurorów, którzy w swoim życiu jedli już z nie jednego talerza.