Dzieci czekają na rodziców zastępczych
2022-10-30 16:00:00(ost. akt: 2022-10-28 16:17:47)
„Chcielibyśmy, by rodzice zastępczy czekali na dzieci, które opieki potrzebują, a nie dzieci czekały na swoich rodziców zastępczych” – takie motto przyświeca pracownikom Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie, którzy prowadzą rekrutację dla kandydatów osób, które zapewnią dzieciom bezpieczny dach nad głową.
Są w różnym wieku. Od noworodka do niemal pełnoletności. To i dziewczynki, i chłopcy. Łączy je jedno – potrzebują bezpiecznej opieki i spokojnego życia w rodzinie zastępczej. Dlatego Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie prowadzi kampanię „Rodzina zastępcza – profesja z misją”.
— Trwa nabór na szkolenie na kandydatów na rodziców zastępczych. Chcielibyśmy z początkiem grudnia rozpocząć to szkolenie. Tak więc zgłaszać się można cały czas — mówi Aneta Markowska, kierownik zespołu do spraw wsparcia i poradnictwa specjalistycznego PCPR powiatu olsztyńskiego.
Po pierwsze: Zapewnić dzieciom bezpieczny „dach nad głową”
Aby zgłosić się na szkolenie, kandydaci muszą mieszkać na terenie powiatu olsztyńskiego. Należy rzecz jasna w PCPR złożyć podanie o chęci wzięcia udziału w szkoleniu. Wtedy rozpoczyna się procedura.
— Wysyłamy do kandydatów pismo, jakie dokumenty muszą zgromadzić, przede wszystkim jaki mają dochód, jaki jest ich stan zdrowia. Kierowany do kandydatów jest psycholog, który sprawdza, jakie kandydaci maja predyspozycje i motywacje do pełnienia funkcji przyszłego rodzica zastępczego. Sprawdzamy także warunki bytowe, a także w rejestrach karnych sprawców seksualnych. Te wszystkie informacje służą do wydania decyzji o skierowaniu kandydatów na szkolenie — wyjaśnia kierownik Markowska.
Samo szkolenie trwa trzy miesiące. Jest to 12 spotkań stacjonarnych w PCPR na ulicy Bałtyckiej 65 w Olsztynie.
— W trakcie kursu kandydaci poznają specyfikę pracy rodziców zastępczych. Omawiane są zagadnienia, które mogą się im przydarzyć w czasie pełnienia tej funkcji. Na koniec szkolenia odbywa się spotkanie, podczas którego kandydaci decydują, czy nadal podtrzymują swą chęć do pełnienia roli rodziców zastępczych. My jako zespół także decydujemy, czy kandydaci spełniają warunki do tego, by pełnić tę odpowiedzialną funkcję — podkreśla przedstawicielka PCPR.
Po drugie: By dzieci wróciły do naturalnych rodzin
Obecnie na terenie powiatu funkcjonuje około 190 rodzin zastępczych, gdzie opiekę znajduje ponad 300 dzieci. Są to dziewczęta i chłopcy w różnym wieku – od noworodka do 17 lat. Ich biologiczni rodzice nie byli w stanie zapewnić im należytej opieki z różnych przyczyn, m.in. z powodu nałogów, przemocy w rodzinie. Bezpieczeństwo zapewnia dzieciom właśnie rodzicielstwo zastępcze.
— Odbycie wspomnianego kursu daje możliwość zostania niezawodowym rodzicem zastępczym. Oprócz tego, że tacy rodzice mogą zapewnić opiekę potrzebującemu jej dziecku, dostają także wsparcie finansowe. To około 1600 złotych na dziecko, plus świadczenia, jak 500 plus. Odbycie kursu otwiera także drogę do tego, by zostać zawodowym rodzicem zastępczym. Wtedy taka osoba, która odbędzie kolejny kurs, może liczyć dodatkowo na wynagrodzenie w kwocie około 3200 złotych brutto. Te kwoty jednak będą podniesione zgodnie z ustawą — opisuje kierownik Markowska.
Najważniejsze jednak w idei rodzicielstwa zastępczego jest to – w odróżnieniu od adopcji – by współpracować z naturalną rodziną dzieci.
— Zależy nam na tym, by dzieci, jeśli pozwolą na to warunki, wróciły do rodziców biologicznych. Niestety, odsetek powrotów jest mały, ale jednak się to zdarza. To jest nadrzędny cel opieki zastępczej — stwierdza Aneta Markowska z PCPR.
W ramach kampanii „Rodzina zastępcza – profesja z misją” zorganizowano wystawę, którą można oglądać w Domu Kultury w Sząbruku do końca listopada. Prezentuje przedstawicieli opiekunów zastępczych z terenu powiatu olsztyńskiego, a także ich wychowanków. Celem kampanii jest pozyskanie nowych kandydatów na opiekunów zastępczych oraz edukacja środowiska lokalnego na temat specyfiki profesji rodzica zastępczego. Jak podkreślają przedstawiciele PCPR w Olsztynie, rodzicielstwo zastępcze jest czasową formą pomocy dziecku, a bardzo często także jego rodzinie biologicznej, która znalazła się w kryzysowej sytuacji. Może trwać „chwilę” albo towarzyszyć dziecku do jego usamodzielnienia.
RAZ
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez