Co tak cuchnie w Iławie? Tym razem to nie "ziemniaczanka", mówi jej prezes

2022-10-13 12:22:22(ost. akt: 2022-10-13 13:07:25)
Tym razem prawdopodobnie to nie ziemniaczanka powodowała przykry zapach w Iławie

Tym razem prawdopodobnie to nie ziemniaczanka powodowała przykry zapach w Iławie

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

"Śmierdząca sprawa" - to dość dosadne określenie świetnie podsumowuje zapach powietrza w Iławie 12 października wieczorem. "Trudno było wywietrzyć mieszkanie, już nie mówiąc o wyprowadzeniu psa" - mówi nam mieszkaniec ul. Smolki. "Cuchnęło tak, że aż brakowało tchu, tego jeszcze w Iławie nie było. Co to za wizytówka dla miasta?" - napisała do nas Czytelniczka.
Środowy wieczór w Iławie. Od mieszkańców kilku ulic dostajemy sygnały, że "brzydko pachnie". W takiej sytuacji pierwsze skojarzenie u wielu osób to "ziemniaczanka", znajdująca się przy ul. Wojska polskiego.

O komentarz poprosiliśmy Tomasza Lorenza, prezesa firmy Amelo, czyli właściciela "ziemniaczanki".

– Słyszałem o tym problemie i sprawdzamy, co może być tego przyczyną. Prawdopodobnie wczorajszy (12 października) kłopot nie powstał z naszej winy – mówi prezes. – Nasz zapach jest specyficzny, bardzo kwaśny, do tego nie powinien być wyczuwalny w odległych rejonach miasta. Wszystko więc wskazuje, że to nie my byliśmy winni – dodaje.

Zdradza także, że kiedy otrzymał sygnały o podejrzeniach mieszkańców co do źródła zapachu, od razu sprawdził, co się dzieje w zakładzie. – Na terenie zakładu mamy podoczyszczalnię ścieków. To dość nowa inwestycja, bo staramy się robić wiele, by być jak najmniej uciążliwymi dla mieszkańców – informuje T. Lorenz, przyznając: – Najwięcej czuć wówczas, gdy osad ściekowy jest pompowany do beczkowozu i wywożony do Iławskich Wodociągów do dalszego oczyszczania. Jednak nic takiego wczoraj się nie działo – zapewnia.

Zapach to rzecz ulotna i trudno po pewnym czasie sprawdzić, co było jego źródłem.

– Zdajemy sobie sprawę z wagi problemu, który doskwiera mieszkańcom miasta – mówi burmistrz Dawid Kopaczewski. Zapewnia, że urząd miasta będzie sprawdzał, skąd wziął się zapach, chociaż – jak przyznaje – urząd ma w tym zakresie niewielkie możliwości.

Edyta Kocyła-Pawłowska