Wolontariat łączy pokolenia

2022-10-25 08:00:00(ost. akt: 2022-10-25 08:17:34)

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

Centrum Wolontariatu w Kętrzynie integruje pokolenia. Dowodów na tę tezę można szukać podczas licznych działań społecznych realizowanych nie tylko przez młodzież, ale również aktywnych kętrzyńskich seniorów.
Korzystając z ładnej pogody wolontariusze 8 października odwiedzili Wilczy Szaniec w Gierłoży. Celem jednak nie było zwiedzanie byłej kwatery Hitlera. Społecznicy postanowili po raz kolejny pomóc pracownikom Nadleśnictwa Srokowo w pracach porządkowych na terenie obiektu. Akcja była połączona z integracyjnym piknikiem pod szyldem Święta Pieczonego Ziemniaka. - Zależało nam na tym, aby połączyć przyjemne z pożytecznym. Tym bardziej, że chęć takiej akcji wyrazili sami wolontariusze - mówi Janusz Mazurkiewicz, koordynator Centrum Wolontariatu działającego przy kętrzyńskim MOPS-ie.

W ruch poszły grabie i miotły. Uprzątnięto m.in. liście zalegające na ścieżkach i trawnikach. Uwagę zwracał przekrój wiekowy. Od kilkuletnich dzieci po wiekowych seniorów. - Taka jest idea naszych działań - łączymy pokolenia. Tych najmłodszych uczymy w ten sposób szacunku do swojego otoczenia i osób starszych. Pokazujemy też, że mamy świetną młodzież, która czas wolny spędza nie tylko przed komputerem. Do tego obalamy stereotypowy obraz zmęczonego życiem seniora - wyjaśnia Mazurkiewicz.

Całość zakończono po kilku godzinach przy integracyjnym ognisku, na którym nie zabrakło, kiełbasek, pieczonych ziemniaków, a także muzyki i międzypokoleniowych tańców..

To nie pierwsza tego typu akcja kętrzyńskich wolontariuszy w Wilczym Szańcu. Na początku kwietnia 2019 społecznicy posadzili tam ok 4,5 tysiąca drzew, m.in. lipy, świerki i sosny. Kilka miesięcy później, w listopadzie dzięki nim na drzewach pojawiło się ok. 50 budek lęgowych dla ptaków. W następnych latach odbyły się kolejne akcje sprzątania obiektu oraz sadzenia drzew.

To nie jedyne wspólne akcje kętrzyńskich seniorów i młodzieży w ramach Centrum Wolontariatu. Obie grupy wiekowe bardzo prężnie angażują się w organizację kętrzyńskich finałów WOŚP, w kwesty dla osób potrzebujących, coroczne akcje sadzenia drzew na terenie Wilczego Szańca, a także różnego rodzaju happeningi i spontaniczne działania. Organizowane są również wycieczki i wyjazdy m.in. na dożynki wojewódzkie, targi rolnicze czy olsztyńskiej filharmonii. Uczestniczą w tym różne senioralne grupy - Uniwersytet Trzeciego Wieku, Związek Emerytów i Rencistów, lokalne kluby seniora, a także osoby indywidualne.
- Aktywności mamy tyle, że nie ma czasu na odpoczynek. Odpoczywamy w nocy, bo lepiej się śpi, jak człowiek ma dużo atrakcji i ciągle jest w ruchu. W naszym wieku jest to bardzo potrzebne - mówi pani Ania. - Nie lubię siedzieć w jednym miejscu, w domu. Zawsze chętnie znajduję dla siebie jakieś zajęcie. Z ludźmi jest zawsze raźniej, a już szczególnie wtedy, kiedy swoimi działaniami mogę zrobić coś dobrego dla innych. W wolontariacie miło czas i będę pomagać dopóki tylko zdrowie mi pozwoli - dodaje pani Danuta.

Szczególną aktywnością obie grupy wykazały się w czasie trwania pandemii. Kętrzyn, jako pierwszy w regionie uruchomił linię telefoniczną, za pośrednictwem której osoby starsze i schorowane, które w tym niebezpiecznym czasie musiały zostać w domach, mogły zamówić zakupy. Cieszyć może fakt, że w tych trudnych momentach znaleźli się ludzie, którzy bezinteresownie chcą wspierać innych. - Pomagam, bo chcę. Uważam, że to normalne. Tak trzeba - mówi wolontariuszka Iwona. - Lubię pomagać innym, a jeśli dodatkowo mogę to zrobić w tak łatwy i przyjemny sposób to dlaczego nie. W pandemicznej sytuacji miałam sporo wolnego czasu. Kino, siłownie, biblioteka były zamknięte, dlatego chciałam wykorzystać efektywnie wolny czas i zdecydowałam się pomagać starszym osobom - dodaje Ewelina.

Wspierani seniorzy potrafili też okazywać wdzięczność swoim pomocnikom. - Starsze osoby często bardzo się cieszyły na widok kogoś, kto przynosi im zakupy, czasami nawet płakały. Niektórzy początkowo wstydzili się prosić o dodatkowe załatwienie prostych spraw. Uważali, że i tak dużo dla nich robimy przynosząc im podstawowe zakupy. Za każdym razem starałam się im tłumaczyć, że to wcale nie jest wstyd prosić o dodatkową pomoc. Zdarzyło mi się że jedna starsza pani przygotowała dla mnie listę z kilkoma najważniejszymi radami i wręczyła, jak przyniosłam jej zakupy. Na tej liście znajdowało się kilka najważniejszych punktów, jak dbać o siebie w aktualnej sytuacji. Zrobiło mi się bardzo miło. Dostałam od niej też wiersz, który napisała jak czekała na mnie - opowiada Ewelina.

Wszyscy zgodnie podkreślają, że robią to, bo wolontariat sprawia im przyjemność, a przy wspólnych działaniach wiek schodzi na dalszy plan.

Centrum Wolontariatu mieści się przy ul. Dworcowej 10b w Kętrzynie.

Wojciech Caruk