Na lotnisku pod Kętrzynem oddano hołd kardynałowi Wyszyńskiemu i Janowi Pawłowi II

2022-10-18 09:00:00(ost. akt: 2022-10-18 10:10:45)

Autor zdjęcia: źródło: FB Gmina Kętrzyn

6 października 1954 roku kardynał Stefan Wyszyński opuścił Stoczek Klasztorny, gdzie przebywał na internowaniu. Przewieziono go na lotnisko Wilamowo koło Kętrzyna. Tu wsiadł w samolot, który przewiózł go w kolejne miejsce internowania - do Prudnika.
Od ponad 20 lat Aeroklub Krainy Jezior oddaje w tym miejscu hołd Wielkiemu Polakowi. 6 października 2001 roku odsłonięto pamiątkową tablicę, poświęconą Wyszyńskiemu. - Związki osobiste Prymasa Wyszyńskiego i Kardynała Wojtyły stały się inspiracją dla organizatorów, aby w 2005 r. podczas obchodzenia „Dnia Pamięci Stefana Kardynała Wyszyńskiego” dokonać odsłonięcia obelisku z  tablicą poświęconą „Janowi Pawłowi II – największemu pielgrzymowi lotniczemu świata” - mówi Stanisław Tołwiński, prezes Aeroklubu Krainy Jezior. - Od 2006 roku uroczystości utrwalające pamięć o Wielkich Polakach są obchodzone pod nazwą „Dzień Pamięci Stefana Kardynała Wyszyńskiego i Jana Pawła II” - dodaje.

W tym roku uroczystości na podkętrzyńskim lotnisku odbyły się 8 października. - Tegoroczne obchody „Dnia Pamięci…” odbyły się w uroczystej  oprawie. Nie zabrakło na nich nikogo komu wartości głoszone i postawa obywatelska Prymasa Wyszyńskiego oraz nauki Ojca Świętego są bliskie - mówi Tołwiński. Podczas uroczystego apelu pod obeliskami poświęconymi kardynałowi Wyszyńskiemu i Janowi Pawłowi II złożono kwiaty. Następnie w lotniczym hangarze odbyła się Polowa Msza Święta. Całość uświetnił koncert orkiestry wojskowej, a na chętnych czekała wojskowa kuchnia polowa.

- Chciałbym poprzez takie wydarzenia, ale też za pośrednictwem mediów zainspirować wszystkich, abyśmy dali przykład młodym pokoleniom kultywowania ideałów i osoby zasłużonych Polaków. Przy tym wydarzeniu nasuwają się mądre słowa Kardynała Wyszyńskiego "... Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi..."- podsumowuje Stanisław Tołwiński.