Michał Kołodziejczak w Olsztynie: Polityka zaczyna się od rozmowy na chodniku

2022-09-09 18:36:40(ost. akt: 2022-09-09 15:58:23)

Autor zdjęcia: Karol Grosz

Do Olsztyna przyjechał dziś (piątek 9 września) Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. Jego wizyta w stolicy Warmii i Mazur to część objazdowej trasy po całej Polsce, podczas której Kołodziejczak będzie przedstawiał program niedawno utworzonej partii politycznej.
Partia pod nazwą "Agrounia" jest dość świeżym tworem jak na realia polityczne, bo powstała 16 marca obecnego roku. Tym samym Kołodziejczak dał jasny sygnał, że w zbliżających się wyborach chcą zrobić zamieszanie w obecnym układzie politycznym. Od kilku tygodniu działacze Agrounii organizują objazd po całej Polsce, aby przedstawić swój plan działania możliwie największej ilości potencjalnych wyborców. Dziś (piątek 9 września) Michał Kołodziejczak przyjechał do Olsztyna.

— Budujemy pierwszą, niezależną partię polityczną w Polsce. Rozmawiamy z ludźmi, jeździmy z hasłem "jesteśmy u siebie, Polacy wreszcie muszą poczuć się jak we własnym domu. Dajemy głos ludziom, bo polityka zaczyna się od rozmowy na chodniku — mówił Michał Kołodziejczak w Olsztynie.

Lider Agrounii odnosił się do różnych problemów, z którymi boryka się współczesna Polska. Wśród nich były sprawy rolników, wynagrodzeń w sferze budżetowej, opieki zdrowia czy inflacji. Nie zabrakło również odniesienia do ławki patriotycznej, obok której Kołodziejczak przeprowadzał konferencję prasową.

— Przed nami stoi pomnik absurdu za 100 tys. zł. Dawniej pomniki budowało się z marmuru lub szlachetnych kamieni. Dzisiaj stawia się je z dykty. To idealnie obrazuje sytuację w jakiej obecnie się znalazła Polska. Tusk zrobił z niej kabaret, Morawiecki robi z niej propagandę. Agrounia mówi: to chore w dobie kryzysu wyrzucać tak wielkie pieniądze w błoto 100 tys. to 3 lata pracy urzędnika w olsztyńskim ratuszu — stwierdzał Kołodziejczak wskazując na ławkę.

Lider Agrounii wspomniał o sporze zbiorowym, w którym obecnie są pracownicy olsztyńskiego ratusza ze swoim pracodawcą, czyli prezydentem miasta. Michał Kołodziejczak wyraził pełne poparcie dla urzędników.

— Wbrew pozorom, Agrounia i Związek Zawodowy "Symetria" mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. Wspólnie rozpoczynamy walkę o godziwy byt dla wszystkich. Inflacja dotyka każdego z nas. Najbardziej jednak tych, którzy zarabiają najmniej. Drożeje energia, żywność i koszty paliwa. Te koszty to ogromne zarówno dla mieszkańców miasta jak i wsi — mówiła Ewa Wyka, przewodnicząca "Symetrii".

Karol Grosz