Czterolatka w piżamce sama wyszła na spacer

2022-08-23 12:16:09(ost. akt: 2022-08-23 12:26:04)
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: PAP

Dziewczynka około 5 lat stoi pod blokiem w samej piżamce i twierdzi, że rodziców nie ma i jest sama… To początek informacji, jaką przekazał oficerowi dyżurnemu KPP w Iławie mężczyzna, który rozwozi pieczywo. Na miejsce natychmiast został wysłany policyjny patrol. Okazało się, że dziewczynka wyszła z domu wykorzystując chwilową nieuwagę cioci i otwarte drzwi. Dzięki reakcji świadka cała i zdrowa wróciła do opiekunki.
Dziś rano (23 sierpnia) po godzinie 5:00 oficer dyżurny otrzymał nietypowe zgłoszenie dotyczące samotnie spacerującej małej dziewczynki.

Informację przekazał policjantom mężczyzna rozwożący pieczywo. Zgłaszający oświadczył, że dziecko nie potrafiło wskazać, gdzie mieszka tylko mówiła, że mama i tata pojechali. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji, który zaopiekował się dziewczynką. W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że dziewczynka ma niespełna 4 latka. Mieszkanka Iławy wiedziała, że jest bezpieczna i policjanci przyjechali, aby jej pomóc dlatego bez wahania pokazała, gdzie mieszka. Pod wskazanym adresem funkcjonariusze zastali zmartwioną ciocię. Oświadczyła, że brat wychodził rano do pracy i mógł nie zamknąć drzwi na klucz a 4–latka wykorzystała sytuację i wyszła z domu.

Dzięki reakcji świadka cała i zdrowa wróciła do domu. Gdyby nie postawa mężczyzny, który właściwie zareagował, ta sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie.

oprac. eka / KPP Iława