Policja interweniowała na jeziorach Tałty i Mikołajskim

2022-08-12 19:00:00(ost. akt: 2022-08-12 16:29:56)

Autor zdjęcia: KWP Olsztyn

Szlak Wielkich Jezior Mazurskich to szlak wodny, na którym obowiązują przepisy, których przestrzeganie jest niezbędne do bezpiecznego wypoczynku. Brak podstawowych umiejętności sterowania łodzią może zakończyć się tragedią.
W ostatnich dniach na szlakach wodnych w powiecie mrągowskim doszło do kilku zdarzeń. Najpierw 9 sierpnia na jeziorze Tałty przewróciła się łódź motorowa z pięcioma osobami na pokładzie. Po przybyciu na miejsce policjantów z Mikołajek okazało się, że łódź zatonęła, a płynący nią mężczyźni znajdowali się już na lądzie. - Przyznali, że podczas nieprawidłowo wykonanego manewru skrętu w lewo łódź przechyliła się, zaczęła nabierać wody aż w końcu zatonęła - mówi mł. asp. Paulina Karo, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie. - Wszystkie osoby znalazły się w wodzie. Jednostki przepływające nieopodal, których załogi były świadkami zdarzenia podpłynęły, podjęły mężczyzn z wody a następnie pomogły im się dostać na najbliższy brzeg. Funkcjonariusze ustalili, że na sterowanie łodzią, którą płynęli nie były wymagane uprawnienia sternika a sternik był trzeźwy. Na szczęście nikomu nic się nie stało - dodaje funkcjonariuszka. Okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśniali policjanci.

W środę, 11 sierpnia na wodach jeziora Tałty i Jeziora Mikołajskiego porządku pilnował patrol wodny, który w ramach współpracy służb składał się z policjanta z Komisariatu Policji w Mikołajkach oraz funkcjonariusza Państwowej Straży Pożarnej z Mrągowa. Tego dnia ok godz. 14:50 na stanowisko dowodzenia zadzwoniła kobieta, informując, że załoga jednej z łodzi, która płynęła Jeziorem Mikołajskim krzyknęła do nich, żeby zadzwonili po służby, ponieważ potrzebują pomocy. Przekazała informację jaka to łódź i gdzie się mniej więcej znajduje. - Na miejsce niezwłocznie udał się patrol wodny, który ustalił, że na szczęście członkom załogi nic się nie stało a awarii uległa jednostka napędowa. W związku z tym, iż łódź znajdowała się na szlaku wodnym, bez zdolności manewrowych istniało realne zagrożenie, że może dojść do niebezpiecznego zdarzenia. Funkcjonariusze odholowali jednostkę do pobliskiego portu, gdzie załoga bezpiecznie mogła zejść na ląd - relacjonuje rzeczniczka mrągowskiej komendy policji.

To nie był jednak koniec interwencji łączonego patrolu. Tego samego dnia ok godz. 16:50 na Jeziorze Mikołajskim w rejonie stacji paliw funkcjonariusze zauważyli dryfującą łódź typu houseboat, której załoga dawała znaki rękoma, że potrzebują pomocy. Gdy funkcjonariusze podpłynęli, okazało się, że sternikiem jest obywatel Niemiec. - Na szczęście policjant znał biegle język niemiecki, wobec czego nie było bariery językowej. Dowiedział się, że nikomu nic się nie stało a jedynie zatankował do zbiornika łodzi niewłaściwe paliwo, co spowodowało awarię silnika. Podobnie jak w poprzednim przypadku, aby nie doszło do niebezpiecznego zdarzenia na wodzie, pomogli znaleźć załodze port, który ma wolne miejsce i odholowali tam łódź - mówi mł. asp. Paulina Karo.