Policjant na urlopie zatrzymał pijanego kierowcę. 59-latek z Olsztyna nie chciał opuścić pojazdu ani oddać kluczy

W poniedziałek (1 sierpnia) w czasie urlopu funkcjonariusz policji z Olsztyna na jednej z olsztyńskich ulic zauważył auto, którym mógł kierować znany mu mężczyzna. Policjant wiedział, że ten nie posiada uprawnień, które stracił w związku z wcześniejszym kierowaniem pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło w czerwcu zeszłego roku, kiedy to kierowca został zatrzymany również przez policjanta po służbie, który zauważył jak 59-latek kierował autem po wcześniejszym wypiciu alkoholu.

Wiedząc, że mężczyzna sprawia duże zagrożenie dla ruchu drogowego i tym razem funkcjonariusz natychmiast zareagował. Usiłował zatrzymać kierowcę, lecz ten nie reagował. Policjant podążał za nim do momentu, gdy ten zaparkował na zapleczu jednego ze sklepów. Funkcjonariusz szybko podbiegł do pojazdu, gdzie po otwarciu drzwi kierowcy jego przypuszczenia się potwierdziły.

Od razu poczuł od 59-latka silny zapach alkoholu. Kierowca stawiał opór, nie chciał opuścić pojazdu oraz oddać kluczy, mimo to funkcjonariusz zdołał uniemożliwić mu dalszą jazdę i poinformować o zdarzeniu oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

Na miejsce przyjechał patrol, który zajął się dalszymi czynnościami w związku z nietrzeźwym kierującym. 59-latek odmówił badania na zawartość alkoholu w organizmie, dlatego pobrano od niego krew do dalszych badań. Jeśli badanie potwierdzi obecność alkoholu, mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Przestępstwem jest prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwości i dotyczy prowadzenia wszystkich rodzajów pojazdów silnikowych od samochodów poprzez łodzie czy pojazdy rolnicze. Według prawa, zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.