Głośna akcja działaczy Agrounii z woj. warmińsko-mazurskiego. Powiesili kukłę nad wiaduktem na trasie S7 [VIDEO]

2022-07-26 07:49:56(ost. akt: 2022-07-26 09:54:11)

Autor zdjęcia: Agrounia/Facebook/KG

W niedzielę (24 lipca) nad trasą s7 w miejscowości Grabinek (woj. warmińsko-mazurskie) z wiaduktu zwisała kukła na szubienicy. Wymowną w przekazie akcję zorganizowali lokalni działacze Agrounii. Jak sami podkreślają, symbolizuje ona sytuację rolników i przedsiębiorców w Polsce.
— Idą żniwa, cena zbóż leci na łeb na szyję. Za co my mamy siać następne zboże? Mamy je magazynować i sprzedawać na wiosnę? A za co kupimy nasiona jesienią? Za co kupimy nawozy i tą drogą ropę? Nie mamy leżących pieniędzy i obligacji. Jest źle, było źle a niedługo może być tragicznie. Polskie rolnictwo może być jak ta kukła, bo nam już zaczyna brakować rozwiązań — mówił Piotr Kamiński, lokalny działacz Agrounii na wiadukcie w Grabinku.

Protesty rolników trwają w całej Polsce od dawna. Nie tak dawno mogliśmy słyszeć o przemarszu działaczy Agrounii przez Warszawę. Kilka miesięcy temu zdesperowani rolnicy wspierani przez przedsiębiorców zdecydowali się na blokadę stolicy traktorami rolniczymi. Protest miał trwać kilka dni, jednak został przerwany przez atak Rosji na Ukrainę.

Rolników w walce o ich prawa wspiera związek zawodowy "Symetria" zrzeszający pracowników administracyjnych Urzędu Miasta w Olsztynie.

— Kiedy panowie (z Agrounii -red.) powiedzieli, że będą tutaj organizować pikietę postanowiliśmy przyjechać i ich wspomóc — mówi Ewa Wyka, przewodnicząca związku — To nie jest tak, że społeczeństwo jest podzielone na wieś i miasto. Doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, że problemy rolników bardzo szybko przeniosą się na problemy miejskie. Okazuje się, że elity polityczne zupełnie oderwały się od rzeczywistości. Według nich zarówno my, jak i rolnicy jesteśmy najniższą klasą społeczeństwa. Nie zgadzamy się z tym — zaznaczyła przewodnicząca Wyka.

Rolnicy zaznaczali, że ich sytuacja z miesiąca na miesiąc jest coraz gorsza, a coraz mniejsza liczba gospodarstw tylko to potwierdza. W 2017 roku w powiecie działdowskim było 751 gospodarstw rodzinnych, które hodowały trzodę chlewną. Pod koniec czerwca 2022 roku jest ich tylko 217.

Karol Grosz

Całe nagranie z protestu jest dostępne poniżej


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dis #3103677 26 lip 2022 13:42

    Ja się nie znam, dlatego zapytam. Czy rolnicy nie mogą przeznaczyć części zbiorów zboża na wysianie go wiosną? Przecież tak chyba działają nasiona zbóż?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Dorota #3103663 26 lip 2022 10:55

    I bardzo dobrze. Przynajmniej jedni odważni i mówią jak jest w tym chorym kraju plusów, socjalistów, warszawskich złodziei i komunistycznych kuponów na paliwo. Wszyscy Polacy powinni powiedzieć STOP tej żydokomunie, a kilku warszawiaków powinno ponieść karę śmierci, bo przez nich już wielu ludzi klepie nędzę, zamyka biznesy....

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz