Premierowe zwycięstwo Stomilu, cenny remis Olimpii

2022-07-24 18:38:14(ost. akt: 2022-07-25 09:42:30)
Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali w niedzielę na swoim terenie z Zagłębiem II Lubin

Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali w niedzielę na swoim terenie z Zagłębiem II Lubin

Autor zdjęcia: Emil Marecki

II LIGA PIŁKARSKA\\\ Olimpia w wyjazdowym starciu z Motorem Lublin przegrywała do 89 minuty, jednak elblążanie nie złożyli broni i wyszarpali remis. Natomiast Stomil Olsztyn na swoim terenie wygrał dzisiaj z rezerwami ekstraklasowego Zagłębia Lubin.
• Motor Lublin — Olimpia Elbląg 1:1 (0:0)
1:0 — Żebrakowski (55), 1:1 — Rajch (90),

OLIMPIA: Witan — Piekarski, Sarnowski, Wenger, Jakubczyk, Turzyniecki (59 Stefaniak), Kuczałek (67 Danilczyk), Czernis, Famulak (59 Stasiak), Sienkiewicz (81 Danowski), Wojtyra (67 Rajch),

Trener elblążan Przemysław Gomułka w porównaniu do ostatniego spotkania z Górnikiem Polkowice dokonał trzech zmian w wyjściowym składzie. Tym razem w podstawowej jedenastce zagrali: Maciej Famulak, Łukasz Turzyniecki i Michał Kuczałek, co miało znacznie poprawić grę.

Lepiej w mecz weszli gospodarze i to oni w pierwszym kwadransie gry byli aktywniejsi. Już w 2 minucie Michał Żebrakowski, sprowadzony z Wigier Suwałki do Motoru, był blisko otwarcia wyniku, ale uprzedził go elbląski bramkarz Andrzej Witan. W rewanżu Dawid Wojtyra ograł Przemysława Szarka, uderzył z ostrego kąta, ale golkiper gospodarzy Michał Furman był na posterunku.

Po kwadransie gry inicjatywę zaczęli przejmować goście. W 16 minucie podanie od Famulaka otrzymał Jan Sienkiewicz, ale strzelił niedokładnie z dystansu. Dziesięć minut później groźnie było pod bramką Olimpii, uderzenie Rafała Króla z rzutu wolnego z 15 metrów obronił jednak Witan. Cały czas trwała wymiana ciosów, atak za atak. W 33 minucie bramkarz gospodarzy źle ocenił lot piłki, do której dobiegł Łukasz Sarnowski, ale strzelił nieskutecznie.

Jeszcze przed przerwą każda ze stron miała po jednej dobrej sytuacji, by zmienić wynik — najpierw groźnie zrobiło się pod bramką Motoru, ale Wojtyrze zabrakło kilku centymetrów, by skierować piłkę do bramki, a za chwilę zawodnik gospodarzy Marcel Gąsior uderzył w boczną siatkę.

Po przerwie przez pierwsze 10 minut niewiele się działo na placu gry, jednak w 55 minucie ku wielkiej radości miejscowych kibiców, Motor wyszedł na prowadzenie. Żebrakowski otrzymał podanie od Mariusza Rybickiego, wykorzystał tę okazję i za moment był w objęciach uradowanych kolegów. Elblążanie nie załamali się utratą gola i walczyli o doprowadzenie do zmiany wyniku. W 73 minucie Olimpia miała dogodną sytuację, ale strzał piętką z 7 metrów Adriana Piekarskiego zablokował Kamil Rozmus.

Końcówka spotkania w wykonaniu obu drużyn była bardzo nerwowa, mnożyły się faule i błędy. W 84 minucie Motor mógł podwyższyć na 2:0, ale zawodnik z dalekiej Erytrei, Ezana Kashay, przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem elbląskim. Niewykorzystane sytuacje zazwyczaj się mszczą, nie inaczej było i tym razem. W 90 minucie spotkania, po akcji dwóch zmienników, Bartłomiej Danowski dośrodkował w pole karne, a tam "szczupakiem" Marek Rajch posłał piłkę do siatki. W ten sposób podopieczni trenera Gomułki wyszarpali remis, co oznacza zdobycie pierwszego punktu w tym sezonie.

Już w środę Olimpia zagra ponownie na wyjeździe w rundzie wstępnej Pucharu Polski z Garbarnią Kraków, natomiast w 3. kolejce sezonu 2022/23 II ligi zmierzy się u siebie z KKS-em 1925 Kalisz (niedziela 31 lipca).

• Stomil Olsztyn — Zagłębie II Lubin 6:2 (1:1)
0:1 — Dieng (35), 1:1 — Wójcik (43), 2:1 — Kurbiel (53, karny), 3:1 — Tecław (56, karny), 4:1 — Kurbiel (62), 4:2 — Kłudka (70), 5:2, 6:2 — Żwir (75 karny, 87),

STOMIL: Mądrzyk — Wójcik, Dowgiałło (46 Kubáň), Tecław, Jarzynka (46 Kośmicki), Karlikowski (66 Niewiadomski), Żwir, Krawczun, Shibata, Kalisz, Kurbiel,

Trener Szymon Grabowski nie dokonał żadnej zmiany w porównaniu z wyjściową jedenastką z poprzedniego meczu. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej Stomil Olsztyn zremisował bezbramkowo na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg. Spośród pięciu zawodników, którzy przyszli do Stomilu w ostatnim tygodniu, na ławce rezerwowych zasiadło dwóch: Bartosz Waleńcik oraz Marek Niewiadomski.

Goście wyszli na prowadzenie w 35 minucie. Z prawej strony piłkę dośrodkował Adam Ratajczyk, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Cheikhou Dieng i głową wpakował piłkę do siatki (Senegalczyk zdobył dla Zagłębia II także zwycięskiego gola w meczu 1. kolejki z Pogonią Siedlce). Obrońcy zespołu gospodarzy ewidentnie zaspali w tej sytuacji, a już wcześniej wykazywali się słabą grą, czego dowodem były groźne sytuacje stwarzane przez ekipę gości.

Stomil do momentu utraty gola grał niemrawo, bez pomysłu, stwarzając zagrożenie jedynie po kontrach. Jedna taka sytuacja powinna zakończyć się golem: Piotr Kurbiel zagrał w kierunku Huberta Krawczuna, ale ten nie potrafił wygrać pojedynku biegowego z obrońcą gości.

W 41 minucie Stomil powinien doprowadzić do wyrównania. Gospodarze wykreowali fajną akcję, w polu karnym Karol Żwir przytomnie podał do Dawida Kalisza, a ten niestety trafił tylko w poprzeczkę. Do wyrównania doszło ostatecznie w 43 minucie za sprawą Filipa Wójcika, który będąc sam na sam z bramkarzem z Lubina strzelił gola. Dla piłkarza pochodzącego z Mrągowa było to premierowe trafienie w barwach “Dumy Warmii”.

W przerwie spotkania trener Grabowski dokonał dwóch korekt w składzie. Na boisku pojawili się Igor Kośmicki oraz Lukáš Kubáň.

Stomil rozpoczął drugą połowę od mocnego uderzenia, bo w przeciągu trzech minut wywalczył dwa rzuty karne, po których wyszedł na prowadzenie. Najpierw w 53 minucie faulowany w polu karnym był Jakub Tecław, a gola pewnie zdobył Piotr Kurbiel, natomiast w 56 minucie sfaulowany został Hubert Krawczun, a strzał "z wapna" na bramkę zamienił wspomniany już Tecław. Zagłębie II Lubin zapłaciło za "błędy młodości", a Stomil nie poprzestał na dwubramkowym prowadzeniu, bo chciał przed własną publicznością wygrać jak najwyżej.

W 62 minucie bramkarz Zagłębia Szymon Weirauch popełnił błąd i minął się z piłką, a do pustej bramki trafił Kurbiel. W 70 minucie piłkę źle wypiąstkował Jakub Mądrzyk i gola numer dwa dla Zagłębia strzelił Bartłomiej Kłudka. Pięć minut później Stomil dał odpowiedź — arbiter Filip Kaliszewski z Gdańska podyktował trzeci rzut karny, faulowany był Krawczun, a gola zdobył Karol Żwir. W tej sytuacji drugą żółtą kartkę obejrzał Filip Kocaba i goście mecz kończyli w dziesiątkę.

Wynik końcowy ustalił Żwir, który wykorzystał dobre dośrodkowanie od Filipa Wójcika.

Kolejne spotkanie ligowe Stomil rozegra na wyjeździe z Polonią Warszawa. Mecz odbędzie się 1 sierpnia (w poniedziałek).

WYNIKI POZOSTAŁYCH MECZÓW 2 KOLEJKI:
• KKS 1925 Kalisz — Garbarnia Kraków 3:1 (1:0)
• Pogoń Siedlce — Polonia Warszawa 2:1 (2:0, mecz przerwany w 37 minucie na 29 minut z powodu zamieszek na trybunach)
• Śląsk II Wrocław — Kotwica Kołobrzeg 0:2 (0:1)
• Znicz Pruszków — Radunia Stężyca 3:1 (0:0)
• Wisła Puławy — Hutnik Kraków 3:1 (3:0)
• Lech II Poznań — Siarka Tarnobrzeg 1:1 (1:1)
• GKS Jastrzębie — Górnik Polkowice 0:2 (0:2)

PO 2 KOLEJKACH
1. Górnik 6 3:0
2. Stomil 4 6:2
3. Siarka 4 5:1
4. Kotwica 4 2:0
5. Kalisz* 3 3:1
6. Wisła 3 3:2
7. Pogoń 3 2:2
8. Hutnik 3 4:5
9. Jastrzębie 3 1:2
10. Znicz 3 3:5
11. Zagłębie II 3 3:6
12. Motor 2 3:3
13. Lech II 1 3:4
14. Olimpia 1 1:2
15. Radunia 1 4:6
16. Garbarnia 1 3:5
— Śląsk II 1 3:5
18. Polonia* 0 1:2
* Mecz mniej

Jerzy Kuczyński, Emil Marecki

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. OMG #3103555 24 lip 2022 21:12

    "na ławce rezerwowych zasiadły dwa transfery" buhahaha, brawo "dziennikarze"

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz